Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
-
Royal - House
- Początkujący

- Posty: 1
- Rejestracja: 11 lip 2008, 16:03
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
Do wyboru do koloru - bardzo duży asortyment okien i drzwi oraz bramy garażowe, rolety, markizy...
Adrian Wojsiat
Re: Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
Totalna pomyłka. Od pół roku walczymy z nimi z drzwiami: drzwi przyjezdzaja obtluczone, oscieznice nie pasuja do rozmiaru otworu, montazysci to totalni partacze: krzywo, bezmyslnie - listwy tna w druga strone (za co "osobiscie Panią przepraszam") - tu to trąci kabaretem.
Problemem jest ignorancja: włascicielka nie poczuwa sie odpowiedzialna za WSPÓŁPRACUJĄCYCH Z NIĄ montazystow, umawia sie, ale nie oddzwania, "małe obtłuczenia" to nie ich wina, był problem z przyjęciem reklamacji, po rozmowie z producentem drzwi wiem, ze kłamią, że probują zwalic wine na niego za zle ciecia, za niedotrzymane terminy. Zreszta montazysci zwalaja na wlasciciela, wlasciciel na montazystow.
Wizyta u Rzecznika Praw Konsumenta nie pomaga (uswiadomilam sobie tylko ze Royal House jest tam dobrze znany). Firma ma wiele spraw sadowych.
Uprzedzam: jesli cos bedzie nie tak, nie liczcie, ze cokolwiek zrobia. Beda sprzedawac nastepnym, a kolejnych "trudnych klientow" zamiotą pod dywan.
Pierwszy raz u nich spotkalam sie z tym ze przed montazem trzeba zaplacic calosc - naiwna bylam, teraz juz wiem czemu tak robia.
Problemem jest ignorancja: włascicielka nie poczuwa sie odpowiedzialna za WSPÓŁPRACUJĄCYCH Z NIĄ montazystow, umawia sie, ale nie oddzwania, "małe obtłuczenia" to nie ich wina, był problem z przyjęciem reklamacji, po rozmowie z producentem drzwi wiem, ze kłamią, że probują zwalic wine na niego za zle ciecia, za niedotrzymane terminy. Zreszta montazysci zwalaja na wlasciciela, wlasciciel na montazystow.
Wizyta u Rzecznika Praw Konsumenta nie pomaga (uswiadomilam sobie tylko ze Royal House jest tam dobrze znany). Firma ma wiele spraw sadowych.
Uprzedzam: jesli cos bedzie nie tak, nie liczcie, ze cokolwiek zrobia. Beda sprzedawac nastepnym, a kolejnych "trudnych klientow" zamiotą pod dywan.
Pierwszy raz u nich spotkalam sie z tym ze przed montazem trzeba zaplacic calosc - naiwna bylam, teraz juz wiem czemu tak robia.
Re: Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
izka07
-
Przemek
Re: Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
A miało byc milo
Oni chcieli sie zareklamować a wyszło ... Jak zawsze
Oni chcieli sie zareklamować a wyszło ... Jak zawsze
Re: Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
Klientom na pewno nie jest miło. Wspomnę tylko że po roku telefonów, ich niefrasobliwych przyjazdów i przekładania wizyt, kilku listów od naszego prawnika, obiecali zwrócić kasę. Ze względu na trudną sytuację poprosili o rozłożenie na raty i podali terminy kolejnych rat. Ani jednego terminu nie dotrzymali. Bareja byłby zachwycony.
Aha, warto nadmienić ze montazysci wyciagaja dodatkowa kase - 50 zł za podciecie, nietypowe montowanie itp. Nie wiem czy za wiedza wlascicieli.
Aha, warto nadmienić ze montazysci wyciagaja dodatkowa kase - 50 zł za podciecie, nietypowe montowanie itp. Nie wiem czy za wiedza wlascicieli.
Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
Witam.
Zakupiliśmy z mężem drzwi i bramę garażową w firmie Royal House. Nie ukrywam, że czytając opinie w internecie mieliśmy delikatne wątpliwości. Jednak wizyta w sklepie i obsługa z jaką sie spotkaliśmy spowodowała naszą decyzję. Dopiero podczas podpisywania umowy wspomnieliśmy o naszych małych niepokojach. Ponadto sami przejżeliśmy ich realizacje. Jest tego mnóstwo. Upewniliśmy się. Obiecaliśmy sami sobie, że jak wszystko będzie ok, to napiszemy o tym w necie. I jest ok. Jest bardziej niż ok. Bo nawet wyregulowanli nam okna i rolety, które montowała nam firma (...), a której nie mogliśmy doprosić o regulację. Nasze drzwi i brama montowane były dwa miesiace temu. Jest pięknie! I cieszę sie, że wybraliśmy z mężem właśnie Royal House.
