Forum budowlane, budowa domu, koszty budowy domu, ile kosztuje budowa domu

Witam Forumowiczów,

Kilka miesięcy temu kupiłem mieszkanie w bloku z rynku wtórnego. Mieszkanie jest administrowane przez stary ADM. Na poczętku sierpnia rozpocząłem remont.
Wyburzyłem 2 ściany działowe oraz 50 cm ściany nośnej na wysokość 200 cm od podłogi.
Jeden z sąsiadów zobaczył sporo gruzu i zawiadomił ludzi z ADM. Po 5 minutach byli u mnie w mieszkaniu i stwierdzili, że dokonałem samowoli budowlanej.Te fakty znam z relacji pracowników, którzy pracowali w mieszkaniu. W trakcie rozmowy telefonicznej, dowiedziałem się, że ADM zawiadomił Powiatowy Nadzór Budowlany. Od początku sierpnia byłem w kontakcie z konstruktorem, który wystawił dokumentację technczną, że wyburzenie ściany nośnej nieczemu nie zagraża (zabezpieczenie potężnym dwuteownikiem).
Za tydzień mam wizję lokalną w obecości ADM oraz nadzoru.
Czy mam prawo wyburzyć sciany działowe w mieszkaniu ?
Jeśli posiadam dokumenty techniczne wystawione przez konstruktora z uprawnieniami to nadzór może mi wstrzymać remont mieszkania ? (mandat, kolegium)
Czy ktoś z Was ma podobne doświadczenie ?

Będe wdzięczny za komentarze

Pozdrawiam

Jeżeli masz na wszystko papiery to pewnie bedzie tylko mandat za niezgłoszenie robót. Ścian raczej nie każą stawiać z powrotem. Ale ja chciałem tu co innego powiedzieć. Ile w naszym narodzie jest zawiści... Ludzie nie mogą patrzeć, że komus sie powodzi. Tragedia po prostu...

Dziękuje Broda za komentarz. Liczę, że na małym mandacie się skończy.
Gość, który wezwał ADM to sąsiad z klatki obok w podeszłym wieku. Twiedzi, że
doskonale wie co można a czego nie.

Dodam, że jest to spółdzielcze prawo własności (nie wiem czy ma to znaczenie w tej sprawie: ADM kontra moja skromna osoba)

Może ktoś jeszcze mógłby podzielić się wiedzą, doświadczeniem w podobnej sprawie ?

Przepraszam, że nie na temat ale ja jeszcze raz Pewnie emeryt, nudzi mu sie i rozrywki szuka. Mam pytanie: ma on pieska albo kotka? Jeżeli ma, to założe sie że nie zbiera po nim kupek z trawnika. Dzwoń po straż miejską niech kapuś ma nauczkę. Pies bez kagańca? - nastepny mandat. Myje auto pod blokiem? Nie wolno. Dzwoń do straży miejskiej - kolejny mandat. Trzeba walczyć z takim buradztwem. Pozdrawiam.

Bardziej prawdopodobne, że emeryt został poproszony o reakcję przez jednego z sąsiadów, który woli pozostać anonimowy. Poza tym jest sporo racji w tym, że wszelkie remonty powinny być zgłaszane i prowadzone pod nadzorem osób posiadających odpowiednie kwalifikacje.
O tym czy ściana jest działowa i można ją usunąć powinien decydować człowiek znający się na rzeczy i podpisujący się pod tym wszystkimi czterema łapami. Mój sąsiad usunął ściankę działową przez co zacząłem mieć problem ze spękaniami na stropie, zarysowaniami płytek w łazience itp. Wiem, że to nic groźnego i nigdzie tego nie zgłaszałem ale od lat widząc tego faceta dobrze mu nie życzę.