Strona 1 z 1

Help

: 08 paź 2008, 20:18
autor: bigtom
Witam.



Mój problem jest dosyć skomplikowany (tak mi się wydaje :D) dotyczy budynku, który został dobudowany do domku jednorodzinnego. Przybudówka została wybudowana z 7 lat temu i stoi tak w stanie surowym do dzisiaj. Nie wiem czy dobrze zamieściłem ten temat bo w zasadzie na moje problemy składa się wiele czynników, mianowicie: przybudówka zaczęła się odrywać od domu i bardzo osiadać, gołym okiem widać, że ściany nie trzymają pionu. Grunt jest gliniasty, plastyczny, (kopiąc na 2m nie dokopałem się do warstwy stabilnej ), do tego mocno zawilgocony bo na dachu nie było rynien. Ściany wyglądają na mocne, prawie nie maja pęknięć wykonane są z pustaków żwirobetonowych (40cm).
Fundament nie ma ławy, przybudówka wcina się w grunt jak „żyletka”.
Wiem, że wygląda to nieciekawie ale wydaje mi się, że jeszcze można uratować ten obiekt.
Opisałem mniej więcej stan istniejący, jeśli macie jakąś koncepcje to piszcie.

: 09 paź 2008, 7:00
autor: Broda79
Kto to robił??????

: 09 paź 2008, 8:45
autor: molok78
Najlepiej by było rozebrać i postawić od początku zgodnie z zasadami sztuki budowlanej.Ratowanie tego innymi metodami bendzie kosztowne i pracochłonne.

: 09 paź 2008, 9:07
autor: jochwaw
molok78 pisze:Najlepiej by było rozebrać i postawić od początku zgodnie z zasadami sztuki budowlanej.Ratowanie tego innymi metodami bendzie kosztowne i pracochłonne.
molok78 i tak i nie. Jeżeli budynek nie jest w tragicznym stanie technicznym to trzeba będzie poszerzyc fundament.Nawet jak wyjdzie to 1500zł/mb+VAT fundamentu to i tak sie to opłaca jak rozbiórka i odbudowa.

A czy dobudówka ma piwnicę?
Z czego są ściany fundamentowe?

: 09 paź 2008, 9:24
autor: Broda79
Pytanie czy fundamenty w ogóle są i jak głęboko w ziemie zagłębionę są sciany (bo fundamentów nie ma przecież...). Bo jeżeli 0,5 m, w takiej niebudowlanej glebie... Masakra.
Jochwaw ma rację. Uratować się da. tylko zależy jak bardzo jest to popsute...

: 09 paź 2008, 12:49
autor: bigtom
nie wiem kto to robil, tez bym chcial wiedziec, zostalem postawiony przed faktem dokonanym i opisalem tylko stan bieżący
"fachowcy" wykopali rów na 1,2 m i zalali to betonem, dali na to pape i na tym ułożyli pustaki. Przybudówka stosunkowo nie jest duża 4,5 x 4m ma dwie kondyknacje, na dole ma być garaż, u góry pokój.

Podkopałem fundament, w narożu budynku, podłoże wygląda fatalnie,na głebokości 1m znajduje się glina gęsto plastyczna koloru brązowego, kopiąc do 2m robi sie plastyczna i ma zółty kolor. Dom znajduje się na niewielkim wzniesieniu, w okolicy nie ma rzeki.

: 09 paź 2008, 12:57
autor: bigtom
budynek naszkicowalem w auto cadzie
chetnie wysle na meila

: 09 paź 2008, 20:47
autor: Broda79
Przynajmniej jest szansa na to, że nie ma tam zbyt wysoko wody...Tylko ta glina. Z tego co pamiętam ze studiów to ie był zbyt dobry grunt (właśnie dlatego, że plastyczna i długo i nierówno osiada..) Nie wiem jaki to rejon Polski, ale głębokość jest wystarczająca. (U mnie jest 1,4 a to jeden z większych).
W takim przypadku można zrobić jak napisał to jochwaw. Tylko że od budowa od nowa i porządnie może wyjść taniej i bez łopotów w przyszłości. Chodzi mi głównie o tę glinę. Moim zdaniem trzebaby ją wywalić i wymienić na piasek.