Obydwoje pracowaliśmy, obydwoje zapłaciliśmy ciężkie pieniądze za budowę domu.
Tylko że tak się wszystko popsuło, że jedno będzie musiało się wyprowadzić - tylko kto? Na jakiej podstawie sąd dokonuje podziału nieruchomości z majątku wspólnego, kto będzie mógł dalej mieszkać, a kto dostanie pieniądze
Pewnie będą jakieś negocjacje i mediacje Już teraz po przeczytaniu info o podziale majątku widzę, że u mnie to będzie koszmar
Moi rodzice byli blisko rozwodu. Bardzo blisko. Po tym jak mojemu tacie nie wyszło wymarzone przedsięwzięcie i koledzy się odwrócili był bardziej gościem w domu niż ojcem. Czasami nie wracał wcale, sypiał u kochanki kilka ulic dalej, jak pojawiał się w domu to była wieczna awantura, przestał z nami rozmawiać a częściej sięgał do kieliszka. Narobił przy tym kilkunastotysiecznych długów w Zusie, Urzędzie Skarbowym, banku.... Wszystko diametralnie się zmieniło po naszym weselu. Nikt go nawet nie pytał czy zamierza przyjść, bo dookoła opowiadał że on nigdzie nie idzie. W dzień wesela rano moja mama poszła z nim porozmawiać, pojechali kupili strój na wesele i przyszedł. Na sam koniec podeszłam do niego i powiedziałam, że bardzo się cieszę że pojawił się na naszym weselu. Popłakał się i mnie przytulił. Później dogadał się z mamą, zaczął z nami rozmawiać, znalazł sobie normalną pracę, pospłacali długi i wszystko wróciło do normy.
Rodzice mojego męża się rozwiedli. P. zawsze powtarza że wie jak rozwód rodziców odbija się na dzieciach i zrobi wszystko żeby jego dziecko nie musiało tego doświadczać.
W takich trudnych sytuacjach polecam kontakt z prawnikiem.
Współczuję mega tej sytuacji. Niedawno moja siostra to przechodziła. Mąż ją zdradził i nawet nie czuj skruchy. Oznajmił pewnego pięknego dnia, że odchodzi bo ma inną kobietę i że siostra ma się wyprowadzić z domu. Dodam tylko, że siostra wspólnie spłacała z nim kredyt za dom. Dzieci też go nie interesowały, bo tak się zakochał, że chciał żyć jak młody. Siostra była załamana i nie wiedziała co ma robić. Ostatecznie pomogły im mediacje rodzinne i udało się dojść do porozumienia. Siostra kupiła sobie mieszkanie, a mąż spłacił jej część za dom. Dodatkowo płaci alimenty na dzieci. Mam taką cichutką satysfakcję, ponieważ widziałam niedawno jego nową kobietę z innym facetem. Odliczam tylko dni do tego, jak go rzuci, bo sądząc po tym, jakim autem jeździ mężczyzna, z którym ją widziałam. Nie będzie chciała być już ze szwagrem
W wielu przypadkach jest to faktycznie spory problem. Ja też miałem z żoną wspólny dom, który budowaliśmy razem przez długie lata. Podczas rozwodu ustaliliśmy, że w domu pozostanie ona z dziećmi, a ja przeprowadzę się do wspólnego mieszkania w mieście, bo i tak musiałem tam dojeżdżać. Oczywiście, żona cały czas mnie spłaca. W zamian nie mam utrudnionego kontaktu z dziećmi i mogę odwiedzać je kiedy zechcę. We wszystkich kwestiach dotyczących rozwodu pomógł mi adwokat.
W moim małżeństwie nastąpił spory kryzys, co doprowadziło do sprawy rozwodowej, dlatego skorzystałem z oferty adwokata i jestem bardzo zadowolony. Jeżeli jesteście zainteresowani usługami, to wszelkie informacje znajdziecie na stronie.