Strona 1 z 1

klejenie dachówek

: 31 gru 2007, 19:35
autor: polik
czy można dachówki pozbawione zaczepów np przy grzbiecie kleić do kupy z sąsiednią dachówką wzdłuż zamku pionowego posiadającą owy zaczep jeżeli tak to jakiego kleju użyć

: 01 sty 2008, 16:47
autor: mich-mar
do mocowania dachówek ciętych bez nosków stosuje się drut ocynkowany grubości min 1mm.lprzewleczony przez dziurkę wywiercona małym wiertłem lub za pomocą klamry zwanej krokodylek + drut Brass ma to w swej ofercie

: 01 sty 2008, 20:07
autor: marcinradom
mich-mar pisze: drut Brass ma to w swej ofercie
nazywa się to dokładnie klamra do dachówek ciętych. stosowanie klejów odradzam.
pozdrawiam

: 01 sty 2008, 20:55
autor: polik
Mój wykonawca przekonuje mnie do klejenia. jego argumenty: 1.dachówki sklejone do kupy są sztywniejsze, nie ruszają się(szczególnie małe elementy przy grzbiecie) 2. jak się sklei to te małe nie klekoczą 3. montując spinkami dachówka się rusza i z czasem może się ześliznąć i wypaść 4. prędzej puści drut niż klej . I komu tu dać wiarę, chcę wiedzieć czy to jego klejenie to bład i jakie mogą być skutki. co więcej dekarz twierdi że zawsze tak robi, a to doświadczony fachowiec

: 01 sty 2008, 21:20
autor: marcinradom
dach z definicji nie jest elementem sztywnym, więc nie wiem skąd ciągotki wykonawcy do usztywnienia pokrycia. poza tym skoro producent pokrycia zaleca stosowanie klamerek, uchwytów to znaczy, że tak ma być. małe kawałki dachówek przy grzbietach zazwyczaj są dodatkowo przytrzymywane przez klej z taśmy uszczelniająco-wentylacyjnej np braasowskiego figarolu.co do większej wytrzymałości kleju niż drutu to zapytaj go czy zalecałby kleić także i więźbę, zamiast zbijać ją gwoździami (drutem) czy skręcać śrubami. jeśli masz wątpliwości komu dać wiarę zawsze można zadzwonić do doradcy technicznego producenta pokrycia, on zapewne rozwieje wątpliwości twoje i twego wykonawcy.
pozdrawiam

: 02 sty 2008, 16:36
autor: Rudolf Bras jr.
A po co to kleić ? związać drutem tyle że miedzianym, dużo taniej i bardziej trwale niż krokodylki z Braasa, szukaj tam gdzie silniki przezwajają, klej sobie odpuść, prawidłowo skręcone nic kłapać nie będzie, jaką masz gwarancję że po jakimś czasie klej nie puści ? przecież to tylko chemia często klejona na brud, a tak dachówa przewiercona, drut przewleczony, przykręcony do łaty kalenicowej w gradzie lub do łaty zwykłej w koszu i nima prawa nic odpaść, mam także jeszcze jeden swój patent na cięte dachówki, nie drut ,nie klej ino zwykły gwóżdż ocynkowany, jeżeli o klejeniu mowa to swego czasu Euronit posiadał w ofercie tzw. dachówkę jumbo, były to dwie podstawowe sklejone ze sobą w zamku, żółtym klejem Tytan, ja jednak nie ufałem temu patentowi :D

: 02 sty 2008, 18:13
autor: marcinradom
z gwoździem jest o tyle różnie, że można przy wbijaniu nieco krzywo go wbić, a przy próbie nastawienia go może pęknąć ucięty kawałek. z tego powodu jestem za drutowaniem. no i w przypadku konieczności wyjęcia tegoż kawałeczka dachówki, też lepiej sprawdzają się druciki niż gwóźdź.
pozdrawiam

: 02 sty 2008, 22:50
autor: Andrzej Wilhelmi
polik pisze:...Mój wykonawca przekonuje ...że dachówki sklejone do kupy są sztywniejsze... dekarz twierdi że zawsze tak robi, a to doświadczony fachowiec
A ja twierdzę, że dachówki klejone do kupy są jak papier toaletowy czyli do du.. Pozdrawiam.

: 03 sty 2008, 20:30
autor: Rudolf Bras jr.
marcinradom pisze:z gwoździem jest o tyle różnie, że można przy wbijaniu nieco krzywo go wbić, a przy próbie nastawienia go może pęknąć ucięty kawałek. z tego powodu jestem za drutowaniem. no i w przypadku konieczności wyjęcia tegoż kawałeczka dachówki, też lepiej sprawdzają się druciki niż gwóźdź.
pozdrawiam
Tyle że ja tego gwożdzia nigdzie nie wbijam :wink:

: 03 sty 2008, 21:23
autor: mich-mar
polik"]...Mój wykonawca przekonuje ...że dachówki sklejone do kupy są sztywniejsze... dekarz twierdi że zawsze tak robi, a to doświadczony fachowiec[/quote]

poprawiam właśnie dach z karpiówki sklejonej klejem i co? jakieś 25m jest do wyrzucenia bo nijak tego nie można wyczyścić i poodklejać tak trzyma. jeśli już koniecznie chce wykonawca kleić to zaprawą wapienną strikte dekarską 1:2:8

: 03 sty 2008, 21:44
autor: amc1
mich-mar pisze:polik"]...Mój wykonawca przekonuje ...że dachówki sklejone do kupy są sztywniejsze... dekarz twierdi że zawsze tak robi, a to doświadczony fachowiec
poprawiam właśnie dach z karpiówki sklejonej klejem i co? jakieś 25m jest do wyrzucenia bo nijak tego nie można wyczyścić i poodklejać tak trzyma. jeśli już koniecznie chce wykonawca kleić to zaprawą wapienną strikte dekarską 1:2:8[/quote]

Tak robiło się 50 lat temu.

: 03 sty 2008, 21:57
autor: marcinradom
Rudolf Bras jr. pisze:
marcinradom pisze:z gwoździem jest o tyle różnie, że można przy wbijaniu nieco krzywo go wbić, a przy próbie nastawienia go może pęknąć ucięty kawałek. z tego powodu jestem za drutowaniem. no i w przypadku konieczności wyjęcia tegoż kawałeczka dachówki, też lepiej sprawdzają się druciki niż gwóźdź.
pozdrawiam
Tyle że ja tego gwożdzia nigdzie nie wbijam :wink:
rozumiem, że wiążesz dachówkę do gwoździa.
pozdrawiam

: 21 lut 2008, 2:31
autor: fighterzg
klej soudal kosztuje kolo 30 zl za tybe, nalezy do dosc dobrych klejow ja go uzywalem nie raz przy koszach czy wlasnie przy szczycie krokodylki do tanich nie naleza i producent dachowki poprostu nabija sobie kabze :) klej wystarczy zapewniam,ale decyzja nalezy do pana