Strona 1 z 1

cokoliki na schodach

: 09 sty 2013, 0:47
autor: siamer
witam.
zrobilem schody z plytek i zrobilem takze cokoliki dookola tylko teraz pytanie jak je wykonczyc ? moze ten klej co wystaje nierowno powinienem uzupelnic klejem do plytek na rowno ? a moze gladzia ? a co gdybym uzupelnil sylikonem w kolorze plytek ? sylikon mialby sens moim zdaniem...
pozdrawiam i czekam na odpowiedzi...

Re: cokoliki na schodach

: 09 sty 2013, 7:59
autor: IWB
tylko wiedz że silikonu nie pomalujesz, może lepiej akryl połóż

Re: cokoliki na schodach

: 09 sty 2013, 10:41
autor: Interno
Cokoliki na zewnątrz budynku powinny być w jednej płaszczyźnie z tynkiem.
Cokoliki we wnętrzu tak montować aby szczeliny były minimalne.
Ja układam płytki poziome potem prostuję ściany , maluję / pod cokoły odcinam malowanie / a cokoły idą na równą powierzchnię i minimalną 2 mm szczelinę od góry załatwia fuga tylko trzeba trochę precyzji i dbałości aby nie zapaprać ścian.
Unikam silikonów i akryli stosuję tylko tam, gdzie niezbędne lub przy poprawkach po innym fachmanie.

Re: cokoliki na schodach

: 09 sty 2013, 10:57
autor: IWB
najlepiej jest chować i robić kapinos jeśli chodzi o zewnętrze elementy
ale jak dla amatora to po co lepsze rozwiązania :lol:

Re: cokoliki na schodach

: 09 sty 2013, 11:19
autor: Interno
IWB pisze:najlepiej jest chować i robić kapinos jeśli chodzi o zewnętrze elementy
Tak to jest optymalne rozwiązanie ale nie wielu inwestorów tak sobie życzy argumentując, że oni wiedzą lepiej jak jest dobrze.
To co życzy sobie inwestor a jest niezgodne ze sztuka budowlaną nie zostaje objęte moją gwarancją.

Re: cokoliki na schodach

: 09 sty 2013, 13:32
autor: IWB
inwestor wie tyle ile przeczyta w internecie - zero więcej posiadanych umiejętności. A mądrzą się jakby pokończyli studia techniczne i byli po 10 letnim stażu na budowie ....

naiwność i kolorowe obrazki ich gubią, a specjaliści od PR i reklamy wiedzą jak zakręcić przysłowiowego Kowalskiego

dokładnie jak piszesz jeśli coś jest nie zgodne z tym co mówią Normy i Zasady nie są one objęte gwarancją

Re: cokoliki na schodach

: 10 sty 2013, 10:59
autor: siamer
dziekuje Panowie za pomoc!
pomysl z akrylem mi sie podobal wiec pojade je akrylem i pomaluje...

wykanczam cale poddasze dla siebie wiec o speciajiscie nie ma tutaj mowy hehe...
wydaje mi sie ze wiekszosc rzeczy wyszla mi calkiem dobrze i to z pomoca tego forum! naprawde bardzo pomocne...

nie mam ani studiow w tym kierunku ani doswiadczenia wiec wszytko szukalem w necie i jakos mi sie udalo, wiec ze jak czlowiek chce to potrafi, nawet elektryke sam rozprowadzilem (znajomy elektryk sprawdzil tylko) i jest ok...

cokoliki sa na schodach wewnetrznych - zapomnialem wczesniej o tym wspomniec... mysle ze bedze wygladalo ok... gladzia juz je leciutko wyrownalem z sciana ale wlasnie zostaly mi szczelinki w niektorych miejscach...

jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam...

Re: cokoliki na schodach

: 10 sty 2013, 17:46
autor: wykonawca max
...starannie położony silikon w kolorze fugi ze 2-3 lata wytrzyma warunki panujące na zewnątrz, proponuję użycie specjalnych uszczelniaczy poliuretanowych, występują najczęściej w kolorach - biel, brąz, szary. Jest to trudniejszy materiał do obróbki od silikonu ale wytrzyma lata i nie dopuści wody pod cokoliki i właśnie dlatego też należy to zabezpieczyć. Aplikacja z pistoletu następnie polecam butelka z atomizerem np po płynie do okien nalać wody do połowy i do tego dolać płyn do naczyń najlepiej koloru białego. Tą mieszanką pryskamy naniesiony silikon lub poliuretan i ściągamy np za pomocą specjalnych gumek które można kupić w większości sklepów z chemią budowlaną. Trzeba pamiętać by każdy nowy ruch na już wygładzonej powierzchni należy ją spryskać mieszanką wody z płynem, ułatwia to zbieranie nadmiaru materiału daje poślizg i gładkość. Resztki silikonu, uszczelniacza wycieram w ręczniki jednorazowe. Można poszukać w internecie video z sposobu nakładania silikonów.

Re: cokoliki na schodach

: 11 sty 2013, 11:22
autor: siamer
wykonawca max cokoliki moje sa wewnetrzne... wiec warunki tam sa dosyc dobre hehe ;)
jednak pojade chyba akrylem. wczoraj podrownalem gladzia i akrylem tylko jakies malutkie kropeczki dam tam gdzie bedzie brzydko.. moze sie okaze ze wogole nie bede musial bo gladz spalni swoje zadanie...
dzieki za info!
pozdrawiam...