Strona 1 z 1

zasada działania CO

: 12 sty 2009, 21:52
autor: Kojot
W naszej szkole w wyniku wyłączenia na czas przerwy świątecznej instalacji C.O. powstała wyraźnie odczuwalna nierównowaga termodynamiczna. Mianowicie w wyremontowanych salach z nowymi kaloryferami było zimno, zaś w niewyremontowanych salach ze starymi kaloryferami żeliwnymi była sauna.
W związku z tym należałoby rozwiać pewne mity nt. modernizacji instalacji C.O. że np.
"moja instalacja jest stara- mam duże przekroje stalowych rurek, stare żeliwne kaloryfery więc piec musi ogrzewać ogromne ilości wody"
Patrząc na wzory fizyczne wydaje mi się remonty instalacji C.O. idą w zupełnie złym kierunku.
Ze wzoru P=U²/R wynika że moc wydzielona w sali zależy od
U (niech to będzie różnica temperatur między piecem a ogrzewanym pomieszczeniem - czyli jak rozchajcujemy w piecu to i w ogrzewanym pomieszczeniu będzie cieplej) oraz od
R (czyli parametrów instalacji C.O.)
Gdy wzór R=ρL/S podstawimy do powyższego wzoru na P otrzymamy:
P=U²S/ρL
Czyli im większy przekrój rurek S instalacji i im mniejsza ich długość L tym instalacja skuteczniejsza.
Z kolei Q=cw⋅m⋅ΔT (Q-energia , m-masa)
Wynika stąd, że im więcej wody jest w instalacji tym więcej energii zabierze ona z pieca i odda w kaloryferach. Pod warunkiem że w kaloryferach jest dużo wody tak jak w tych starych żeliwnych, a nie tak jak w tych nowych.
Nowe kaloryfery to 5 metrów rurki gęsto ożebrowanej, czyli mało wody i długi długi przewód. Tymczasem wydaje mi się że energia w CO nie rozchodzi sie przede wszystkim na zasadzie przewodnictwa lecz raczej na zasadzie konwekcji zatem kaloryfer powinien
dać możliwość wodzie oddania swojej energii.
Czy te parafizyczne spekulacje mają sens?

: 12 sty 2009, 22:43
autor: Indiana
Niestety nie mają sensu :wink:

Ale masz rację, że powszechny pogląd, że zmniejszenie ilości wody w instalacji polepsza jej sprawność, to bzdury. Co najwyżej o kilka minut szybciej dopływa ciepła woda, ale ma to znaczenie jedynie na początku i końcu sezonu grzewczego i po jakichś okresowych przerwach. :wink:
Co więcej, zmniejszanie na siłę przekroju rurek do minimalnych wartości, aby zmniejszyć tę pojemność wodną, wymaga stosowania silniejszych pomp obiegowych (bo duże opory przepływu), a energia elektryczna występująca w tym napędzie jest najdroższą z możliwych (no, chyba ze ktoś ma kocioł co elektryczny :lol: ).

: 13 sty 2009, 14:20
autor: zetdrw
Kojot, masz rację w tym, gdy krytykujesz te "poglądy'.Ale. jak zawsze,nie do końca.
błedem sa gadki, że "kocioł MUSI ogrzac OGROMNE ilości wody..."
Nie w ilości wody do ogrzania leży problem. Kocioł musi ogrzać tyle wody, i o tyle, ile musi, by w pomieszczeniach było ciepło. Ilośc ciepła wydatkowaną przez kocił limituje zapotrzebowanie na ciepło ze strony domu. I ta ilśc ciepła musi z kotła byc wyprowadzona.Czy z pomocą "małej ilości", czy "duzej ilości wody", ale być wyprowadzona musi.mała ilość wody w obiegu musi szybciej krążyć, by wynieśc taka sama ilość ciepła, co duża ilość, która przez swą ilość, może krążyć wolniej. Ale, mam wrazenie, znaczenie te ilości wody krążącej w obiegu maja dla zużycia energii przez pompy. Niech ktoś zaprzeczy, gdy stwierdzę,że duża ilośc wody w obiegu musi byc przepompowana wielokrotnie, by wynieśc odpowiednią ilośc wody, a tym samym pompa zużyje więcej energii elektrycznej.

