Czy da się uratować płyty gipsowe przyklejone do ściany?
: 02 lut 2021, 22:52
Witam serdecznie, kupiłem mieszkanie, blok z 1980r, ściany w pokoju córki były krzywe, więc przykleiłem płyty gipsowe (16sztuk) wyszło nadspodziewanie równo. Przed klejeniem zeskrobałem starą farbę i zagruntowałem, gdy przyszło do szpachlowania zauważyłem że przy uderzeniu, nie wszystkie placki kleju trzymają się ściany, wydaje mi się że problemem jest to, że trzeba było pozbyć się pozostałego cekolu i kleić do gołego tynku płyty g/k.
1. Czy da się to jakoś uratować? próbowałem wiercić kołki ale wciskają się w płytę...
2. Kolejnym pomysłem było nawiercenie w płycie otworów otwornicą, zeskrobanie cekolu do gołego tynku, zagruntowanie i napchanie tam kleju do płyt, tylko nie wiem czy to dobry pomysł.
3. Pewnie najlepszym pomysłem było by zerwanie płyt, zeskrobanie cekolu i przyklejenie nowych płyt, tylko że to jest 4 piętro, bez windy i wniesienie tych płyt jest problematyczne.
Przeprowadziłem próbę, przyklejona płyta do gołego tynku trzyma się bardzo dobrze, natomiast tam gdzie pozostał cekol to wiadomo... więc można stwierdzić że klej nie jest problemem.
Będę wdzięczny za poradę.
1. Czy da się to jakoś uratować? próbowałem wiercić kołki ale wciskają się w płytę...
2. Kolejnym pomysłem było nawiercenie w płycie otworów otwornicą, zeskrobanie cekolu do gołego tynku, zagruntowanie i napchanie tam kleju do płyt, tylko nie wiem czy to dobry pomysł.
3. Pewnie najlepszym pomysłem było by zerwanie płyt, zeskrobanie cekolu i przyklejenie nowych płyt, tylko że to jest 4 piętro, bez windy i wniesienie tych płyt jest problematyczne.
Przeprowadziłem próbę, przyklejona płyta do gołego tynku trzyma się bardzo dobrze, natomiast tam gdzie pozostał cekol to wiadomo... więc można stwierdzić że klej nie jest problemem.
Będę wdzięczny za poradę.