Głowice termostatyczne a sterownik pokojowy.
: 10 sty 2008, 0:00
Powszechnie twierdzi się,że takich głowic nie powinno się stosować w pomieszczeniu,gdzie jest sterownik pokojowy.Też tak robiłem przez lata.
Coraz bardziej przekonuję się jednak,że to nie jest zbyt praktyczne rozwiązanie.
W kilku domach mam taką sytuację,że sterownik wyłącza kocioł,bo przy nim już jest osiągnięta nastawiona temp.np.21st.Niestety,inne pomieszczenia nie zawsze maja taką temperaturę jak byśmy chcieli,ale kocioł już nie grzeje.
Wiem,że sterownik powinno się montować w najchłodniejszym pomieszczeniu,ale przecież nie w spiżarni,garderobie,czy garażu.Najczęściej każdy chce go mieć w salonie.
Gdyby w salonie były termostaty,sterownik można by ustawić na 23st(albo i więcej),niech sobie goni,ale głowice na 21.Wtedy w salonie mamy tyle ile chcemy mieć,a w pozostałych pomieszczeniach i tak przecież sterujemy głowicami.
Czy dobrze kombinuję?Co wy na to?
Coraz bardziej przekonuję się jednak,że to nie jest zbyt praktyczne rozwiązanie.
W kilku domach mam taką sytuację,że sterownik wyłącza kocioł,bo przy nim już jest osiągnięta nastawiona temp.np.21st.Niestety,inne pomieszczenia nie zawsze maja taką temperaturę jak byśmy chcieli,ale kocioł już nie grzeje.
Wiem,że sterownik powinno się montować w najchłodniejszym pomieszczeniu,ale przecież nie w spiżarni,garderobie,czy garażu.Najczęściej każdy chce go mieć w salonie.
Gdyby w salonie były termostaty,sterownik można by ustawić na 23st(albo i więcej),niech sobie goni,ale głowice na 21.Wtedy w salonie mamy tyle ile chcemy mieć,a w pozostałych pomieszczeniach i tak przecież sterujemy głowicami.
Czy dobrze kombinuję?Co wy na to?