Strona 1 z 2
było szambo jest schrzaniona kanalizacja - jak to odkręcić?
: 27 paź 2008, 20:52
autor: luksky
Moi drodzy, mam kolejny problem i chciałem sie poradzić Was, bo sprawa nie jest łatwa. Tym razem kwestia kanalizacji. Dom wolnostojący 20 letni. Na podworku było szambo. W zasadzie jest - bo jak gmina podłaczała kanalizę to zrobili niezły numer. Z jednej strony szamba jest rura na pewnej wysokości, którą lecą ścieki z domu, na drugiej stronie szamba zrobili na takiej samej wysokości rurę która odprowadza ścieki do kanalizacji dalej w świat. W praktyce wyglada to tak że z szamba zrobili naczynie przelotowe, tylko nie na samym dole tylko ok 2 metry jak sądzę, czyli wiekszość zawartości zostaje a to co płynne to leci dalej. WSzyscy naokoło mają rurę wmontowaną w obydwa otwory, czyli sztywne połączenie i po kłopocie, u mnie problem jest. Powiedzcie kto tak dał ciała? ekipa ktora podpinała kanalizację, czy poprzedni właściciel mojego domu? Jak sprawę odkręcić? najchetniej zawołałbym szambiarkę aby wyssała wszystko, i wpuścił tam speca ktory ta rurę wmontuje, tylko kto takowe coś wykonuje bo to tragiczna robota i podejrzewam że nie ma takiej specjalnosci a jak jest to kwotę pewnie kosmiczną nalezy za to zapłacic???? Jak to wygląda w praktyce? Czy może gmina coś pokaszaniła i odwalili tandetę z przyłączem? Co mogę zrobić?
: 28 paź 2008, 7:21
autor: Broda79
Ciała nie dał nikt. Po prostu te 20 lat temu w ten sposób podłączało się kanalizację. Było to związane z tym, że kiedyś ścieki sanitarne wypuszczano bezpośrednio do rzek i takie rozwiązanie miało je "oczyścić".
Zwróć sie do miejscowych wodociągów z prośbą o likwidacje osadnika ścieków, to co masz w szambie wywieź a potem je zasyp (najlepiej piaskiem. Wodociągi podadzą Ci dalszy ciąg postępowania.
Nie potrzebujesz na to projektu. Musisz tylko kupić kawałek rury i w obecnośći kogoś z eksploatujących sieć połączyć jeden koniec z drugim.
: 28 paź 2008, 7:33
autor: luksky
czyli rozumiem że ekipa z wodociągów wejdzie do środka i podłaczy tą rurę? Czy jakiegoś speca od tej roboty mam szukać a jeżeli tak to kogo? W sumie szkoda mi zasypywać ale chyba nie jestem wstanie doczyścić tam tego pojemnika aby do niego zbierać deszczówkę?
: 28 paź 2008, 7:43
autor: Broda79
Na deszczówkę się on nie nadaje. Założę się też, że jest nieszczelny, więc i tak Ci deszczówka ucieknie. Speca możesz mieć swojedo. Wodociągi podadzą Ci tylko sposób zamulenia osadnika (albo wyjęcia go) i sprawdzą poprawność podłączenia.Chyba, że oferują takie usługi. A zasypać musisz, bo rura nie może wisieć w powietrzu. Pozdrawiam.
: 28 paź 2008, 8:42
autor: Alibaba
lusky dobrze kombinujesz.
Tak jak pisałeś,zawołaj szambiarkę,zasyp do pewnej wysokości szambo piaskiem,na przelocie daj POŁOWĘ (ciętą wzdłuż) rury np. PCV 160 i wyrównaj resztę półsuchym betonem, zwracając uwagę aby spadek był od ściany szamba do tej kinety którą zrobiłeś tą połową rury.
W ten sposób powstanie dodatkowa studzienka przelotowa, a Ty będziesz miał spokój ze smrodem z gnijących ścieków.
P.S.
Aby tam wejść, trzeba niestety zdjąć całą pokrywę nastudzienną (placek).
: 28 paź 2008, 9:50
autor: Broda79
Alibaba nie wiadomo, czy miejscowe wodociągi zgodzą się, aby zrobić to w ten sposób. Poza tym lusky nie chciał tego zasypywać tylko wykorzystać na wode deszczową. Tego się nie da zrobić, bo jak zauważyłeś rura na czymś musi się opierać. Co do betony nie jest konieczny. Mój zakład wymaga tylko dobrze zagęszczonej podsypki. Pozdrawiam.
Konieczne jest, aby zwrócić się do ekploatatora sieci. Można sobie narobić nezłych kłopotów z samowolką.
: 28 paź 2008, 9:53
autor: Broda79
I eszcze się wtrące. Nie trzeba zdejmować górnej pokrywy dla zamulenia zbiornika, tylko nie wiem, czy ekonomicznie będzie to opłacalne...
: 28 paź 2008, 12:12
autor: Alibaba
Wodociągi pewnie się zgodzą,bo będzie to zapewne
pierwsza studzienka licząc od strony budynku

