Strona 1 z 1
Pozwolenie na budowe
: 20 sty 2009, 13:09
autor: SanKalif
Witam,
Przepraszam, że zawracam czas, ale mam pytanie.
Chciałbym kupić działkę, która leży na przeciwko tyłów cmentarza.
I tu pytanie, czy obowiązują jakieś odległości między działkom a cmentarzem, i ewentualnie ile one wynoszą. Zaznaczam, że między działkom a cmentarzem biegnie droga.
Proszę o w miarę szybką odpowiedź, ponieważ mam czas na odpowiedź sprzedawcy do końca tygodnia (czyli do piątku).
: 20 sty 2009, 14:53
autor: fpz
Proponuję zadzwonić albo udać się do urzędu gminy (z załącznikem w formie bombonierki) z zapytaniem co można na tej działce wybudować.
: 20 sty 2009, 15:18
autor: mpm
50 m od granicy działki z cmentarzem do najbliższej projektowanej zabudowy
: 20 sty 2009, 15:22
autor: mpm
kolego fpz - nie wprowadzaj złych manier z tym bombonierkowym prezentem, dokładne wyjaśnienie danego problemu zadanego przez petenta w urzędzie należy do obowiązków urzednika, i nikt tutaj nie powinine robic tajemnicy ani ściemniać. Udzielanie rzetelnej, dokładnej informacji petentom urzędu jest zagwarantowane przez przepisy kodeksu postepowania administracyjnego. Siadasz na krześle, zadajesz pytanie i oczekujesz profesjonalnej obsługi - i tak powinno być, jeśli chcemy mieć poczucie że żyjemy w normalnym kraju ................
: 21 sty 2009, 11:32
autor: fpz
Pani urzędniczka może zażądać zapytania na piśmie. I ma czas na odpowiedź. A pytający go nie ma.
: 21 sty 2009, 12:10
autor: Meduzes
przepraszma za offtop - ale tak się rodzi łapówkarstwo !!
od komuny ludzie się ponauczali że za każde pier... im coś się należy (zwłaszcza lekarze) i nie ruszą palcem zanim czegoś nie dostaną, dlatego do jakiego urzędu się nie pójdzie wszędzie problemy i kłody pod nogi ...
MPM ... zapomnij że żyjesz w normalnym kraju !! do normalności brakuje nam z dobre 10 lat ~~
: 22 sty 2009, 13:51
autor: fpz
I tu dochodzimy do sedna. Czy ów urzędnik jest życzliwą osobą. Czy przypadkiem nie jest zawalony robotą przez innych urzędników, którzy akurat wyjechali z dziećmi na ferie, koleżanki na urlopie macierzyński, czy szef jest dla nich uprzejmy....Czy za swoja pracę dostaje dobre wynagrodzenie.
Tak więc bombonierka będzie stosowna, gdyż urzędnik będzie robił dla nas coś ekstra, ekspresowo. W tym przypadku wyświadcza nam przysługę załatwiając to od ręki.
Podejście "musi to zrobić" będzie owocować tym, że zrobi to, ale w przysługującym mu terminie.
Uważam, że łapówkarstwem byłoby danie mu bombonierki, żeby w ogóle rozpatrzył nasze zapytanie. Uważam, że granica między wyświadczeniem przysługi a wykonaniem usługi jest taka, jak miedzy wdzięcznością a łapówkarstwem.
: 22 sty 2009, 16:39
autor: Tomekboy
A co w sytuacji jak urzędnik / urzędniczka nie je słodyczy i nie ma najmniejszej ochoty na bombonierkę?