Osobiście teraz uważam, że negatywne komentarze moze wpisywać albo konkurencja, albo klient, który miał zamiar nie płacić od samego początku. My jak sie na coś decydujemy, to mamy na to przeznaczone pieniądze.
Pozdrawiamy Magda i Tomek
Zakupiliśmy z mężem drzwi i bramę garażową w firmie Royal House. Nie ukrywam, że czytając opinie w internecie mieliśmy delikatne wątpliwości. Jednak wizyta w sklepie i obsługa z jaką sie spotkaliśmy spowodowała naszą decyzję. Dopiero podczas podpisywania umowy wspomnieliśmy o naszych małych niepokojach. Ponadto sami przejżeliśmy ich realizacje. Jest tego mnóstwo. Upewniliśmy się. Obiecaliśmy sami sobie, że jak wszystko będzie ok, to napiszemy o tym w necie. I jest ok. Jest bardziej niż ok. Bo nawet wyregulowanli nam okna i rolety, które montowała nam firma (...), a której nie mogliśmy doprosić o regulację. Nasze drzwi i brama montowane były dwa miesiace temu. Jest pięknie! I cieszę sie, że wybraliśmy z mężem właśnie Royal House.
Osobiście teraz uważam, że negatywne komentarze moze wpisywać albo konkurencja, albo klient, który miał zamiar nie płacić od samego początku. My jak sie na coś decydujemy, to mamy na to przeznaczone pieniądze.
Pozdrawiamy Magda i Tomek
Magda
Re: Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
Szanowny Panie czy może Pani Tomeva.
Z radością odpisuję na Państwa szkalujący mnie jako montażystę owych drzwi post dotyczący naszego partactwa. Oczywiście w momencie kiedy Państwo uzyskaliście pełną wiedzę na temat wielkości otworów jakie należy przygotować do montażu drzwi najwyraźniej nie zrozumieliście przekazanych Wam informacji w formie ustnej jak również pisemnej. Czyżby ten długi ciąg cyfr pisany i wydrukowany z komputera był dla PAŃSTWA nieczytelny i niezrozumiały?? Wystarczyło zadzwonić i zapytać ale rozumiem iż za wysokości osadzenia nadproży w WASZYM proszę Państwa domu odpowiedzialni są montażyści??? Przecież to ich wina że osoby odpowiedzialne za budowę PAŃSTWA domu walnęli się o tych jakże kilka cennych centymetrów, oczywiście to wina montażystów że produkt jaki Państwo zakupiliście nie mieścił się w przygotowanych przez PAŃSTWA wykwalifikowanych budowlańców i trzeba było drzwi wieźć specjalnie na PAŃSTWA życzenie do stolarza i je wraz z ościeżnicami skracać nadmieniam iż odbyło się to na PAŃSTWA życzenie i to PAŃSTWO zakupiliście drzwi które przez producenta specjalnie były do podcięcia przygotowane. I oczywiście to montażyści powinni za to wszystko zapłacić, stracony czas, paliwo i usługę podcięcia. Zaznaczyć chciałem również szanowni Państwo iż informowani byliście przeze mnie osobiście jaki będzie koszt podcięcia drzwi. I nie wyniósł on z pewnością 50zł. lecz więcej. Zatem szanowni Państwo zanim następnym razem zechcecie oskarżyć mnie, moją firmę i oceniać jakoś wykonywanych przez naszą ekipę usług radzę się zastanowić ile błędów leży po Waszej szanowni Państwo stronie. A że zapłacić trzeba przed montażem? I owszem... bo jak wielki to jest ból jak trzeba za coś zapłacić prawda? Oczywiście w sklepie spożywczym dostajecie Państwo wszystko za darmo i jeszcze Was za to że zechcecie cokolwiek odebrać po rękach całują. Pozdrawiam serdecznie montażysta Royal-House. Zatem zanim szanowni PAŃSTWO zechcecie następnym razem kogoś oczerniać radzę się kilka razy zastanowić bądź skonsultować z prawnikiem gdyż inna firma może nie zechcieć odpisywać na forum a spotka się z Państwem w sądzie co już może nie być tak przyjemne. Z wyrazami pełnego szacunku jak również ubolewania nad losem innych wykonawców w Państwa domu.
