Strona 1 z 1

zzieleniała ondulina

: 28 wrz 2005, 19:52
autor: RomaNn
Witam

Dach pokryłem swego czasu popularną (nie wiem czy nadal jest w ofertach) Onduliną (kolor bordowy). Po pewnym czasie (ok 2 lata) od strony północnej zaczął się zielenić, no tak chyba mech, do tego sprzyjająca osadzaniu, porowata powierzchnia tego 'cuda'. Jak się do tego dobrać, czym ew. wyczyścić, czy są jakieś środki, które to rozpuszczą – zmyją, bo wizja wyjścia na dach z kartaczem przy 60 stopniowym spadzie bardzo mi nie odpowiada ;).

Pozdrawiam

mycie dachu

: 28 wrz 2005, 21:44
autor: Piotr Cichy
Zajmuje się czyszczeniem dachu z takich właśnie nalotów przy pomocy technik alpinistycznych. Po oczyszczeniu zabezpieczam takie miejsa odpowiednimi środkami.
O szczegółowe informacje proszępytać na prv. Oto kontakt do mnie: piotrcichy@o2.pl
i nr gg: 9531362

Oraz link na krorym można obejrzeć efekty czyszczenia:
http://www.murator.com.pl/forum/viewtop ... highlight=

Na życzenie mogę dosłać więj zdjęc

: 28 wrz 2005, 22:27
autor: RomaNn
Dziękuję Piotrze ale raczej nie skorzystam.

Pisząc; dach pokryłem, miałem na mysli, że zrobiłem to sam. Chciałbym i to wykonać własnym nakładem sił, jak narazie lęku wysokości nie mam i lina też jakaś się znajdzie ;). Do tego nie odmówię sobie przyjemności smigania po wysokim i stromym dachu (oprócz śmigania z wiadrem z kartaczem i dosią :) - bo to chyba mało profesjonalne i na krótką metę ).

Jeśli ktoś może zdradzić środki i ewentualne techniki to będę wdzięczny, jeśli to jednak tajemnica, bo widzę, że chyba jest ;) i nie może być ogólnie podawana, to będę wdzięczny za 'prywatną' wiadomość na: geminusx(at)interia(dot)pl


Pozdrawiam

: 30 wrz 2005, 15:45
autor: Gość
To absolutnie żadna tajemnica...ja osobiści stosuję środki firmy sylikony polskie...polecam w szczególności sarsil h-15. Jest naprawdę niezłym i trwałym środkiem i poza właściwościami ochronnymi estetyka dachówki się poprawia. Życzę powodzenia w myciu i konserwacji
Pozdrawiam

: 30 wrz 2005, 15:45
autor: Gość

: 16 lis 2005, 21:08
autor: Gość
RomaNn pisze:Dziękuję Piotrze ale raczej nie skorzystam.

Pisząc; dach pokryłem, miałem na mysli, że zrobiłem to sam. Chciałbym i to wykonać własnym nakładem sił, jak narazie lęku wysokości nie mam i lina też jakaś się znajdzie ;). Do tego nie odmówię sobie przyjemności smigania po wysokim i stromym dachu (oprócz śmigania z wiadrem z kartaczem i dosią :) - bo to chyba mało profesjonalne i na krótką metę ).

Jeśli ktoś może zdradzić środki i ewentualne techniki to będę wdzięczny, jeśli to jednak tajemnica, bo widzę, że chyba jest ;) i nie może być ogólnie podawana, to będę wdzięczny za 'prywatną' wiadomość na: geminusx(at)interia(dot)pl


Pozdrawiam
Jak jesteś taki Słodowy, to zamknij się w kuchni i mieszaj co się da.Może odkryjesz idealny środek na oczyszczenie eurofali....Tylko kto to kupi-tylko g....