Strona 1 z 1

Wygłuszanie stropu drewnianego - jak to jest z tą folią

: 04 lip 2013, 15:17
autor: Herrero
Planuję ocieplenie i wygłuszenie stropu w budynku poniemieckim . W chwili obecnej do drewnianych legarów przybite są deski, a w środku jest żużel i inne śmieci. Czytając różne fora można znaleźć dwa rozwiązania:

1) od spodu folia paraizolacyjna, wełna mineralna 15cm, prześwit 3cm, folia paroprzepuszczalna, taśmy tłumiące na legary i płyta osb, lub mfp, na to panele
2) to samo z pominięciem obydwu folii.

Poddasze będzie ogrzewane i użytkowane, więc ten strop będzie pomiędzy dwoma pomieszczeniami o takiej samej temperaturze. Rozwiązanie numer 2 jest argumentowane tym, że kategorycznie nie daje się żadnych folii w przegrodach wewnątrzbudynkowych. Jednak dużo więcej jest wypowiedzi sugerujących rozwiązanie 1, czyli z foliami. Czy mógłby ktoś udzielić jednoznacznej odpowiedzi, bo już mam mętlik w głowie?[/list]

Re: Wygłuszanie stropu drewnianego - jak to jest z tą folią

: 04 lip 2013, 21:21
autor: Enerbau
Jeżeli nie występuje dyfuzja pary wodnej w przegrodzie, to nie jest potrzebna żadna folia paroizolacyjna. :!:

Re: Wygłuszanie stropu drewnianego - jak to jest z tą folią

: 04 lip 2013, 21:36
autor: Herrero
Dziękuję za odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanie, czy uzasadnione są obawy o pylenie wełny? Czy jak nie dam żadnej folii, to nie będzie jakoś pylić? Wydaje mi się, ze płyty mfp, i panele powinny to uniemożliwić. Czy mam rację, czy może w ogóle nie występuje efekt pylenia i nie ma czym sobie głowy zawracać?

Re: Wygłuszanie stropu drewnianego - jak to jest z tą folią

: 04 lip 2013, 21:46
autor: Enerbau
Pylić może tylko coś co jest w powietrzu. Jeżeli strop się szczelnie zamknie, to nie ma żadnych obaw :)

Re: Wygłuszanie stropu drewnianego - jak to jest z tą folią

: 19 lip 2013, 20:43
autor: _Wojtek_
Osobiście nie rezygnowałbym z paroizolacji pod wełną mineralną. Wiem że pomieszczenia powyżej są ogrzewane ale... para może skroplić się w wyjątkowej sytuacji a potem niestety bardzo trudno będzie się pozbyć wody z wełny. Uważam że zastosowanie takiej folii to niewielki wydatek a daje pewność że żadna sytuacja nas potem nie zaskoczy. Jeśli chodzi o folię nad wełną też bym z niej nie rezygnował choć nie zastosowanie jej to mniejsze zło niż pominięcie paroizolacji pod wełną.