Forum budowlane, budowa domu, koszty budowy domu, ile kosztuje budowa domu

Witam wszystkich... Mam ogromny problem... otóż jakiś miesiąc temu kupiłem płytki gresowe i postanowiłem sam je położyć.... wszystko się udało... było równo itd... przed położeniem jeszcze pomalowałem posadzke takich specyfikiem który mi pocelono w sklepie bo mam ogrzewanie podłogowe... klei tez kupilem najdrożyszy jaki tylko mogłem. Przez dwa tygodnie cieszyłem się z mojego sukcesu. A teraz niektóre płytki poprostu WYBIJA mi do góry lub gdy stukam w nie to wydają sie byc PUSTE w środku.. jakbym w ogóle kleju tam nie dał... wydaje mi sie ze wszystko zrobiłem dobrze... lecz bardzo mnie to martwi... bo nie wygląda to za dobrze... a nie chciałbym wszystkiego zrywac i kłaśc od nowa... prosze o porady....

Podejrzewam, że przedobrzyłeś z tym specyfikiem.

wiesz co sprawdź czy ta izolacja nadaje się do temperatur bo być może że pod wpływem gorąca będzie się odparzać , moja porada ściągnij jedną płytkę delikatnie i sprawdź co od czego odparzyło bo także mogło być tak że jeszcze dobrze klej nie wyschną a ty już próbowałeś czy dobrze funkcjonuje ogrzewanie i mogło odparzyć klej od płytek lub klej od zbyt dobrze odizolowanej powierzchni.

Zaledwie miesiąc temu? Więc powinieneś pamiętać jaki to specyfik (primer), jak go zastosowałeś, jaki klej (wiem, najdroższy ), jaką technikę klejenia zastosowałeś (gresy powinne "mokre na mokre), ile sobie dałeś czasu na związanie kleju przed rozgrzaniem podłogi, czy rozgrzewałeś stopniowo (co ok. 5 st.), aby złagodzić naprężenia, jakie fugi, jaka powierzchnia i kształt (dylatacje) itd. Miesiąc od zakupu gresów, położenie, wiązanie, rozgrzewanie... trochę szybko to przebiegało. Oderwij płytkę i zobacz co puściło: podłoże, płytka ? Na każdym z etapów można zawalić.

podłogę trzeba stopniowo wygrzewać,jak ktoś dobrze zauważył,no i klej musi być elastyczny do podłogówki

Kolejny przykład, że w Polsce politykiem i budowniczym jest każdy. Jest wiele istotnych wymogów do spełnienia przy wykładaniu ceramiki na podłodze ogrzewanej.

Jerzy Zembrowski