Strona 1 z 2

Zmowa cenowa ukarana

: 27 kwie 2007, 21:19
autor: dachy.exp
Jakiś czas temu na Lafarge też były nałożone kary za podobne praktyki w dachach.
Teraz mowa o konkurencji rynnowej z PCV http://www.uokik.gov.pl/pl/informacja_i ... rt310.html
Ciekaw jestem waszej opinii.

: 08 maja 2007, 9:09
autor: marcinradom
ceny kształtowane są przez zapotrzebowanie, stąd obecne podwyżki cen praktycznie wszystkich materiałów budowlanych. wiem, że braas może sprzedawać bez straty dachówki po 10pln za metr kwadratowy i nie straci na tym.
pozdrawiam

: 12 maja 2007, 22:14
autor: amc1
"Może sprzedawać bez straty i (..) nie straci na tym". Być może. Za to kupując dachówkę za 10 zł bez straty dla producenta na pewno straci inwestor. Moda w ogóle ostatnio na posiadanie wiedzy tajemnej, szkoda tylko trochę, że ten, co głosi, że ją posiada naraża się raczej wcześniej niż później na śmieszność.

: 14 maja 2007, 7:14
autor: marcinradom
amc1 pisze:"Może sprzedawać bez straty i (..) nie straci na tym". Być może. Za to kupując dachówkę za 10 zł bez straty dla producenta na pewno straci inwestor. Moda w ogóle ostatnio na posiadanie wiedzy tajemnej, szkoda tylko trochę, że ten, co głosi, że ją posiada naraża się raczej wcześniej niż później na śmieszność.
amc1 informacje które przekazałem nie są moimi opiniami, lecz informacjami uzyskanymi przez jednego z doradców technicznych braas. moja wiedza nie jest tajemną, lecz nieoficjalną. z racji wcześniejszego swojego zajęcia, kontakty z braasem miałem dosyć częste i można powiedzieć zażyłe. gdyby braas sprzedawał dachówkę po 10pln za metr nie stracił by na tym inwestor. braas nie ma drugiego gatunku, nie zmienia składu materiału do wytwarzania dachówek. zmniejszając cenę nie produkuje gorszych rzeczy, jedynie zmniejsza swój zarobek.
pozdrawiam

Witam

: 14 maja 2007, 18:45
autor: Piotr.O
Marcin miałeś chyba dwa z matematyki.
10 zł m2 dachówki Braasa tj. 232 zł za tonę brutto.
Nawet tona cementu luzem jest droższa.
Tak więc twoje stwierdzenie jest błędne.
Pozdrawiam Piotr

: 14 maja 2007, 18:54
autor: amc1
Tylko, że im im mniej za dachówkę, tym mniej w niej cementu. Wiodący w Polsce producenci i tak już dawno przekroczyli bezpieczne granice, wystarczy przejść po ułożonych dachówkach do kalenicy i co najmniej dziesięć pęka jak cienki lód, a jak to wszystko wygląda po rozpakowaniu zgrzewki na budowie, szkoda gadać.

10 zł za kwadrat jakiegokolwiek sensownego pokrycia dachowego to bzdura i nieporozumienie. Tym większe, jeśli zgodne z prawdą.

Re: Witam

: 15 maja 2007, 6:12
autor: marcinradom
Piotr.O pisze:Marcin miałeś chyba dwa z matematyki.
10 zł m2 dachówki Braasa tj. 232 zł za tonę brutto.
Nawet tona cementu luzem jest droższa.
Tak więc twoje stwierdzenie jest błędne.
Pozdrawiam Piotr
dla jasności dodam, że z matematyki, zawsze miałem 4, a raz nawet 5, oczywiście w skali ocen 2-5. tak naprawdę nie zagłębiałem się w w temat. przyjąłem informację doradcy jako pewnik, to raz, a dwa informacja ta pochodzi sprzed lat dwóch, kiedy i ceny były inne, a do tego wszystkiego nie wiemy skąd, jaki i po ile braas kupuje cement. ale to już temat drugorzędny.
amc1 pisze:Wiodący w Polsce producenci i tak już dawno przekroczyli bezpieczne granice, wystarczy przejść po ułożonych dachówkach do kalenicy i co najmniej dziesięć pęka jak cienki lód, a jak to wszystko wygląda po rozpakowaniu zgrzewki na budowie, szkoda gadać.
popękane dachówki na budowie to wina w 50% kierowcy, a w kolejnych 50% stanu łap chwytaka. wielokrotnie bywałem na transportach i trochę napatrzyłem się na nieudaczne zdejmowanie dachówek hds-em czy na brak gum na chwytakach. na dachu dachówki owszem czasem pękają pod chodzącym, ale pod nieumiejącym poruszać się po pokrytym dachu. przyznam, że opinia moja dotyczy dachów braasa bo takowymi głównie zajmowałem się jako wykonawca. inną prawdą jest też fakt, że dachówki bardzo często, szczególnie w sezonie, wyjeżdżają z fabryki na budowy przed okresem 30 dniowego "dochodzenia" do odpowiedniej wytrzymałości, wynikającym z okresu wiązania cementu. mowa oczywiście o dachówkach cementowych.
pozdrawiam

