Forum budowlane, budowa domu, koszty budowy domu, ile kosztuje budowa domu

Witam wszystkich.
Ostatnio przywieźli mi dachówkę, gdyż jestem na etapie krycia dachu. Jednak w mojej ocenie jest ona mocno uszkodzona (tzn nie są może one i takie wielkie ale prawie na każdej dachówce jest coś odłupane). Mam pytanie do Was: czy uszkodzenia pokazane na zdjęciach poniżej kwalifikują się do dyskusji z dostawcą żeby mi powymieniał (jeżeli się kwalifikują to będzie musiał mi wymienić całą partię)



Według mnie winny jest transport, bo to wszystko mocno pracowało na polskich drogach, ale z tego powodu czemu ja mam być poszkodowany skoro zapłaciłem grube tysiące za materiał na dach.
I czy to jest standard, że dachówka jest transportowana w taki sposób? (myślałem, że pakowana jest w mniejszych paczkach, a nie nawalona na paletę)


pozdrawiam i czekam na ocenę mojej dachówki

Angoba w miejscach widocznych, to jest tam, gdzie nie przykrywają jej zamki i zachodzące części dachówki nie może mieć odprysków. Przy ciemnej angobie to wszystko będzie widoczne. Można ratować angobą na zimno ale dlaczego masz to robić skoro zapłaciłeś za produkt wolny od wad?

To fakt nie zawsze człowiek dopatrzy wszystkiego,a potem wychodzi przy montażu jeśli jest możliwość to starać się o wymiane

dzięki za opinie...
Z tego co wiem to nie może być zbyt wielu odprysków, bo jednak dachówka bywa nasiąkliwa, a potem przyjdzie mróz i popęka mi cała dach.
Dostawca mówi, że on nie ma zamiaru wymianiać całej dachówki. Najwyżej do sądu się pójdzie

Weź rzeczoznawce. To wydatek ok. 400 zł, ale w sądzie dostawca musi Ci to oddać. Zacznij od konsumenckiego. Nawet jak się nie stawi, będziesz miał plus w sądzie. Warto walczyć, sądy zawsze bronią konsumenta.

ja jestem w takiej samej sytuacji jak Ty
zamowilam HARMONIE NEU Z CREATONA przyjechala wiekszosc dachowek podstawowych uszkodzona
zglosilam reklamacje i czekam, ale na cud nie licze
poszperalam troche w necie i jest sporo ludzi o takich problemach jak my
bylam u rzeczoznawcy budowlanego, swoja usluge wycenil mi az na 3000zl
poniewaz kazda dachowke musi ogladnac zrobic zdjecie etc. a mam ich prawie 4000
najparwdopodobniej damy sprawe do sadu, ja nie pozwole zeby taki bubel byl na moim dachu
daj znac jak u Ciebie poszlo??? pozdrawiam

img691.imageshack.us/gal.php?g=p103d0389.jpg
zdjecia