Z radością odpisuję na Państwa szkalujący mnie jako montażystę owych drzwi post dotyczący naszego partactwa. Oczywiście w momencie kiedy Państwo uzyskaliście pełną wiedzę na temat wielkości otworów jakie należy przygotować do montażu drzwi najwyraźniej nie zrozumieliście przekazanych Wam informacji w formie ustnej jak również pisemnej. Czyżby ten długi ciąg cyfr pisany i wydrukowany z komputera był dla PAŃSTWA nieczytelny i niezrozumiały?? Wystarczyło zadzwonić i zapytać ale rozumiem iż za wysokości osadzenia nadproży w WASZYM proszę Państwa domu odpowiedzialni są montażyści??? Przecież to ich wina że osoby odpowiedzialne za budowę PAŃSTWA domu walnęli się o tych jakże kilka cennych centymetrów, oczywiście to wina montażystów że produkt jaki Państwo zakupiliście nie mieścił się w przygotowanych przez PAŃSTWA wykwalifikowanych budowlańców i trzeba było drzwi wieźć specjalnie na PAŃSTWA życzenie do stolarza i je wraz z ościeżnicami skracać nadmieniam iż odbyło się to na PAŃSTWA życzenie i to PAŃSTWO zakupiliście drzwi które przez producenta specjalnie były do podcięcia przygotowane. I oczywiście to montażyści powinni za to wszystko zapłacić, stracony czas, paliwo i usługę podcięcia. Zaznaczyć chciałem również szanowni Państwo iż informowani byliście przeze mnie osobiście jaki będzie koszt podcięcia drzwi. I nie wyniósł on z pewnością 50zł. lecz więcej. Zatem szanowni Państwo zanim następnym razem zechcecie oskarżyć mnie, moją firmę i oceniać jakoś wykonywanych przez naszą ekipę usług radzę się zastanowić ile błędów leży po Waszej szanowni Państwo stronie. A że zapłacić trzeba przed montażem? I owszem... bo jak wielki to jest ból jak trzeba za coś zapłacić prawda? Oczywiście w sklepie spożywczym dostajecie Państwo wszystko za darmo i jeszcze Was za to że zechcecie cokolwiek odebrać po rękach całują. Pozdrawiam serdecznie montażysta Royal-House. Zatem zanim szanowni PAŃSTWO zechcecie następnym razem kogoś oczerniać radzę się kilka razy zastanowić bądź skonsultować z prawnikiem gdyż inna firma może nie zechcieć odpisywać na forum a spotka się z Państwem w sądzie co już może nie być tak przyjemne. Z wyrazami pełnego szacunku jak również ubolewania nad losem innych wykonawców w Państwa domu.
-
Royal House Szczecin
- Początkujący

- Posty: 1
- Rejestracja: 11 lip 2011, 13:00
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
Witamy szanownych czytelników forum.
Pozwalamy sobie odpowiedzieć na zarzut pań "izka07" i "tomeva".
Pani I.M.(izka07) zakupiła u nas drzwi zewnętrzne z usługą montażu. W momencie kiedy zaproponowany został klientce termin montażu (mimo, że zależało jej na czasie) poinformowała nas, że nie będzie jeszcze gotowa przez najblizszych kilka tygodni. Poprosiliśmy zatem o udostępnienie miejsca dla składowania i przyjecie drzwi do siebie. Oczywiscie poprosiliśmy również o zapłatę. Nikt nie zasugerował klientce, że ma płacić za koszty magazynowania. Montaż miał być dokonany w terminie późniejszym, wskazanym przez klientkę i dogodnym dla niej. W odpowiedzi zostalismy wyzwani przez panią I.M. osobiście w biurze od oszustów i złodziei. Powiedzieliśmy, ze jeżeli już ma o nas wyrobione zdanie, to moze lepiej jeśli zrezygnuje z naszego montażu. Zrezygnowała. Z wartości umowy został zdjęty koszt montażu i stawka 7% VAT, a naliczony został VAT 22% dla towarów. Drzwi dowieźliśmy do pani I.M. na jej budowę. Gdzie popełniliśmy błąd? Z innego źródła wiemy, ze montaż wykonywała w zaprzyjaźnionej z nami firmie. Nie zapłaciła im za usługę, i opisała w necie jeszcze brutalniej niz nas. Z innego loginu, ale po opisie częściowym została przez nich zidentyfikowana.