: 13 sty 2009, 20:59
autor: Indiana
Jest dokłądnie odwrotnie :wink:
Duża ilosć wody w obiegu sama krąży bez pompy - bo są małe opory przepływu i różnica gestosci wody wprawia instalację w ruch. A im mniej wody, tym opory przepływu większe, i tym większa moc musi mieć pompa....
W sumie to niewielkie różnice, ale pompa 90W zużyje w ciągu 6 miesięcy pracy prądu za ok. 200 zł. Mając większe średnice rur (mniejsze opory przepływu), pompka chodzi na np. 45W albo na 30W a to już ma znaczenie. Poza tym większa ilosć wody w obiegu powoli zmienia temperaurę, nie ma ciągłęgo rozszerzania i skurczania rurek skutkujacego trzaskami - duża ilosć wody powoduje cichszą lub bezgłosną pracę instalacji.
Oczywiscie, wszystko robimy i tak z projektu i wyliczeń przepływu, w żadnym wypadku nie zalecam montażu calowych rur do grzejnika - po prostu trzeba znać za i przeciw.

: 13 sty 2009, 22:18
autor: Kojot
zetdrw pisze: Ilośc ciepła wydatkowaną przez kocił limituje zapotrzebowanie na ciepło ze strony domu. I ta ilśc ciepła musi z kotła byc wyprowadzona.Czy z pomocą "małej ilości", czy "duzej ilości wody", ale być wyprowadzona musi.mała ilość wody w obiegu musi szybciej krążyć, by wynieśc taka sama ilość ciepła, co duża ilość, która przez swą ilość, może krążyć wolniej.
Co z tego że kocioł pracuje ze swoją maksymalną mocą skoro woda nie odbiera tej energii?
Nie odebrana energia idzie do komina. Jesli bede miał więcej wody w obiegu to mam większą pewnosć że energia będzie w całości odbierana przez wodę gdyż ma ona duże ciepło właściwe i tą energię musi oddać do pomieszczeń bo nie ma innego wyjścia.
Mam w związku z tym pytanie:
Jeśli na powrocie rura jest nieco chłodniejsza niż na zasilaniu to chyba dobrze? bo znaczy to, że woda oddała energię do pomieszczeń.
Zaś jeśli temperatura tu i tu jest taka sama to znaczy że woda nie zdążyła oddać swojej energii. (czyli znaczy to że za szybko cyrkuluje?)

: 19 sty 2009, 0:32
autor: K.mat
[/quote] Zaś jeśli temperatura tu i tu jest taka sama to znaczy że woda nie zdążyła oddać swojej energii. (czyli znaczy to że za szybko cyrkuluje?) [quote]
Albo grzejnik ma ograniczoną sprawność spowodowaną zakamienieniem,kolejną warstwą zwykłej farby,albo jest za wielką kotarą gdzie nie może oddać swojego ciepła do otoczenia.To tak z życia codziennego,i nie wiem czy w książkach o tym piszą a wzory to uwzględniają.Pewnie nie,bo ludzka głupota nie zna granic i trudno przewidzieć czy pani domu nie obłoży grzejnika mokrymi ciuchami na całej powierzchni i to wielowarstwowo,a potem ma żal że źle dobrana moc grzejnika.

: 19 sty 2009, 4:53
autor: wowawawa
Sorki, ale zaoszczędziłeś trochę dudków na projekt instalacji. Inżynier sanitarny też się w życiu przydaje klientowi, a wydane na niego pieniążki potrafią się dość szybko zwrócić.
Modernizowana instalacja prawdopodobnie nie została wyregulowana, więc nic dziwnego że nie ma właściwych rozpływów czynnika.
Pogląd o słuszności dużych pojemności zładu jest również błędny. Zależy nam przecież na ogrzewaniu pomieszczeń a nie wody w układzie. ona jest tylko pośrednikiem. Im szybsza reakcja układu tym większe oszczędności. Do magazynowania energi służą bufory...