koza wymiennik ciepła bojler nie działa ogrzewanie
: 11 gru 2012, 21:43
witam,
wiem, że pewnie to wzbudzi śmiechy i chichy, ale muszę się poradzić forumowiczów, bo już nie wiemy, co robić. ani ja, ani mąż nie jesteśmy hydraulikami i potrzebujemy waszej pomocy.
otóż hydraulik zamontował nam kozę 17 kw z płaszczem wodnym, wymiennik ciepła+pompy na 30kw, zbiornik wyrównawczy 1o litrów i bojler 100-litrowy. niestety dziś po 1,5 tygodnia palenia w piecu instalacje trafił szlag. gaz z pieca dwufunkcyjnego był zakręcony. gaz udało nam się podłączyć, żeby czymś w domu nagrzać, ale woda z pieca dwufunkcyjnego pozostała zimna.
ogrzewamy mieszkanie 90m plus woda z bojlera do kąpieli. od początków grzejniki grzały słabo, 1/3 była względnie ciepła od góry, reszta zimna, mamy dwie pompy, obydwie są gorące. żeby uzyskać 40 stopni wody musieliśmy nagrzać w pomieszczeniach na 20 stopni. najwyższa temperatura w pokoju z kozą wynosiła 21 stopni, kaloryfery słabo grzały więc obok było 17 stopni!!!
dziś pompy zaczęły huczeć lub wymiennik, po czym przestały chodzić i woda w instalacji zaczęła się gotować, w pomieszczeniach mimo hajcowania na piecu nie dało się nagrzać, było 18 stopni tam gdzie piec, obok w pokojach po 14!!!! mamy niemowlę w domu i jesteśmy zdesperowani, wydaliśmy pieniądze, a to wszystko nie działa. proszę o poradę co z tym zrobić, damy przeczytać to hydraulikowi.
wymiennik ustawiony jest pionowo, wyżej niż bojler ale na równi ze zbiorniczkiem wyrównawczym, bojler jest poniżej. nie wiem czy pompa albo wymiennik nie spaliły się, ale nie było jakiegoś smrodu.
proszę wybaczyć, że piszę tak niefachowo, ale jestem kobietą i nie znam się na tym. będę się starała odpowiadać Wam tak, jak umiem.
wiem, że pewnie to wzbudzi śmiechy i chichy, ale muszę się poradzić forumowiczów, bo już nie wiemy, co robić. ani ja, ani mąż nie jesteśmy hydraulikami i potrzebujemy waszej pomocy.
otóż hydraulik zamontował nam kozę 17 kw z płaszczem wodnym, wymiennik ciepła+pompy na 30kw, zbiornik wyrównawczy 1o litrów i bojler 100-litrowy. niestety dziś po 1,5 tygodnia palenia w piecu instalacje trafił szlag. gaz z pieca dwufunkcyjnego był zakręcony. gaz udało nam się podłączyć, żeby czymś w domu nagrzać, ale woda z pieca dwufunkcyjnego pozostała zimna.
ogrzewamy mieszkanie 90m plus woda z bojlera do kąpieli. od początków grzejniki grzały słabo, 1/3 była względnie ciepła od góry, reszta zimna, mamy dwie pompy, obydwie są gorące. żeby uzyskać 40 stopni wody musieliśmy nagrzać w pomieszczeniach na 20 stopni. najwyższa temperatura w pokoju z kozą wynosiła 21 stopni, kaloryfery słabo grzały więc obok było 17 stopni!!!
dziś pompy zaczęły huczeć lub wymiennik, po czym przestały chodzić i woda w instalacji zaczęła się gotować, w pomieszczeniach mimo hajcowania na piecu nie dało się nagrzać, było 18 stopni tam gdzie piec, obok w pokojach po 14!!!! mamy niemowlę w domu i jesteśmy zdesperowani, wydaliśmy pieniądze, a to wszystko nie działa. proszę o poradę co z tym zrobić, damy przeczytać to hydraulikowi.
wymiennik ustawiony jest pionowo, wyżej niż bojler ale na równi ze zbiorniczkiem wyrównawczym, bojler jest poniżej. nie wiem czy pompa albo wymiennik nie spaliły się, ale nie było jakiegoś smrodu.
proszę wybaczyć, że piszę tak niefachowo, ale jestem kobietą i nie znam się na tym. będę się starała odpowiadać Wam tak, jak umiem.