Ogrzewanie-obieg zamknięty
: 20 paź 2011, 11:34
Jestem dosłownie w rozpaczy i bardzo proszę o pomoc . Postaram się opisac to najlepiej jak umiem. Podkreślam jednak że mało się na tym znam . Mam nadzieję że dla fachowca będzie to w miarę zrozumiałe.
Sprawa ma się tak: posiadam obieg zamknięty jeśli chodzi o ogrzewanie domu. Z tego co się zdołałam zorientować to działa to tak że jest sobie bojler który ma 60 litrów działa on w sposób elektryczny ale także poprzez palenie w piecu. Czyli jęśli napalę sobie w picu to mam ciepłą wodę w kranie jak i ciepłe kaloryfery. Problem jest taki że bojler zaczął przeciekać. To nie jest największy problem gdyż wiedziałam że nie będzie on wiecznie działać dobrze gdyż ma już swoje lata. Główny problem jest taki że gdy napalę w piecu po odkręceniu kaloryferów temperatura na piecu powinna spaść do 60 stopni. Tak się niestety nie dzieje temperatura rośnie do 110 stopni i nie chce spaść. Doczytałam się że to może być wina kaloryferów zapowietrzonych. Zgodnie z instrukcją odpowietrzyłam je. Niestety mój problem nie zniknął. Non stop odpowietrzane są również rury i ciągle jest w nich troszkę powietrza. Nie wiem w czym leży problem. Czy to wina nieszczelnego bojlera? Czy problem leży gdzieś indziej? Bardzo proszę o pomoc gdyż był u mnie już niejeden fachowiec i żaden nie widział bojlera działające w ten sposób czyli poprzez napelenie w piecu jak i elektrycznie.
Sprawa ma się tak: posiadam obieg zamknięty jeśli chodzi o ogrzewanie domu. Z tego co się zdołałam zorientować to działa to tak że jest sobie bojler który ma 60 litrów działa on w sposób elektryczny ale także poprzez palenie w piecu. Czyli jęśli napalę sobie w picu to mam ciepłą wodę w kranie jak i ciepłe kaloryfery. Problem jest taki że bojler zaczął przeciekać. To nie jest największy problem gdyż wiedziałam że nie będzie on wiecznie działać dobrze gdyż ma już swoje lata. Główny problem jest taki że gdy napalę w piecu po odkręceniu kaloryferów temperatura na piecu powinna spaść do 60 stopni. Tak się niestety nie dzieje temperatura rośnie do 110 stopni i nie chce spaść. Doczytałam się że to może być wina kaloryferów zapowietrzonych. Zgodnie z instrukcją odpowietrzyłam je. Niestety mój problem nie zniknął. Non stop odpowietrzane są również rury i ciągle jest w nich troszkę powietrza. Nie wiem w czym leży problem. Czy to wina nieszczelnego bojlera? Czy problem leży gdzieś indziej? Bardzo proszę o pomoc gdyż był u mnie już niejeden fachowiec i żaden nie widział bojlera działające w ten sposób czyli poprzez napelenie w piecu jak i elektrycznie.