Fuszerka przy położeniu podłogi (deska warstwowa)
: 11 wrz 2015, 21:41
Dobry wieczór,
niestety zarejestrowałem się w niezbyt przyjemnej sprawie, jaką jest schrzaniona przez fachowca podłoga.
Schrzaniona przynajmniej wg wszystkich, którzy ją widzieli, prócz parkieciarza.
Miało być pięknie, a teraz zachodzę w głowę, że zamiast poświęcić 2-3h więcej na dokładniejsze dopasowanie, zniszczyli drogi materiał.
Proszę Was o ocenę, czy to "zgodne z rzemiosłem"?
https://plus.google.com/photos/10756831 ... 5718960753
Drzwi wejściowe:
Z prawej OK (uszczelka dociśnięta)

a z lewej (nie dość, że nie przycięte do futryny, to jeszcze 1cm2 dziury

Z prawej za drzwiami wejściowymi szpara ok 12 mm szerokości (tem listwy nie będzie)

Zamiast podciąć bądź wyjąć framugę (złapana wyłącznie na piankę) postanowili ją "obrysować". Efekty poniżej:




Po próbie założenia maskownicy na framugę kolejne nieprzyjemne rozczarowanie:

Naszym zdaniem wygląda to bardzo nieestetycznie, a wystarczyło dokładniej dociąć elementy oraz minimum fatygi, by wyjąć framugę. Na nasze zastrzeżenia słyszymy "zrobimy akrylem, nie będzie widać", ale nie takiej jakości spodziewaliśmy się wydając znaczną dla nas kwotę na porządną deskę.
Ps.
Deska jest klejona (dziś), jak trudno będzie ją zerwać?
Czy zdjęte deski będą się nadawały do ponownego montażu?
Czy posadzka będzie wymagała szlifowania z pozostałości kleju?
Czy zaakceptować takie wykonawstwo?
Proszę o rady.
Pozdrawiam
niestety zarejestrowałem się w niezbyt przyjemnej sprawie, jaką jest schrzaniona przez fachowca podłoga.
Schrzaniona przynajmniej wg wszystkich, którzy ją widzieli, prócz parkieciarza.
Miało być pięknie, a teraz zachodzę w głowę, że zamiast poświęcić 2-3h więcej na dokładniejsze dopasowanie, zniszczyli drogi materiał.
Proszę Was o ocenę, czy to "zgodne z rzemiosłem"?
https://plus.google.com/photos/10756831 ... 5718960753
Drzwi wejściowe:
Z prawej OK (uszczelka dociśnięta)

a z lewej (nie dość, że nie przycięte do futryny, to jeszcze 1cm2 dziury

Z prawej za drzwiami wejściowymi szpara ok 12 mm szerokości (tem listwy nie będzie)

Zamiast podciąć bądź wyjąć framugę (złapana wyłącznie na piankę) postanowili ją "obrysować". Efekty poniżej:




Po próbie założenia maskownicy na framugę kolejne nieprzyjemne rozczarowanie:

Naszym zdaniem wygląda to bardzo nieestetycznie, a wystarczyło dokładniej dociąć elementy oraz minimum fatygi, by wyjąć framugę. Na nasze zastrzeżenia słyszymy "zrobimy akrylem, nie będzie widać", ale nie takiej jakości spodziewaliśmy się wydając znaczną dla nas kwotę na porządną deskę.
Ps.
Deska jest klejona (dziś), jak trudno będzie ją zerwać?
Czy zdjęte deski będą się nadawały do ponownego montażu?
Czy posadzka będzie wymagała szlifowania z pozostałości kleju?
Czy zaakceptować takie wykonawstwo?
Proszę o rady.
Pozdrawiam