Strona 1 z 1

Proszę o pomoc - pokrycie kosztów likwidacji piecyka gazoweg

: 17 gru 2007, 18:59
autor: konrad_b
Witam wszystkich uprzejmie

Mam wielką prośbę o pomoc w następującej kwestii. W budynku wielorodzinnym, w którym mieszkam spółdzielnia mieszkaniowa postanowiła zlikwidować piecyki gazowe na rzecz podłączenia bloku do miejskiej sieci ciepłowniczej. W związku z tym zamierzają skuć pół łazienki, część przedpokoju i kuchni. Problem w tym, że mieszkanie jest trzy lata po generalnym remoncie. Dosztukowanie uszkodzonych w trakcie remontu płytek nie wchodzi w grę - nie da sie już takich kupić. O mieszkanie zawsze bardzo dbaliśmy tak więc na dobrą sprawę wygląda jak nowe. Proszę o informację jaka jest odpowiedzialność SM w przypadku takiego remontu? Czy mogę egzekwować od SM doprowadzenie mieszkania do stanu z przed remontu?

Pozdrawiam

: 17 gru 2007, 22:21
autor: grzeesiek
Myślę, że jeżeli chodzi o rury gazowe poprowadzone do piecyka kąpielowego to jak zostały zamurowane, zasłonięte płytkami czy w jakikolwiek sposob zabudowane w trakcie remontu to społdzielnia może kazać odsłonić instalację przed demontażem, raczej nie doprowadzą Ci mieszkania do stanu z przed remontu, a jedynie zamurują otwory po zdemontowanej instalacji

: 18 gru 2007, 0:27
autor: adamis
Z tego,co wiem,to ściany i zamurowane w nich rury należą do Spółdzielni.Mogą sobie robić z nimi,co chcą.
Kiedy kafelkowałem u teścia łazienkę (i wielu znajomych z innych Spółdzielni również) musiałem wysłuchać, że robię to na własną odpowiedzialność, i że Spółdzielnie nie zwraca żadnych kosztów tego remontu w przypadku konieczności zniszczenia ścian.
Nawet nie trzeba było podpisywać żadnego pisma,bo prawo w tej kwestii jest (wtedy,8 lat temu było) jednoznaczne.

: 21 gru 2007, 0:50
autor: Shive
Masz mieszkanie wykupiione ? jeżeli tak to możesz ich olać !!!!

: 30 gru 2007, 2:15
autor: astim
to masz rury gazowe w ścianach??

: 31 gru 2007, 14:01
autor: waldek1
Shive pisze:Masz mieszkanie wykupiione ? jeżeli tak to możesz ich olać !!!!
Jest jeszcze coś takiego jak część wspólna. :D