Forum budowlane, budowa domu, koszty budowy domu, ile kosztuje budowa domu

Szanowni Państwo,

Proszę o poradę. Mieszkam w budynku trzyrodzinnym. Przed około 10 laty sąsiad wykonywał adaptacje części wspólnego strychu na cele mieszkalne. Ze wzgledu na znące braki w sztuce budowlanej tj. naruszenie konstrukcji dachu NB wstrzymał pozwolenie na budowę a prowadzący architekt zrezygnował z nadzoru budowy. Sasiad nierobiac sobie nic z tego na swój sposób i umiejetności dokończył budowę i zamieszkał w adaptowanej części. Nigdy nie dostałem żadnego pisma o wznowieniu pozwolenia na budowę, zmianie architekta czy odbiorze budowy. Czy sasiad miał prawo do zamieszkania w adaptowanej części, czy ktokolwiek jest odpowiedzialny za odbiór i sprawdzenie budowy z prawem budowlanym i projektem? Proszę o fachową poradę.

Zgłoś do nadzoru - sąsiad dostanie "bonus" na 50 tys kary za samowolę budowlaną i nakaz przywrócenia do stanu pierwotnego.

Po wstrzymaniu pozwolenia NB sąsiad nie miał prawa gwoździa wbić... lekceważąc decyzję administracyjną popełnił samowolę budowlaną.

Proszę jeszcze o informację jezeli się Pan orientuje a widze ze tak czy jako współwłaściciel budynku byłbym poinformowany o ewentualnym wznowieniu pozwolenia na budowę. Tak jak wcześniej pisałem o innych ruchach NB bylem na bieząco informowany. Dlaczego NB po wstrzymaniu pozwolenia na budowę nie obliguje inwestora do dokończeńia ewentualnie wznowienia prac, usuniecia braków. Czy jest to normalne poczynanie NB? Formalnie wstrzymano budowę w obiekcie wielorodzinnym, stwierdzając wyraźne niedociągniecia nie zmuszając wykonawcy do naprawienia szkód. Wyszło na to że w momencie wykrycia tz. lipy w sztuce budowlanej wszyscy umyli ręce, architekt wypowiedział nadzór nad robotami, NB wsztymał pozwolenie i chyba na zasadzie niech sie dzieje co chce. Dziekuję z góry za wszelką poradę.

NB w pismie o wstrzymanie pozwolenia musiał zabrać stanowisko w sprawie - nie spotkałem się aby NB nie zabierał stanowiska co należy wykonać.

Sugeruję wycieczkę do NB i popytanie na miejscu co się dzieje w sprawie tej samowoli budowlanej - która notabene może zagrażać życiu wszystkim przebywającym ludziom w budynku (skoro coś sobie sąsiad samowolnie "powycinał"...)