Ja nie mam klapek jak koń i poza ogrzewaniem na podczerwień orientuję się także w innych dziedzinach. Dzięki temu mogę udzielać porad i zabierać merytorycznie głos także w innych tematach, a to automatycznie przekłada się na ilość postów. Czyżby zżerała Pana zazdrość?
Bełkocze Pan panie Jarecki. Nawet nie wie Pan czym się nasza firma zajmuje i co ma w swojej ofercie. Ja bym się nie odważył insynuować tak jak Pan, że sprzedaje Pan chińszczyznę bez atestu.
Tu przekroczył Pan granice nie tylko uczciwości ale także i prawa.
Twierdzenie, że fizyka kwantowa jest podstawą działania ogrzewań podczerwonych nie jest bełkotem
marketingowym, tylko stwierdzeniem faktu. Ciekawe czy Pan wie na podstawie której zasady termodynamiki pracują Pańskie kotły?
1. Pierwszej zasady termodynamiki.
2. Drugiej zasady termodynamiki.
3. Trzeciej zasady termodynamiki.
4. Zasady łopaty i węgla.
czytelnicy będą wdzięczni za odpowiedź, która tylko potwierdzi Pana fachowe kompetencje, nie tylko
praktyczne (budowa kotłów), ale także teoretyczne.
Walczy Pan z podczerwienią, jak niektórzy politycy z gender. Wszyscy o tym mówią ale nikt tego nigdy nie widział. Ja rozumię, że jak ktoś całe życie sprzedawał tylko kotły, to mu się w głowie nie mieści, że może poza nimi istnieć jeszcze inny świat.
Nie zatrzyma Pan nowego. Pana obrażanie się na Enerbau i zjadliwości pod naszym adresem świadczą tylko o niewiedzy o tym z czym ma Pan do czynienia, a przecież w Pańskiej branży ogrzewania na podczerwień istnieją już od wieków. Są to klasyczne piece kaflowe, tylko źródłem energii jest w nich węgiel, a nie prąd elektryczny. Można porównać piece kaflowe do promienników wysokotemperaturowych. Tak się składa, że technika zrobiła krok naprzód i mamy nowe urządzenia.
Jakoś nikt z tego powodu nie rozdziera koszuli, że piece odchodzą do lamusa, chociaż sentyment i wspomienie przyjemnego ciepła pozostaną do końca życia.
