Strona 1 z 1

Docieplenie budynku

: 20 maja 2009, 8:38
autor: domeldoom
Witam
Zamierzam wykonać izolację budynku jednorodzinnego z lat '60. Mam pytanie:
jakiej grubości i jakiej gęstości styropian powinienem zastosować. Budynek
jest dwukondygnacyjny:
1. parter - ściany ze szlaki grubość 40 cm
2. piętro - ściany z betonu komórkowego - grubość 25 cm.

Pozdrawiam

: 20 maja 2009, 8:48
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Obrazek
Na zewnątrz ... to raczej nie ma znaczenia. 40 cm szlaki doskonale odprowadzi ciepło do fundamentu i gruntu zanim dotrze ono do styropianu. Problem też powstanie z wilgocią. Styropian przyzwoicie chłonie wilgoć ( nawet 1.5% /24h) ale znacznie słabiej się jej pozbywa. Właściwie jest izolować od środka, pamiętając, że każdą termomodernizację zaczynamy od wentylacji.

: 20 maja 2009, 10:49
autor: domeldoom
Tomasz_Brzeczkowski pisze: Na zewnątrz ... to raczej nie ma znaczenia. 40 cm szlaki doskonale odprowadzi ciepło do fundamentu i gruntu zanim dotrze ono do styropianu. Problem też powstanie z wilgocią. Styropian przyzwoicie chłonie wilgoć ( nawet 1.5% /24h) ale znacznie słabiej się jej pozbywa. Właściwie jest izolować od środka, pamiętając, że każdą termomodernizację zaczynamy od wentylacji.
Witam
Izolowanie mieszkań od wewnątrz nie ma dla mnie sensu: zaizolowany od wewnątrz pokój nie ma żadnego elementu kumulującego ciepła. Działa jak termos. Jeden przeciąg i całe ciepło jest na zewnątrz. Ponadto widziałem w ten sposób ocieplony dom i niestety zarośnięty był niemiłosiernie grzybem :-(. Jakie są "za" za ociepleniem domu od wewnątrz? Dom ocieplony od zewnątrz ma element kumulujący ciepłe wewnątrz i są nim ściany. Nawet jak wywietrzę dom to ściany szybciutko oddadzą ciepło do wewnątrz a nie na zewnątrz bo tam osłania je izolacja. W sprawie odporowadzenia ciepła przez szlakę do fundamentu: wydaje mi się, że więcej ciepłą oddadzą ściany swoją zewnętną powierzchnią nić powierzchnią styku z fundamentem.
Może się mylę - proszę o sprostowanie. Jestem chemikiem, nie budowlańcem :-)
pozdarwiam

: 20 maja 2009, 11:17
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Kiedyś akumulacja ścian była niezbędna, ponieważ ogrzewanie nie miało automatyki . Masa ściany stabilizowała temperaturę, odbierając nadmiar ciepła. Współcześnie mamy termostaty i zegary. Termostat zapobiega nadprodukcji ciepła, a więc ściana Szanownego Pan będzie zawsze Ala to zawsze chłodniejsza niż temperatura w pomieszczeniu. Przestanie więc być akumulatorem a stanie się wyłącznie odbiornikiem. Umieszczanie izolacji termicznej za notorycznym odbiornikiem jest dalece nieskuteczne. Sterowanie czasem – absurd. A zawilgocenie – bardzo groźne. By nie było grzyba konieczna jest paroizolacja i wentylacja.
Nie ma więc innego wyjścia !
Obrazek

: 20 maja 2009, 12:47
autor: domeldoom
Dzięki za odpowiedź. Jednak odpowiedź na jedno pytanie powoduje powstanie kolejnych :-) i tak mamy:
Tomasz_Brzeczkowski pisze: Współcześnie mamy termostaty i zegary.
Czy w mojej obecnej sytuacji sugeruje Pan modernizację całego CO, nie wystarczy sama izolacja termiczna? Mam dom ocieplany CO zwykłym piecem na węgiel, bez zegarów, termostatów itp. Jak napisałem to dom z roku 1960
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Umieszczanie izolacji termicznej za notorycznym odbiornikiem jest dalece nieskuteczne.
Dlaczego wiec większość domów ma izolację na zewnątrz?
Tomasz_Brzeczkowski pisze:A zawilgocenie – bardzo groźne. By nie było grzyba konieczna jest paroizolacja i wentylacja.
Jak zapobiec ewentualnemu zawilgoceniu w sytuacji gdybym ocieplał dom na zewnątrz?

