Drenaż opaskowy
: 10 lip 2013, 7:57
Mam ja polowe blizniaka zorientowanego mniej wiecej w ten sposob:
od strony ulicy:
http://i.snag.gy/U1SRu.jpg
od strony ogrodu:
http://i.snag.gy/ycDAE.jpg
Czesc podpiwniczona, to ta nizsza.
Spadek gruntu jest od ulicy do ogrodu. Dwa tygodnie temu (przypomnijmy: najpierw 2 tygodnie deszczowa pogoda, potem ulewa jakies 50l/m2, potem znow 2 tygodnie deszczowa pogoda i nastepnie ulewa 70l/m2) woda dostala mi sie do piwnicy:
- podsiakanie spod poziomej hydroizolacji zamurowanego starego zejscia do piwnicy spod niepodpiwniczonej strony domu (nie da sie poprawic hydroizolacji od zewnatrz piwnicy)
https://lh6.googleusercontent.com/-x2Vp ... l00128.jpg
podsiakanie gdzies z nieszczelnosci tylnej scianki "schodka" poglebienia w centrum piwnicy na kociol (miejsce pracy operatora kotla
):
https://lh3.googleusercontent.com/-WRb8 ... l00129.jpg
Do tego podciagalo wilgosc przez cala posadzke - pojawily sie mokre plamy, choc jeszcze nie kaluze.
Przypuszczam, ze jest to wyjatkowy przypadek, bo stalo sie tak po raz pierwszy od 30 lat, ale trzeba zalozyc, ze to sie moze powtarzac - wczesniej nie przeszkadzalo, bo dom nie jest zamieszkany, ale teraz w piwnicy chce zrobic kotlownie, a podloge wylozyc gresem.
Sasiad architekt twierdzi, ze u niego (po drugiej stronie ogrodu, tak ze 70cm nizej) normalnie nie ma wody nawet wiosna przy roztopach, czy jesienia przy deszczach, ale wlasnie czasem czerwiec-lipiec powtarza sie podobny scenariusz i wiadrami wynosi wode - normalnie u mnie poziom wod gruntowych jest gdzies na 2-2.5m, ale grunt srednio do slabo przepuszczalny (ily) i przy ulewach moze sie podniesc chwilowo i to znacznie.
Oto, co mi doradzil:
Nawiezc ziemi dookola domu, zrobic spadki z jednej strony na ogrod, z drugiej strony w strone ulicy (od ulicy spadek i od domu spadek, a "niecka" gdzies w polowie - z 6-8m od domu). Wode z rynien odprowadzac korytkami w strone spadkow, a dookola domu zrobic drenaz z dwoma studniami szczelnymi na rogach budynku, polaczonych przelewem na poziomie drenazu i z pompa plywakowa w tej od strony ogrodu - w razie W wode odpompowywac na ogrod.
Fundamenty u mnie wygladaja tak:
od frontu:
http://i.snag.gy/rb5RB.jpg
od ogrodu:
http://i.snag.gy/6M3fu.jpg
czyli:
Lawy fundamentowe zaczynac sie beda ok. 85cm ponizej poziomu gruntu przy domu po dosypaniu ziemi, wysokosc law ok. 35-40cm (zmienna). Poniewaz w piwnicy lawy wystaja ponad posadzke, to drenaz umiescic ponizej posadzki, a wiec i ciut ponizej law - dlatego proponuje odsunac go od budynku na ok. 80cm.
http://i.snag.gy/7g6a9.jpg
http://i.snag.gy/qj5Oc.jpg
Co o tym myslicie? Ma to sens?
od strony ulicy:
http://i.snag.gy/U1SRu.jpg
od strony ogrodu:
http://i.snag.gy/ycDAE.jpg
Czesc podpiwniczona, to ta nizsza.
Spadek gruntu jest od ulicy do ogrodu. Dwa tygodnie temu (przypomnijmy: najpierw 2 tygodnie deszczowa pogoda, potem ulewa jakies 50l/m2, potem znow 2 tygodnie deszczowa pogoda i nastepnie ulewa 70l/m2) woda dostala mi sie do piwnicy:
- podsiakanie spod poziomej hydroizolacji zamurowanego starego zejscia do piwnicy spod niepodpiwniczonej strony domu (nie da sie poprawic hydroizolacji od zewnatrz piwnicy)
https://lh6.googleusercontent.com/-x2Vp ... l00128.jpg
podsiakanie gdzies z nieszczelnosci tylnej scianki "schodka" poglebienia w centrum piwnicy na kociol (miejsce pracy operatora kotla
https://lh3.googleusercontent.com/-WRb8 ... l00129.jpg
Do tego podciagalo wilgosc przez cala posadzke - pojawily sie mokre plamy, choc jeszcze nie kaluze.
Przypuszczam, ze jest to wyjatkowy przypadek, bo stalo sie tak po raz pierwszy od 30 lat, ale trzeba zalozyc, ze to sie moze powtarzac - wczesniej nie przeszkadzalo, bo dom nie jest zamieszkany, ale teraz w piwnicy chce zrobic kotlownie, a podloge wylozyc gresem.
Sasiad architekt twierdzi, ze u niego (po drugiej stronie ogrodu, tak ze 70cm nizej) normalnie nie ma wody nawet wiosna przy roztopach, czy jesienia przy deszczach, ale wlasnie czasem czerwiec-lipiec powtarza sie podobny scenariusz i wiadrami wynosi wode - normalnie u mnie poziom wod gruntowych jest gdzies na 2-2.5m, ale grunt srednio do slabo przepuszczalny (ily) i przy ulewach moze sie podniesc chwilowo i to znacznie.
Oto, co mi doradzil:
Nawiezc ziemi dookola domu, zrobic spadki z jednej strony na ogrod, z drugiej strony w strone ulicy (od ulicy spadek i od domu spadek, a "niecka" gdzies w polowie - z 6-8m od domu). Wode z rynien odprowadzac korytkami w strone spadkow, a dookola domu zrobic drenaz z dwoma studniami szczelnymi na rogach budynku, polaczonych przelewem na poziomie drenazu i z pompa plywakowa w tej od strony ogrodu - w razie W wode odpompowywac na ogrod.
Fundamenty u mnie wygladaja tak:
od frontu:
http://i.snag.gy/rb5RB.jpg
od ogrodu:
http://i.snag.gy/6M3fu.jpg
czyli:
Lawy fundamentowe zaczynac sie beda ok. 85cm ponizej poziomu gruntu przy domu po dosypaniu ziemi, wysokosc law ok. 35-40cm (zmienna). Poniewaz w piwnicy lawy wystaja ponad posadzke, to drenaz umiescic ponizej posadzki, a wiec i ciut ponizej law - dlatego proponuje odsunac go od budynku na ok. 80cm.
http://i.snag.gy/7g6a9.jpg
http://i.snag.gy/qj5Oc.jpg
Co o tym myslicie? Ma to sens?