Jestem na etapie wyboru rodzaju materiału na instalkę co.
Jak wcześniej pisałem mam grzejniki alu (wiekszość - więc resztę tez takich muszę kupić) , a co za tym idzie zastosowanie miedzi powodowałoby korozje , a ciśnieniowy układ z inhibitorem nie rozwiązuje w pełni problemu , bo tylko opóżni ten proces.
Druga sprawa to koszta - miedź droga.
Skłaniałbym się zatem do pex/al/pexa, ale mój instalator twierdzi, że io ile z poziomami ukrytymi w podłodze parteru nie było by problemu, o tyle piony ( 2,6 m wysokosć pomieszczenia) z alu/pexu poprowadzone na tynku (widoczne) to większy problem.Podobno trzeba robić kompensacje i dodatkowo pod wpływem ciepła rura sie będzie na ścianie odkształcać i będzie nie estetyczna.Dodatkowo podobno nie da sie jej prosto i schludnie ułożyć ponieważ jest odwijana z kręgu.
Proszę doradźcie coś.
Czy tak faktycznie jest ?
Czytałem, ze pex/al/pex podobno się nie odkształca i nie wydłuza....
Pex/al/Pex - wydłużanie
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Wydłużanie Pexu jest chyba najmniejsze ze wszystkich rur z tworzyw sztucznych.
Byłem niedawno u kolegi,który zrobił sobie sam instalację CO z Pexu i byłem w lekkim pozytywnym szoku.
Rurki idą prościutko,równolegle po ścianach.Uchwyty co metr.A do tego zagotowuje regularnie ten kocioł przynajmniej raz w tygodniu.Pexa ma od samego kotła.
Wie,że takie przekraczanie max. temperatury skraca żywotność rur,ale go to nie obchodzi,bo zrobił sobie sam i tanio,więc twierdzi,że jak mu rurka w końcu gdzieś strzeli to sobie ją wymieni,bo ma je wszystkie na wierzchu.
No i co z takim zrobić?Logika porażająca,wiec nawet nie dyskutowałem.
Byłem niedawno u kolegi,który zrobił sobie sam instalację CO z Pexu i byłem w lekkim pozytywnym szoku.
Rurki idą prościutko,równolegle po ścianach.Uchwyty co metr.A do tego zagotowuje regularnie ten kocioł przynajmniej raz w tygodniu.Pexa ma od samego kotła.
Wie,że takie przekraczanie max. temperatury skraca żywotność rur,ale go to nie obchodzi,bo zrobił sobie sam i tanio,więc twierdzi,że jak mu rurka w końcu gdzieś strzeli to sobie ją wymieni,bo ma je wszystkie na wierzchu.
No i co z takim zrobić?Logika porażająca,wiec nawet nie dyskutowałem.
adam
POTWIERDZAM!!! Mam,używam i też dwa razy zagotowało do 110st.C. tłocząc to w obieg(pompa na powrocie)i żadnych zmian!!!Nie słuchaj idiotów którzy jak daltoniści słodko prawią o kolorach!Jade tanio na made in china i nic!Gdyby co to tania wymiana he he!Jak nie wierzysz to mogę zrobić fotki i zapodać na forumRurki idą prościutko,równolegle po ścianach.Uchwyty co metr.A do tego zagotowuje regularnie ten kocioł przynajmniej raz w tygodniu
Rób spokojnie w pex-ie dbając o uzdatnienie wody,a nic złego się nie stanie.-
Paweł_Małek
- Superużytkownik
- Posty: 993
- Rejestracja: 18 kwie 2006, 22:10
- Lokalizacja: Tychy
pex-al-pex
W chinszczyzne sie nie pchaj - za 2..3 lata przeklniesz ten dzien w ktorym kupiles to w markecie!
Najlepiej kupic rurki i zlaczki tego samego producenta, warto uzyc zlaczki zaprasowywane - sa mniejsze wymiarowo i pewniejsze.
Prase mozna wypozyczyc z hurtowni lub sklepu.
Na chinszczyznie niejeden sie joz przejechal - patrz wyroby firmy Diamond z Krakowa - sa produkowane w Chinach.
chinskie PEX-AL-PEX tez sa o d.. rozbic - wymiary poza tolerancjami, fatalnie zgrzana warstwa Al, czesto niepasuja do zlaczek bo srednica jest o ok. 0,5 mm za duza!