Pani E.K. (tomeva) zakupiła u nas dwoje drzwi wewnetrznych. Podczas zakupu klienci byli poinformowani o otworach jakie maja zostać przygotowane dla wybranych modeli. Wymiary zostały wpisane do umowy. Na miejscu okazało się, ze otwory nie są przygotowane, i nie będą, a klienci maja oczekiwania, ze bedziemy drzwi przerabiać i dostosowywać. Montażysci podjęli wyzwanie. Lecz nie spełnili oczekiwań klientów, mimo pełnego zaangażowania, i dużych krzywizn muru. Ponadto jedna sztuka skrzydła nosiła wadę. Wada nie była widoczna w dniu dostawy i montażu. Wada została zgloszona po kilku dniach. Mianowicie na skrzydle było zmatowienie lakieru. Wyglądało tak jakby była próba mycia skrzydła środkiem, który wszedł w reakcję z lakierem (powierzchnia mniej wiecej gąbki). Mimo, iz wady nie było w dniu dostawy uznalismy, ze dla satysfakcji klienta spróbujemy pomóc. Producent zgodził się przy połowicznym zakupie przez nas na dostawę nowego skrzydła. Skrzydło przyjechało, ale nie o wymaganym kierunku... Przeciągał sie czas dostawy kolejnego. W międzyczasie otrzymaliśy pismo od radcy pani E.K. iż oczekują zwrotu kosztów umowy. Uznalismy, że nie należy brnąć dalej w wydatki i zaproponowaliśmy zwrot towaru i pieniedzy. Ustalenie pisemne było takie, że klient dostarcza nam towar, a w momencie dostawy zostanie wypłacona mu wartość umowy. Towar udostępnił (nie dostarczył) nam po około pół roku, używajac go i dewastując. Pieniadze zostały jej wypłacone. To prawda, mogliśmy klienta "zdenerwować", ale nie wszystko jest takim faktem jaki ona podaje. Ponadto dużą nieprawdą jest, iż jesteśmy doskonale znani w federacji konsumenta, i że mamy wiele spraw w sadzie. Skąd taka opinia?
Od 1993 roku nie mamy ani jednej sprawy w sądzie. A w biurze rzecznika praw konsumenta jesteśmy znani z tego, iż zawsze wyciagamy rękę do klienta. Spotykamy sie tam z banalnymi sprawami. Kiedyś klient oskarżył nas o kradzież wycieraczki spod drzwi. Śmieszne? Poważne?
Inny klient oskarżył nas po miesiacu od zamontowania u niego okien drewnianych, ze balkon jest porysowany. W odpowiedzi z przedstawicielem biura rzecznika pojechalismy na miejsce. Okazało się, ze u klienta jest sześć kotów. Pomoglismy klientowi naprawić balkon.
Jesteśmy poważną firmą. I zawsze, kiedy powstaje kłopot staramy się z niego godnie wybrnąć nie ukrywajac się przed klientem.
Fora internetowe dają tym "niezadowolonym" pole do swobodnego pisania dużej nieprawdy chocby z poczucia anonimowosci. Szkoda, że w oczy nie potrafią
Pozwalamy sobie odpowiedzieć na zarzut pań "izka07" i "tomeva".
Pani I.M.(izka07) zakupiła u nas drzwi zewnętrzne z usługą montażu. W momencie kiedy zaproponowany został klientce termin montażu (mimo, że zależało jej na czasie) poinformowała nas, że nie będzie jeszcze gotowa przez najblizszych kilka tygodni. Poprosiliśmy zatem o udostępnienie miejsca dla składowania i przyjecie drzwi do siebie. Oczywiscie poprosiliśmy również o zapłatę. Nikt nie zasugerował klientce, że ma płacić za koszty magazynowania. Montaż miał być dokonany w terminie późniejszym, wskazanym przez klientkę i dogodnym dla niej. W odpowiedzi zostalismy wyzwani przez panią I.M. osobiście w biurze od oszustów i złodziei. Powiedzieliśmy, ze jeżeli już ma o nas wyrobione zdanie, to moze lepiej jeśli zrezygnuje z naszego montażu. Zrezygnowała. Z wartości umowy został zdjęty koszt montażu i stawka 7% VAT, a naliczony został VAT 22% dla towarów. Drzwi dowieźliśmy do pani I.M. na jej budowę. Gdzie popełniliśmy błąd? Z innego źródła wiemy, ze montaż wykonywała w zaprzyjaźnionej z nami firmie. Nie zapłaciła im za usługę, i opisała w necie jeszcze brutalniej niz nas. Z innego loginu, ale po opisie częściowym została przez nich zidentyfikowana.
