Strona 1 z 1

problem z poddaszem (stropem)

: 01 lip 2015, 22:38
autor: robijones
Witam.

jestem nowym użytkownikiem tego forum wiec witam Wszystkich.

prosiłbym bym o pomoc ponieważ nie wiem co myśleć przeszukałem fora ale nie znalazłem podobnego problemu. remontuje dom i chciałbym na strychu zrobić 2 pokoje i tutaj pojawia sie problem strop : trzcina>deski>belki (pustka)>deski>żużel 4cm>wylewka 4cm w moim mniemaniu myślałem o zerwaniu wylewki oraz żużlu (całość nie zbrojana poprostu deski zasypane żużlem i wylana wylewka) założeniu płyt OSB ociepleniu wolnej przestrzeni miedzy deskami i odciążeniu desek jednak dzisiaj majster od dachu powiedział ze mam to zostawić i wylać warstwe samopoziomującą z góry dzieki wszystkim za odpowiedzi

Re: problem z poddaszem (stropem)

: 09 lip 2015, 20:39
autor: Tomasz Turkoniak
Przy rozebraniu wylewki i pozbyciu się szlaki dojdzie do "odprężenia" belek stropowych, tzn. zmniejszy się ich ugięcie. " zarysowanie się tynku na podsufitce. Wszelkie roboty należy dostosować zależnie od stanu technicznego wylewki oraz samych belek stropowych i pozostałych elementów stropu drewnianego.

Re: problem z poddaszem (stropem)

: 15 lip 2015, 12:38
autor: pimpus
Sporo zależy od rozpiętości tego stropu, ale przy takiej konstrukcji i obciążeniu góry sporym ciężarem to się musi mocno ugiąć... Kombinowałbym z dołożeniem np. dwóch belek stropowych i powiązaniu zbrojeniem z istniejącym belkowaniem (rozumiem, że są to belki drewniane?). Taka konstrukcja przejęłaby część obciążenia i nie dopuściła do zarwania stropu albo zbyt dużego ugięcia. Problem jednak jest w możliwości osadzenia belek no i oczywiście w tym jaki jest stan techniczny tego stropu. To by musiał sprawdzić jakiś doświadczony kierownik budowy albo konstruktor. Wydaje mi się jednak, że bez dołożenia belek stropowych (np. z systemowego stropu Porothermu - są tanie!) dodatkowe obciążenie wylewką samopoziomującą to zabójstwo dla stropu...