Strona 1 z 1

wykończenie narożników w łazience

: 27 paź 2010, 8:56
autor: nankerek
Witam, wykańczam narożniki w łazience. Położyłem kafle z fugą 2 mm. I mam teraz zagwozdkę. Oczywiście w narożnikach jakiekolwiek listwy odpadają. I pytanie do forumowiczów, czy na styku kafli w rogu również dać przestrzeń na fugę 2mm, czy kłaść na styk, tak żeby 2mm odstępu w rogu nie było. Dodam że w rogach mam docinki na pół kafli. Mam podzielone opinie doradzających mi fachmanów :)
Z góry dzięki za podpowiedzi

Re: wykończenie narożników w łazience

: 07 lis 2010, 1:50
autor: naycul555
Witam, wystarczy ze plytki beda wyciete w kant i zlozone jak najbardziej do siebie, kolejnie beda pokryte fuga to bedzie OK,
Jesli do tej szczeliny wlozysz krzyzyki na ktorych mocyjesz plytki to szczelina na rogach optycznie bedzie po spoinowaniu bedzie wydawala sie wieksza, takze, bynajmniej Ja skladam plytki na nacietych pod katem skladam je na '0'
Zeby napiac plytki jak nablizej siebie ja uzywam tasm mocno klejacych ktore zostawiam do wyschniecia kleju
pozdrawiam

Re: wykończenie narożników w łazience

: 07 lis 2010, 18:54
autor: Picadoor
Witam
Nie podajesz jaki to narożnik - wewnętrzny czy zewnętrzny, bo to duża różnica.

Jeśli chodzi Tobie o WEWNĘTRZNY, kafle tniesz na określony wymiar i montujesz na tzw. styk. Oczywiście należy je ciąć z dużą dbałością. Wychodzenie z założenia, że spoina wszystko zamaskuje jest początkiem nabierania nawyków do partolenia roboty. Jeśli ktokolwiek się z tym nie zgadza, to może niech raczej przyucza się wyłącznie do noszenia narzędzi.

Ja osobiście mam w zwyczaju płytki z narożników wewnętrznych docierać na płótnie 60-tce. A to dlatego, że płytka ceramiczna po złamaniu ma paskudnie chropowatą powierzchnię do tego stopnia, że potrafi zmienić (przesunąć) jej pozycję. Co paskudnie wygląda później na zachwianej geometrii lub na braku liniowości spoin. Nie jest z tym dużo fatygi, kilka ruchów ciętą krawędzią po rozłożonym na czymś płaskim płótnie załatwia sprawę.
Wszystko po to aby w narożniku zrobić cienką subtelną spoinkę, która dodaje smaku, podkreśla charakter narożnika i nie szpeci.

Do narożnika ZEWNĘTRZNEGO płytki są odpowiednio przygotowywane (kilka razy nie tak dawno o tym pisałem dodając rysunki), czyli są bizotowane do 45 stopni (ukosowane odpowiednio krawędzie). Słowo >>odpowiednio<< jest tu celowo podkreślone, ponieważ z niektórych wypowiedzi przebija niefrasobliwość, żeby nie powiedzieć brutalniej - brak pojęcia o tym jak i dlaczego tak należy to robić.

pozdro