Pani E.K. (tomeva) zakupiła u nas dwoje drzwi wewnetrznych. Podczas zakupu klienci byli poinformowani o otworach jakie maja zostać przygotowane dla wybranych modeli. Wymiary zostały wpisane do umowy. Na miejscu okazało się, ze otwory nie są przygotowane, i nie będą, a klienci maja oczekiwania, ze bedziemy drzwi przerabiać i dostosowywać. Montażysci podjęli wyzwanie. Lecz nie spełnili oczekiwań klientów, mimo pełnego zaangażowania, i dużych krzywizn muru. Ponadto jedna sztuka skrzydła nosiła wadę. Wada nie była widoczna w dniu dostawy i montażu. Wada została zgloszona po kilku dniach. Mianowicie na skrzydle było zmatowienie lakieru. Wyglądało tak jakby była próba mycia skrzydła środkiem, który wszedł w reakcję z lakierem (powierzchnia mniej wiecej gąbki). Mimo, iz wady nie było w dniu dostawy uznalismy, ze dla satysfakcji klienta spróbujemy pomóc. Producent zgodził się przy połowicznym zakupie przez nas na dostawę nowego skrzydła. Skrzydło przyjechało, ale nie o wymaganym kierunku... Przeciągał sie czas dostawy kolejnego. W międzyczasie otrzymaliśy pismo od radcy pani E.K. iż oczekują zwrotu kosztów umowy. Uznalismy, że nie należy brnąć dalej w wydatki i zaproponowaliśmy zwrot towaru i pieniedzy. Ustalenie pisemne było takie, że klient dostarcza nam towar, a w momencie dostawy zostanie wypłacona mu wartość umowy. Towar udostępnił (nie dostarczył) nam po około pół roku, używajac go i dewastując. Pieniadze zostały jej wypłacone. To prawda, mogliśmy klienta "zdenerwować", ale nie wszystko jest takim faktem jaki ona podaje. Ponadto dużą nieprawdą jest, iż jesteśmy doskonale znani w federacji konsumenta, i że mamy wiele spraw w sadzie. Skąd taka opinia?
Od 1993 roku nie mamy ani jednej sprawy w sądzie. A w biurze rzecznika praw konsumenta jesteśmy znani z tego, iż zawsze wyciagamy rękę do klienta. Spotykamy sie tam z banalnymi sprawami. Kiedyś klient oskarżył nas o kradzież wycieraczki spod drzwi. Śmieszne? Poważne?
Inny klient oskarżył nas po miesiacu od zamontowania u niego okien drewnianych, ze balkon jest porysowany. W odpowiedzi z przedstawicielem biura rzecznika pojechalismy na miejsce. Okazało się, ze u klienta jest sześć kotów. Pomoglismy klientowi naprawić balkon.
Jesteśmy poważną firmą. I zawsze, kiedy powstaje kłopot staramy się z niego godnie wybrnąć nie ukrywajac się przed klientem.
Fora internetowe dają tym "niezadowolonym" pole do swobodnego pisania dużej nieprawdy chocby z poczucia anonimowosci. Szkoda, że w oczy nie potrafią
Z poważaniem
Royal House Szczecin
Royal House Szczecin
Re: Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
Polecam drzwi balkonowe i tarasowe, które posiada na swoim stanie firma Bergen. http://www.labradoor.pl/ Wiele rodzajów i marek. Tylko drzwi pochodzące od najlepszych producentów.
-
MARYLA1975
- Początkujący

- Posty: 22
- Rejestracja: 01 gru 2016, 12:34
Re: Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
Na posadzkę tarasu polecam granit płomieniowany, przyjemnie szorstki, antypoślizgowy albo wapień często spotykany z fajnymi, poszarpanymi krawędziami. Duży wybór naturalnych kamieni tarasowych w różnych formatach ma firma KLINK www.klink.pl
Kupowałam u nich w Szczecinie Mierzynie sporo kamienia i bardzo polecam, dobra jakość a ceny naprawdę konkurencyjne.
Kupowałam u nich w Szczecinie Mierzynie sporo kamienia i bardzo polecam, dobra jakość a ceny naprawdę konkurencyjne.
Re: Drzwi balkonowe i tarasowe Szczecin
Wątek stary, ale może coś napiszę - zamawialiśmy okna w firmie royal house szczecin - powiem szczerze, że dobrze, że wcześniej nie widziałam tych opinii, bo bym tam nie zamówiła, a cenowo byli OK
No i teraz napiszę moje odczucia - ekipa przyjechała i zamontowali nam okna w około 3h razem z pianką. Mąż sprawdzał i mówił, że prosto i ok
Także możliwe, że wcześniej mieli inną ekipę monterską i byli partakami
Nasi okazali się solidni i mają wprawę bo mąż mój by to chyba robił sam tydzien
hehe