A dalej mają sprawę czystą.
: 28 paź 2008, 13:32
autor: Broda79
Jezeli kaaliza jest w okolicy sprawna to się zgodza.Dla nas to tylko korzyść. Skraca sie odcinek sieci do eksploatacji...
: 28 paź 2008, 18:02
autor: luksky
Panowie, przede wszystkim to dzięki za taki odzew, może dodam jeszcze parę detali ale jeden mnie martwi najbardziej. Wejście do tego pseudo szamba to metalowa z bardzo grubej blachy pokrywa taka ok 60x60cm. Szambo chętnie zasypię tylko powiedzcie jak rozwiązać problem rury - obydwie dziury ta wpadająca w szambo i ta odpływowa do reszty świata są na tej samej wysokości - co ja biedny mam z tym fantem zrobić, bo wszędzie jak czytam i widzę to są porobione spady nawet minimalne, a tutaj nie ma. ścieki sięgają po brzeg jednej i drugiej.
: 28 paź 2008, 18:55
autor: adamis
Tylko żeby,po opróżnieniu tego szamba,nikt tam czasem nie próbował wejść do środka bez aparatu tlenowego,bo nie przeżyje tam nawet minuty.
: 28 paź 2008, 19:01
autor: luksky
bedzie trzeba wejść żeby tą rurę wstawić, z góry nie da rady chyba że ktoś mnie przytrzyma za nogi. Czyli jakiej ekipy szukać? to przecież nie jest chyba działka hydraulika?
: 28 paź 2008, 19:18
autor: adamis
To prosta robota,ale nie do zrobienia na wdechu.2 lata temu,w lubelskim, 2 czy 3 ludzi zginęło,a jeden ledwo przeżył,kiedy weszli do opróżnionego szamba.
: 28 paź 2008, 19:44
autor: Broda79
Nie trzeba wchodzić. Najpierw zamulić do odpowiedniej wysokości a potem zamontować rury i zasypać. Wiesz co tak na słowo to ciężko mi powiedzieć. Na pewno możesz zamontować tę rurę od domu do szamba trochę wyżej. Przy okazji wymienisz wyjście z domu na rury z PCV.Opłaca się. I tak prawdopodobnie do tego będziesz musiał wynająć firmę, a oni juz będą wiedzieć jak to zrobić. Idealnie byłoby wymienić całe przyłącze, ale to już musisz zrobić na własny koszt.pamiętaj tylko, żeby na każdym załamaniu dać studzienkę.
Do adamisa. Masz rację. Nie wolno wchodzić do szamba bez aparatu tlenowego.
: 28 paź 2008, 21:27
autor: luksky
Panowie koledzy, moja chałupa nie jest taka stara

wszystkie rury są PCV. Dom skończyli budować w roku 90 i bardzo sie ciesze bo instalacje wszystkie były poprawiane, ew kłądzione od nowa. Od domu wychodzi kilka wyjść z kanalizy, z kuchni widze że jest osobne itp. Czasami jak sie zapcha mi kanaliza to celowo do tego kupiłem taką 12metrową spiralkę bo tylko ona siegnie mi od ostatniej studzienki/kolanka z rewizją do samego szamba. Tak w połowie drogi pomiędzy szambem a domem chciałem zrobić takowa studzienkę aby mieć w razie czego mniej do odtykania. CZyli szukam firmy od WOD-KAN lub panowie z WUKO na lewo jak sie dowiedzialem od sąsiadów (mieszka niedaleko dwóch i stanowią silną ekipę)

wobec tego wszystko wiem i najpierw zaczynam od wodociągów czyli biorę na wypytke pana co przychodzi liczniki spisywać gdzie i do kogo uderzyć. Dzięki bardzo wobec tego. A powiedzcie bo chyba jak widze to moje szambo to jakiś wielki plastikowy pojemnik - czy można takowe coś wyciągnąć z ziemii? Mam co prawda nad nim dojazd do garażu i wjezdzam tam naprawdę cieżkimi autami, wiec szkoda szkoda mi rozkuwać, ale pytam jakby mi coś odbiło w przyszłości

Pozdrawiam szanownych kolegów, któzy są na tyle wyrozumiali że nie spuszczają nowicjuszy w klozecie z takimi pytaniami

ale ja nie jestem specem w tej materii wcale a wcale. To już lepiej mi ocieplanie domu wychodzi
aha jeszcze jedno, tej brakującej rury brakuje ok 2-2,5metra, jest to na głebokości ok poltora metra wgład szamba, powiedzcie z jakimi kwotami muszę się liczyć? Jaki rząd wielkości tak ażebym mogł nie brać partacza "za flaszkę" i nie dał się zedrzeć z kasy. JEst to kwestia tysiąca złotych, dwóch trzech??????