Strona 1 z 1

budowa bez niczego... :( proszę o pomoc

: 30 lip 2009, 0:37
autor: amschy
Witam!
Mam bardzo wiele pytań dotyczących wydania nowego pozwolenia na budowę:
ale najpierw "mały" wstęp
Matka (wdowa) chce mi podarować działkę budowlaną, która wg ksiąg wieczystych jest tylko jej własnością. Na działce budowlanej stoi dom w stanie surowym zamkniętym, pozwolenie na budowę dostał w 1978r. zmarły ojciec - inwestor. Od śmierci ojca (1996) żadne prace budowlane nie były wykonywane. Nie ma planu budowy i dziennika budowy - zaginęły wraz z kierownikiem budowy, który uciekł za granicę i nie wiadomo gdzie jest i czy wogóle żyje... i co tu dalej robić?? Nie ma inwestora, nie ma planu, nie ma dziennika, nie ma kierownika... Jest tylko stare pozwolenie wydane na inwestora, które może powinno być obalone bo w gminie wydali to pozwolenie na ojca, który nie był właścicielem działki i nie miał do niej żadnych praw. Pozwolenie te też nie może mi zostać przekazane bo musi wyrazić zgodę na to poprzedni inwestor, który nie żyje - sytuacja bez wyjścia :( Wiem, że jest możliwe wygaśnięcie decyzji o pozwolenie na budowę jeśli się nie kontynuowało prac i wtedy powinno się starać o nowe pozwolenie na budowę z nowym planem budowy uwzględniającym to co zostało wcześniej wybudowane i tu przechodzę już do moich pytań:

1. czy o nowe pozwolenie na budowę może starać się nowy inwestor(kiedy będę już właścicielem działki), czy musi być na to zgoda poprzedniego inwestora - w moim przypadku nieosiągalna
2. może powinnam próbować obalić decyzję ale czy to nie za późno? wydano ją przecież w 1978
3. jeśli nie mogę się starać o nowe pozwolenie to co mam zrobić żeby z czasem móc w tym domu zamieszkać??

Z góry bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi!

: 30 lip 2009, 12:55
autor: oleyu
Moim zdaniem należy wykonać nowy projekt na podstawie wybudowanego budynku i uzyskać nowe pozwolenie na budowę. Zgoda poprzedniego właściciela nie jest ci potrzebna do pozwolenia.
Możesz też zalegalizować samowole, ale w takim przypadku możesz zapłacic opłatę legalizacyjną w wys. 50000zł, gdzie i tak nadzór bedzie Ci kazał zrobic projekt zamienny.

: 31 lip 2009, 8:28
autor: deggial
Dezyzji pozwolenia na budowę nie musisz wygaszać bo ona już sama wygasła - przerwa powyżej 2 lat w prowadzeniu prac.

Na twoim miejscu przeszedłbym sie do starostwa do architektury i zapytał co z tym zrobić.

Ale wydaję mi się że stworzenie nowego projektu na podstaiwe istniejącego budynku i uzyskanie nowego pozwolenia to jedyne wyjście.


Wg mnie po śmierci ojca twoja mama jako zstępna przejęła wszytskie formalne sprawy.

zakończenie budowy

: 06 sie 2009, 22:00
autor: -Krzych-
Jako świeżo były szef urzędu nadzoru budowlanego mogę tutaj udzielić istotnych informacji -- decyzja o pozwoleniu na budowę faktycznie wygasła z mocy prawa, ale musi być urzędowe potwierdzenie tego stanu, tj. decyzja o wygaśnięciu pozwolenia na budowę, wydana przez starostę bądź prezydenta miasta (potocznie - wydział architektury i budownictwa) na wniosek nowego właściciela nieruchomości.
Przy nowym pozwoleniu na budowę nie trzeba być właścicielem nieruchomości - składa się jedynie oświadzczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, w którym można przywołać np. umowę cywilną zawartą na piśmie z matką.
Nowe pozwolenie na budowę (w praktyce pozwolenie na dokończenie budowy z wykorzystaniem elementów wykonanych, które powinny być zaadaptowane w projekcie budowlanym wraz z ekspertyzą techniczną o możliwości ich wykorzystania) jest konieczne, a tym samym uruchamia całą procedurę inwestycji, tj. rejestrację dzinnika budowy, powołanie kierownika budowy oraz zawiadomienie nadzoru budowlanego o rozpoczęciu budowy i jej zakończeniu.
Prawa i obowiązki wynikające z wygaszonej decyzji o pozwoleniu na budowę nie mają tutaj już żadnego znaczenia.

Re: zakończenie budowy

: 07 sie 2009, 13:52
autor: qdrym
-Krzych- pisze:Jako świeżo były szef urzędu nadzoru budowlanego
Uuu a to czemu były?
a tak z ciekawości w jakim to mieście powiatowy inspektor (Dziwińskiego jeszcze nie posuneli) nazywa się szefem urzędu nadzoru budowlanego?

: 07 sie 2009, 18:53
autor: amschy
Serdecznie dziękuję za wszystkie odpowiedzi :D

Forum to jest naprawdę pomocne i nieocenione, u mnie w nadzorze twierdzili, że sytuacja jest patowa bo nie ma inwestora i nic nie jesteśmy w stanie zrobić, bo tylko na on może składać wszelkie wnioski, a tak to może damy radę :)

Pozdrawiam i jeszcze raz bardzo dziękuję!

: 08 sie 2009, 19:45
autor: -Krzych-
Były z własnego wyboru.
A tak przy okazji - nie tylko Dziwiński jest szefem nadzoru budowlanego - pełni funkcję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Każdy PINB ma swojego szefa.
Pozdrawiam.

: 16 sie 2009, 11:56
autor: qdrym
Naturalnie, ale moim zdaniem tylko on może na siebie mówić szef nadzoru budowlanego. Powiatowy inspektor to powiatowy inspektor i jest szefem dla swoich pracowników, powinna go cechować skromność.

ps. w każdym urzędzie czy inspektoracie tą samą sprawę i ten sam problem można inaczej załatwić :D w jednym da rade w innym nie, interpretacja przepisów wszędzie jest inna - w tym momencie dochodzimy do absurdu, ale tak to skonstruował nasz rząd :(