Strona 1 z 1
Czy zakładać termoregulatory?
: 28 cze 2009, 18:56
autor: pawojt
Witam.
Proszę o pomoc w następującej sprawie. Mieszkam w domu dwurodzinnym. Jest jeden kocioł na węgiel. Stara instalacja jest na moim poziomie, natomiast piętro wyżej jest już robiona nowa instalacja. I mam takie pytanko: chciałem założyć na moim poziomie termoregulatory (na nowej instalacji ich nie ma!). Czy jak pozakładam te termoregulatory u mnie to czy będzie to działało poprawnie (bo słyszałem wersje że na górze może grzać dobrze a u mnie może już być nieco gorzej. Co o tym sądzicie??
: 28 cze 2009, 19:04
autor: pawojt
Może sprostuje co napisałem wyżej: chciałem pozakładać na moje stare żeliwne grzejniki zawory termostatyczne. Nowa instalacja ich nie posiada. Czy to by działało dobrze?
P.S. Sory za zamieszanie
: 28 cze 2009, 21:44
autor: Indiana
Powinno dobrze działać, o ile w układzie jest pompka, a instalator pomyśli przy kryzowaniu układu. Przy czym lepiej, jak cała instalacja będzie posiadała termoregulatory. To też zależy od kotła, czy ma jakąś regulację - chodzi o uniknięcie sytuacji, że brak odbioru ciepła (regulatory się pozamykają), a kocioł bez kontroli zagotuje wodę.
: 29 cze 2009, 7:00
autor: pawojt
Pompka przy piecu jest. A możesz napisać o co chodzi z tym krzyżowaniem układu (ja sie na tym nie znam bo nie zajmuje sie tym na codzień ale dowiedzieć się można

) Bo dowiedziałem się że jeśli ja bede miał te zawory termostatyczne pozakładane a nowa instalacja ich nie bedzie miała to może zdarzyć sie sytuacja że na górze bedzie grzało dobrze a u mnie może być zimno. Prawda to?
: 29 cze 2009, 18:46
autor: adamis
Jeśli jest pompa, to wszystko będzie dobrze.
: 30 cze 2009, 8:46
autor: fpz
Tak prawda to, chyba, że w tej instalacji bez zaworów termostatycznych będą kryzy lub zawory przy grzejnikach odpowiednio poprzymykane. Jeszcze można to ominąć w ten sposób, o ile są oddzielne rozdzielacze/nitki na górę i dół. Wtedy przed każdym z nich zakładasz zawór regulacyjny, aby zrównoważyć ciśnienia. I wtedy z pompą to pójdzie.
: 30 cze 2009, 19:31
autor: Indiana
W skrócie chodzi o to, że jeśli masz np. stare grzejniki z rurkami zasilającymi 3/4 cala, i nową instalację na rurkach 16 mm z zaworami termostatycznymi, to wiadomo że woda popłynie tam gdzie prościej - czyli dużymi rurkami starej instalacji, a nowa praktycznie nie będzie grzała.
Aby temu zapobiec, stosuje się kryzowanie układu, czyli założenie dodatkowych oporów na starej części tak, aby opory były tam większe i przez to obie instalacje równo chodzą.
W nowych instalacjach również kryzuje się grzejniki, ale robi się to bardzo prosto, przez obracanie śrubki/pokrętła w głowicy termostatycznej.
W starej instalacji najtaniej i najprościej wkłada się kryzy, czyli takie plastiki z wywierconą dziurką do np. śrubunku.
Większość instalatorów wie o co chodzi.
: 02 lip 2009, 15:29
autor: fpz
W nowych instalacjach również kryzuje się grzejniki, ale robi się to bardzo prosto, przez obracanie śrubki/pokrętła w głowicy termostatycznej.
Raczej nie w głowicy tylko pod nią. Nastawiasz
zawór. Reszta się zgadza.
Fajną łopatologię zastoswałeś