Najlepiej kupic rurki i zlaczki tego samego producenta, warto uzyc zlaczki zaprasowywane - sa mniejsze wymiarowo i pewniejsze.
Prase mozna wypozyczyc z hurtowni lub sklepu.
Na chinszczyznie niejeden sie joz przejechal - patrz wyroby firmy Diamond z Krakowa - sa produkowane w Chinach.
chinskie PEX-AL-PEX tez sa o d.. rozbic - wymiary poza tolerancjami, fatalnie zgrzana warstwa Al, czesto niepasuja do zlaczek bo srednica jest o ok. 0,5 mm za duza!
No właśnie!jak to jest?Wszyscy mówią,straszą,a nikt nie widział.Chętnie zobaczył bym jakieś fotkiW chinszczyzne sie nie pchaj - za 2..3 lata przeklniesz ten dzien w ktorym kupiles to w markecie!
Osobiście zrobiłem dwie instalacje(w tym jedna u siebie na węglówce)i nie mogę narzekać.Trzeba było tylko po nagrzaniu podokręcać zaciski,i śmiga aż miło.Za dwa lata,że co,że się rozpuszczą czy wyliżą?Widziałem i to już z 10 lat temu jak Kitek puszczał na zaciskach.Nawet w ścianie facetowi gdzieś leciało.Złączki wielkie masywne i szpetne.A i tak puszczały.Oczywiście w ścianach się nie łączy!tyklo puszcza całe odcinki od rozdzielacza do odbiorników.Ale kogo to obchodzi?ważne żeby szybko,tanio i nic nie było widać.Potem tylko narzekanie i nic więcej.Podobnie jak z Nibco,smarują zwietrzałym klejem i potem za parę lat rurki same wyskakują z kształtek 
Nie dają kompensatorów i jeszcze źle montują uchwyty,ALE NIBCO TO G..!Ja skleiłem setki połączeń i nie zdarzyło się coś podobnego,więc chwalę sobie.Ale jak ktoś ma za daleko do łba,i nie stosuje się do zaleceń to potem krążą takie pogłoski.A widział ktoś kiedyś podłączoną kuchenkę gazową na wężyku od wody?Ja raz widziałem.Jak tylko ruszyłem wężyk odrazu się rozsypał w środku!Ale facio powiedział..no i co z tego,ale trzy lata działał i nic nie leciało..
to ja jestem laikiem, ale domyślałem się, że w ścianie leci całość, bez połączeń, bo jakby mi coś się rozszczelniło pod k-g to bym się spieniłDokładnie!Jeżeli ma być szybko i tanio,to może być tradycyjnie bez rozdzielacza,ALE NA WIERZCHU.Jak u mnie.To jest buda ADM i nie zamierzam tu spędzić całego życia,stąd moje oszczędności.Gdyby co to najwyżej zaleje siebie i sąsiada,ale jest to ograniczona ilość wody,więc pływać nikt podemną nie będzie.A nie pękają węże od pralek czy wężyki przy spłuczkach?I to często i regularnie.Gdyby zaszła jakaś awaria,to mam na wierzchu i łatwo to naprawić,co nie?
-
jrgreenthumb
- Zainteresowany
- Posty: 35
- Rejestracja: 28 sty 2008, 18:42
- Lokalizacja: poznań
Jeżeli w podłodze to tylko miedź i łączenia te w podłodze radził bym lutem twardym(tak dla pewności) Przeczytaj mój post parę wyżej.Nic mi nie wystrzeliło bo przy węglówce musi być układ otwarty!!!Jeżeli fachowcy twierdzą inaczej(że może być zamknięty),spuść na nich psa.Każdy sąd Cię uniewinni bo działałeś w obronie własnej.Poradźcie mi bo hydraulicy nastraszyli mnie że do węglowego ogrzewania te pexy sie nie nadają bo jak woda sie zagotuje to "wystrzelą" i trzeba będzie kuć podłogi więc najlepiej zrobić z miedzi ! Ratujcie bo oszaleję
-
jrgreenthumb
- Zainteresowany
- Posty: 35
- Rejestracja: 28 sty 2008, 18:42
- Lokalizacja: poznań
