Wylewka czy płyty OSB na stary drewniany strop
: 21 sie 2012, 8:19
Witam serdecznie
To mój pierwszy post na tym forum, więc na początek witam wszystkich:)
Podobny temat znalazłem na forum, aczkolwiek nie do końca o to samo mi chodzi, oraz nie padła żadna odpowiedź, dlatego założyłem nowy.
Jestem w trakcie przerabiania strychu, w starym poniemieckim budynku, na część mieszkalną. Pozostało mi pomieszczenie ok 2,5mx5m, w którym chcemy zrobić łazienkę.
Problem mam z podłogą, której na długości 2,5m (szer) różnica w poziomie to 3-4cm, nie wspominając już o tym, że na długości różnica w najwyższym i najniższym punkcie robi się jeszcze większa. Po środku pomieszczenia stoi komin ok 50x180cm, dodatkowo dochodzą skosy, dlatego zależy na jak najmniejszym podnoszeniu podłogi.
Na początku myślałem, że najwyżej położoną belkę zeszlifuję(przytnę) o te 2-3cm, położę 2 grubości płyt OSB wyrównując poziom drewnianymi ścinkami pod płytą - taka trochę chałupnicza robota:)
Drugi pomysł to wyłożyć przerwy między belkami twardym styropianem i resztę wyrównać stosując jakąś lekką wylewkę oraz zbrojenie.
Nie wiem, które wyjście będzie lepsze, łatwiejsze i bezpieczniejsze. Wydaję mi się, że drugi sposób będzie łatwiejszy do wykonania, tylko: jaką wylewkę zastosować, żeby nie była za ciężka oraz nie pękała (czy w ogóle jest szansa na taką wylewkę). Czy może macie jakiś inny pomysł jak to zrobić.
Później postaram się zamieścić jakieś zdjęcia.
Proszę o Wasze pomysły oraz jakąś pomoc.
Pozdrawiam
To mój pierwszy post na tym forum, więc na początek witam wszystkich:)
Podobny temat znalazłem na forum, aczkolwiek nie do końca o to samo mi chodzi, oraz nie padła żadna odpowiedź, dlatego założyłem nowy.
Jestem w trakcie przerabiania strychu, w starym poniemieckim budynku, na część mieszkalną. Pozostało mi pomieszczenie ok 2,5mx5m, w którym chcemy zrobić łazienkę.
Problem mam z podłogą, której na długości 2,5m (szer) różnica w poziomie to 3-4cm, nie wspominając już o tym, że na długości różnica w najwyższym i najniższym punkcie robi się jeszcze większa. Po środku pomieszczenia stoi komin ok 50x180cm, dodatkowo dochodzą skosy, dlatego zależy na jak najmniejszym podnoszeniu podłogi.
Na początku myślałem, że najwyżej położoną belkę zeszlifuję(przytnę) o te 2-3cm, położę 2 grubości płyt OSB wyrównując poziom drewnianymi ścinkami pod płytą - taka trochę chałupnicza robota:)
Drugi pomysł to wyłożyć przerwy między belkami twardym styropianem i resztę wyrównać stosując jakąś lekką wylewkę oraz zbrojenie.
Nie wiem, które wyjście będzie lepsze, łatwiejsze i bezpieczniejsze. Wydaję mi się, że drugi sposób będzie łatwiejszy do wykonania, tylko: jaką wylewkę zastosować, żeby nie była za ciężka oraz nie pękała (czy w ogóle jest szansa na taką wylewkę). Czy może macie jakiś inny pomysł jak to zrobić.
Później postaram się zamieścić jakieś zdjęcia.
Proszę o Wasze pomysły oraz jakąś pomoc.
Pozdrawiam