Strona 1 z 1

Podłączenie do gazociągu na działce sąsiada

: 27 paź 2008, 20:52
autor: hiubi
Mam ciekawą sytuację. Gazociąg "główny" biegnie przez działkę sąsiada (metr od granicy). Chcę się do niego podłączyć. Sąsiad nie ma nic przeciwko. Ale gazownia wymaga aby on Aktem Notarialnym ustanowił służebność gruntową (nieodpłatną) na rzecz gazowni. I nie chodzi tylko o podłączenie mnie ale prawdopodobnie gazownia nie ma w ogóle jego zgody więc chce abym to ja załatwij, że sąsiad się zgadza na remonty, konserwacje całego gazociągu na działce oraz na przyłączanie kolejnych osób. I wpisać to wymagają do Księgi Wieczystej.
Ja mam załatwiać papierologię za nich? Rozumiem jakby między sąsiadem a mną była jakaś działka to wtedy OK.

Co radzicie? Ktoś coś wywalczył? Zima idzie a ja nie mam gazu. Mam zgodę sąsiada na papierze ale bez notariusza i Księgi Wieczystej. A jeśli będę musiał załatwiać notarialnie (tak mam w warunkach-bez sensu) to chcę aby sąsiad się zgodził tylko na ten kawałek do mnie a nie na cały gazociąg - nawet zasugeruję sąsiadowi aby czynsz pobierał za ten główny gazociąg.

Prośba o pomoc,
Hiubi

: 28 paź 2008, 7:28
autor: Broda79
Ale sąsiad nie może pobierać czynszu za przyłącze. Dlatego gazownia chce ustanowić słuzebność tego odcinka. I prawdopodobnie chodzi tylko o Pana przyłącze a nie o całość. Nawet jeżeli gazociąg był kładziony w "złotych latach" to ssłużebność na ten kawałek metr od działki i tak jest i tak. Łatwo to maożna sprawdzić. Trzeba wziąć wypis z księgi wieczystej.
Z drugiej strony jeże3li sąsiad chce od Pana pobierać czynsz za podłączenie to niezły z niego cwaniak. A gazownia chce to tak załatwić, żeby Pan nie musiał mu placic.

no własnie chodzi o całość

: 28 paź 2008, 11:04
autor: hiubi
W tym problem. że wzór aktu notarialnego jaki dostałem z gazowni jest na całość. Sąsiad ma się zgodzić na cały istniejący gazociąg, jego remonty etc. A także na podłączanie nowych osób.
Jeśli będę musiał notarialnie (chcę tego uniknąć) to chcę aby zgodził się tylko na nowy odcinek a reszta mnie nie interesuje i nie chcę za gazownię odwalać czarnej roboty.

Sąsiad jest spoko i czynszu ode mnie nie chce - to ja będę mu sugerował aby czynsz brał od gazowni.

PS.
A tak w ogóle to od niedawna funkcjonuje "służebność przesyłu", pewnie o to powinna się gazownia starać.

: 28 paź 2008, 12:31
autor: Broda79
Z tą służebnością to kolejny martwy przepis. Wiadomo że jest ale za cholere nie wiadomo jak go wykorzystać...

: 28 paź 2008, 12:33
autor: Broda79
A gazownia próbuje posprzątać bałagan po latach 80-tych i 90-tych... Możesz próbować, ale to od niech w sumie zależy co i jak. Jak się nie podpożadkujesz to Ci nie dadzą zgody. Takie to juz są te zakłady niedobre...