pozdarwiam
tomek

: 20 maja 2009, 13:56
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Czy w mojej obecnej sytuacji sugeruje Pan modernizację całego CO, nie wystarczy sama izolacja termiczna? Mam dom ocieplany CO zwykłym piecem na węgiel, bez zegarów, termostatów itp. Jak napisałem to dom z roku 1960
A jaki jest sens termomodernizacji skoro ogrzewanie nie ma automatyki?
Dlaczego wiec większość domów ma izolację na zewnątrz?
Ale mają też wysokie rachunki, wilgoć... w Norwegii domy zużywają 4-5 razy mniej kWh! To ochrona rynku instalacyjnego! Przy domach o małych potrzebach ciepła kto będzie kupował gaz, olej, węgiel, vissemanny, pompy ciepła , solary? Nie żyję w ustroju w którym większość stanowi prawa fizyki.
U nas potrafią Panu przykleić styropian z zewnątrz fundamentu w domu niepodpiwnicznonym "by zimno nie weszło" ... a ja uważam, że zimna w fizyce niema, jest energia i kierunek jej przepływu jest dobrze poznany.
Obrazek
Jak zapobiec ewentualnemu zawilgoceniu w sytuacji gdybym ocieplał dom na zewnątrz?
Dokładając izolację ( obojętne z której strony) a nie likwidując dyfuzji, wzrost zawilgocenia zimą jest pewny. Przy izolowaniu od środka odcinamy dyfuzję paroizolacją.
Obrazek
Obrazek

: 20 maja 2009, 21:06
autor: domeldoom
Tomasz_Brzeczkowski pisze: A jaki jest sens termomodernizacji skoro ogrzewanie nie ma automatyki?
czyli chcąc zaoszczędzić na ogrzewaniu , środowisko itp to chyba lepiej budować od zera. Jest w takim razie sens robić termoizolację bez termostatów itp? Nie mam na to kasy. Czy nie lepiej zrobić choćby izolację z zewnątrz niż nie robić nic?
pzdr

: 21 maja 2009, 5:29
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Prosty Przykład: w blokach z lat 70-80 tych ogrzewanych bez automatyki, po obłożeniu ścian styropianem czy wełną, wzrosła zimą temperatura i okna były częściej uchylone. Opłaty nie spadły.
Brak automatyki w ogrzewaniu nie pozwala wykorzystać właściwie celu termomodernizacja. Im lepiej dom izolowany, im mniejsze jego potrzeby cieplne, tym precyzyjniejsza musi być automatyka. W domach średnio izolowanych redukuje się ilość wody w obiegu co, zakłada termostaty i pompki. W domach energooszczędnych rezygnuje się z centralnego w ogóle.
Izolacja termiczna jest powinna być umieszczana między tym co chcemy ogrzewać a tym co ogrzewane być nie musi. Przyklejenie styropianu na 40 cm ścianie stojącej na fundamencie, jednoznacznie określa, że pragnie Szanowny Pan w/w ścianę, fundament i grunt pod domem utrzymywać w temperaturze pokojowej. Jest to nierozważna i droga impreza. Przy okazji niebezpieczna. Badania wykazały, że we wszystkich takich przypadkach, zimą zawilgocenie ściany wynosi minimum 5%. W skrajnych przypadkach...


Obrazek

: 21 maja 2009, 5:57
autor: domeldoom
Czyli jeśli nie mam kasy (czy też z pewnych względów ochoty) na modernizację CO, doprowadzenie domu do stanu surowego a po tym dopiero izolację i modernizacje to lepiej nie robić nic...?

Sprawa wygląda tak: 5 lat temu wprowadziłem się do tego domu. Żeby mieszkać jako tako porobiłem na parterze remont: wylewki, ściany itp - gruntowne odnawianie. W międzyczasie teściowie remontowali sobie na piętrze. Czyli trochą kasy i pracy w ten dom włożyłem. Na to co Pan proponuje kasy nie mam, do tego myśl o kolejnym remoncie nie napawa mnie optymistycznie. Proponowane przez Pana rozwiązanie zaczyna mi się w głowie układać i mieć sens, ale to już musiałbym chyba robić w nowo budowanym domku, a nie w tym, który zajmuję obecnie.

Czy wobec tego lepiej zostawić to tak jak jest czy ocieplić styropianem z zewnątrz?

pozdrawiam

: 21 maja 2009, 7:20
autor: Tomasz_Brzeczkowski
To dłuższa rozmowa. Co zrobić by był efekt zależy od środków. Jeżeli nie wystarczy na wszystko, odradzam zaczynać od końca. Można sobie nawet pogorszyć na dłuższą metę.
proszę o telefon.

: 21 maja 2009, 9:07
autor: domeldoom
Tomasz_Brzeczkowski pisze:To dłuższa rozmowa. Co zrobić by był efekt zależy od środków. Jeżeli nie wystarczy na wszystko, odradzam zaczynać od końca. Można sobie nawet pogorszyć na dłuższą metę.
proszę o telefon.
Poukładam sobie wszystko w głowie przemyślę sprawę i napiszę na priv.
Póki co dzięki za rady.
pozdrawiam
tomek