: 15 maja 2007, 6:21
autor: amc1
To nie jest wina ani kierowcy, ani "chodzącego" tylko złej jakości dachówek. Na szczęście istnieje wyraźna tendencja odchodzenia od pokryć dachowych z betonu.

: 17 maja 2007, 8:38
autor: marcinradom
amc1 pisze:To nie jest wina ani kierowcy, ani "chodzącego" tylko złej jakości dachówek. Na szczęście istnieje wyraźna tendencja odchodzenia od pokryć dachowych z betonu.
amc1 odniosłem wrażenie, że chodziłeś po dachach, a teraz piszesz jakbyś je tylko z dołu widział. jak pisałem osobiście byłem na wielu dostawach dachówki braas na budowy i widziałem jak pękają pod uściskiem hds. po dachach też chodziłem i przyznam, że nie pękła żadna dachówka pode mną, mimo że do najlżejszych nie należę :-)
pozdrawiam

: 03 cze 2007, 1:03
autor: Andrzej Wilhelmi
Osobiście nie widzę tendencji odchodzenia od pokryć cementowych aktualnie reglamentowanych. Pozdrawiam.

: 03 cze 2007, 5:50
autor: amc1
To pozazdrościć spostrzegawczości.

: 04 cze 2007, 9:42
autor: marcinradom
amc1 pisze:To pozazdrościć spostrzegawczości.
:lol: amc1 kolejny raz zaskakujesz mnie poczuciem humoru

pozdrawiam

: 15 cze 2007, 11:27
autor: Picadoor
Witam


MarcinRadom napisał:
popękane dachówki na budowie to wina w 50% kierowcy, a w kolejnych 50% stanu łap chwytaka.
MarcinaRadom - POPIERAM i potwierdzam święta prawda. A to dlatego, że Braas i nie tylko najmują różne przypadkowe firmy spedycyjne z samochodami na resorach. A powinny to być samochody na poduszkach. Tajemnicą Poliszynela jest, że fabryki nie lubią dobrze płacić dla przewoźników. No i jak taki "kowboj" przywiezie mi tę dachówkę to mam zawsze co najmniej 40-60 stłuczek.

Nie wynajmuję HDS-a z chwytakiem właśnie ze względu na stan jego szczęk. Wynajmuję tylko z widłami.

Amc1, dachówki nie służą do rzucania, mają grzecznie leżeć na dachu. Zgodzę się z tobą tylko wtedy, jeśli rzecz dotyczyć będzie Leyera, ProDacha czy jakiegoś innego IBF-a.
No ale my nie mówmy teraz o amatorach w produkcji dachówek.

pozdro

: 15 cze 2007, 17:05
autor: amc1
40 - 60 stłuczek na palecie czy przy całym średniej wielkości dachu? Jeżeli przy całym dachu, to nie wiem, o czym rozmawiać.

Normalne dachówki są konfekcjonowane ciasno na euro paletach, przy których HDS z chwytakiem sprawdza się znakomicie.

Powtórzę jeszcze raz 40 - 60 szt dachówek uszkodzonych to nawet nie jest temat na rozmowę telefoniczną a co dopiero na roztrząsanie jej na forum publicznym.

: 16 cze 2007, 7:22
autor: marcinradom
amc1 owszem ściśle zapakowane dachówki są super dla HDS, ale dla HDS którego łapy są wyłożone gumą. jeśli z gumy nie zostało nic to jest duże prawdopodobieństwo, że i z dachówkami będzie marnie. kiedy ja kupowałem dach 165m kw w braasie (2001 rok) nie miałem żadnej stłuczonej dachówki, ale wtedy transportem zajmowała się firma BRUHN której auta i chwytaki były w stanie idealnym.
pozdrawiam