Strona 1 z 2

NIE MOGĘ NIGDZIE ZNALEŻĆ TAKIEJ INFO!!!

: 08 lut 2007, 10:18
autor: Sebastian
Wielka prośba do osoby która wie co robi; Na ile mogę wyciągnąć dach poza ściane szczytową (grubość 15cm) na łatach o przekroju 4X5cm.(dawanych co 35cm)bez dawania krokwi poza obrysem budynku ( tak żeby ostatnia krokiew była przy ścianie szczytowej). Dach będzie kryty folią wstępnego krycia i blachodachówką. Czy wysuwając dach na odległość 45cm poza obrys budynku muszę dać tą dodatkową krokiew? Rozstaw krokiew na budynku będzie co 74cm. Krokwie 16X7cm.BARDZO PROSZĘ O RADĘ NIE MOGĘ NIGDZIE ZNALEŻĆ TAKIEJ INFO!!!!!!!!

: 08 lut 2007, 14:25
autor: mmarcin
Witaj
Wysunąc dach na 45 cm bez krokwi z mojego doświadczenia wiem ze tak sie nie robi jest to ryzykowne bo zbiegiem czasu raz ze sie ognie a drugie ze wiatr bedzie tym robił jak bedzie chciał.

: 08 lut 2007, 16:02
autor: Sebastian
Wielkie dzięki, czyli chyba nie pozostaje nic innego jak dać tą dodtakową krokiew... Jeśli mogę spytać mmarcin, czy z zawodu jesteś kimś od układania dachów? Czy ktoś ma inne zdanie na ten temat?

: 08 lut 2007, 17:04
autor: mmarcin
Tak jestem cieślą i zrobiłem juz troszke w swoim zyciu

pozdrawiam

: 08 lut 2007, 17:53
autor: docent56
Aby Twój dach wyglądał ładniie i lekko daj krokiew pół metra za murem i łaty wysuń 12do18 cm za krokiew. Pod wysunięte końcówki łat wzdłuż krokwi podkręć deskę grubości 3,2do3,8 cm.do niej dekarz przymocuje obróbke tzw wiatrówke .

: 08 lut 2007, 20:55
autor: mmarcin
docent56 pisze:Aby Twój dach wyglądał ładniie i lekko daj krokiew pół metra za murem i łaty wysuń 12do18 cm za krokiew. Pod wysunięte końcówki łat wzdłuż krokwi podkręć deskę grubości 3,2do3,8 cm.do niej dekarz przymocuje obróbke tzw wiatrówke .
witam i popieram bedzie ładnie wyglądac ma pan racje panie "docent56" :D

: 09 lut 2007, 9:28
autor: Sebastian
Dzięki wielkie, ale niestety to ja będę cieślą i dekarzem w jednej osobie i to po raz pierwszy w swoim życiu. Więc dawajcie rad ile wlezie. Ewentualne zdjęcia po robocie, ciekawe co z tego wyjdzie.... :shock:

: 09 lut 2007, 11:00
autor: amc1
No to rada nr jeden, podstawowa: nie spadnij. A swoją drogą to ciekawe podejście. Zastanawiam się, dlaczego ludzie sami sobie na ogół na przykład nie szyją butów, choć to czynność mniej skomplikowana i niebezpieczna niż ciesielka i krycie. Niemniej powodzenia.

: 09 lut 2007, 15:46
autor: Sebastian
Bo większość ludzi stać na kupienie już uszytych butów a na nowy dach opłacając nie tylko materiał ale też robociznę niestety nie. Poza tym wszystko jest dla ludzi. Skończyłem zawodówkę z zawodem malarza, a teraz mam na koncie samodzielnie wykonaną od podstaw instalację elektryczną, hydraulikę z kanalizacją i zmianę zeżartych przez korniki belek stropowych. Wiadomo brakuje doświadczenia... PS. Elektryka spartolona nie jest, więc pewnie i z dachem damy radę ostatnio oglądał ją elektryk który będzie przenosił sztycę z dachu na ścianę szczytową- pododno wszystko wyszło super :D

: 09 lut 2007, 16:01
autor: marcinradom
teraz mam na koncie samodzielnie wykonaną od podstaw instalację elektryczną
a kto ci zrobił pomiary izolacji? samo pociągnięcie kabli to nie wszystko. życzę ci żeby wszystko z elektryką było w porządku. ciekaw jestem ile dałeś różnicówek i gdzie je dałeś, jaki kabel pociągnąłeś do żyrandoli i kinkietów, jak łączyłeś kable w puszkach?
Elektryka spartolona nie jest, więc pewnie i z dachem damy radę ostatnio oglądał ją elektryk który będzie przenosił sztycę z dachu na ścianę szczytową- pododno wszystko wyszło super
elektryka to taka instalacja, która lubi o sobie dać znać kilka.kilkanaście lat od rozpoczęcia użytkowania. oczywiście ja ci tego nie życzę.

co do więźby to również życzę ci powodzenia.
pozdrawiam

: 09 lut 2007, 21:25
autor: mmarcin
Witaj Sebastianie widze ze jestes złota rączka,wiadomo wszystko robią ludzie ale zalezy wszystko od wiezby jaka jest skomplikowana ale mimo to zycze powodzenia.Chociarz takich złotych rączek zazwyczaj sie nielubi bo niedają zarobic np.cieśli.Ale bez urazy :D

: 10 lut 2007, 1:04
autor: Andrzej Wilhelmi
Pamiętaj, że masz projekt a wysunięcie szczytu czy długość okapu to elewacja. Uważaj żebyś nie przekombinował. Powodzenia. Pozdrawiam.

: 10 lut 2007, 8:13
autor: amc1
mmarcin pisze:Witaj Sebastianie widze ze jestes złota rączka,wiadomo wszystko robią ludzie ale zalezy wszystko od wiezby jaka jest skomplikowana ale mimo to zycze powodzenia.Chociarz takich złotych rączek zazwyczaj sie nielubi bo niedają zarobic np.cieśli.Ale bez urazy :D
Zazwyczaj właśnie dają zarobić np. cieśli, za poprawki. Na ogół dużo więcej, niż za położenie "od podstaw" więźby i dachu. Do tego dochodzi zepsuty materiał, który jak słusznie Pan Samodzielny zauważył, też potrafi być drogi.

: 11 lut 2007, 15:50
autor: Andrzej Wilhelmi
amc1 całkowicie podzielam Twoje racje ale proszę o odrobinę wyrozumiałości dla tych co sami chcą budować. To niesamowita satyswakcja zamieszkać w domu, w którym się coś zrobiło czy nawet spieprzyło ale samemu. Życzmy Sebastianowi powodzenia i niech mu się uda. Pozdrawiam.

: 12 lut 2007, 12:40
autor: Sebastian
Dzięki Wam za ciepłe słowa. Ma to wyglądać tak; dach będzie dwuspadowy, krokwiowo jętkowy, na szczęście jeden z najprostszych jaki może być , budynek o rozpiętosci 8m, kryty folią wstępnego krycia i blachodachówką, ocieplony 25 cm wełny. Jętki na wysokości 2/3 krokwi, długości 315cm, połączone siodełkiem i sklejką 12mm plus śruby . Krokwie co 74cm, wymiary 7X16cm każda o długości 615cm. Co Wy na to? A jeżeli coś BARDZO mocno zrąbię to na pewno dam zarobić fachowcom, jeżeli tylko trochę to będę dalej próbował sam.