Już nie wiem co wybrać-poradźcie
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
-
Piotrek Dz
- Początkujący

- Posty: 17
- Rejestracja: 28 sty 2008, 10:41
- Lokalizacja: Żywiec
Już nie wiem co wybrać-poradźcie
Witam.
Nie zawracałbym Wam głowy gdyby nie mętlik w jaki popadłem.
Rozgladam sie za piecami miałowymi CO i gdzie nie wejdę to sprzedawcy, gdy podaję im jaki dom, polecają mi zupełnie różne piece (mam na myśli moc KW). Piec muszę na wiosnę wymienić a nie chcę się wpakowac w kłopoty podczas przyszłej zimy instalując nie odpowiedni.
I tak-rozbieżności jakie usłyszałem były od 15KW do 23KW. Obecny piec jest duży (myślę, że minimum 23KW) ale w.g. planów ogrzewanie miało być koksowe (ja w tym piecu palę flotem)
Dom który kupiłem jest z początku lat 90-tych, z pustaków (gazobeton jak pisze w planach), parterowy z mieszkalnym poddaszem, powieżchnia użytkowa ok. 100-120 m2, kaloryfery żeliwne, okna drewniane (sporo i dużych) ale szczelne i w dobrym stanie. Dom nie ocieplony.
Raczej nie będę używał pompki bo rury są o dużym przekroju, z nadmuchu też nie muszę kożystać bo ciąg jest znakomity. Tylko jaka moc pieca wybrać tak by był w stanie ogrzać ten dom a jednocześnie nie był zbyt duży.
Czy to można jakoś konkretnie ustalić? Co radzicie?
Nie zawracałbym Wam głowy gdyby nie mętlik w jaki popadłem.
Rozgladam sie za piecami miałowymi CO i gdzie nie wejdę to sprzedawcy, gdy podaję im jaki dom, polecają mi zupełnie różne piece (mam na myśli moc KW). Piec muszę na wiosnę wymienić a nie chcę się wpakowac w kłopoty podczas przyszłej zimy instalując nie odpowiedni.
I tak-rozbieżności jakie usłyszałem były od 15KW do 23KW. Obecny piec jest duży (myślę, że minimum 23KW) ale w.g. planów ogrzewanie miało być koksowe (ja w tym piecu palę flotem)
Dom który kupiłem jest z początku lat 90-tych, z pustaków (gazobeton jak pisze w planach), parterowy z mieszkalnym poddaszem, powieżchnia użytkowa ok. 100-120 m2, kaloryfery żeliwne, okna drewniane (sporo i dużych) ale szczelne i w dobrym stanie. Dom nie ocieplony.
Raczej nie będę używał pompki bo rury są o dużym przekroju, z nadmuchu też nie muszę kożystać bo ciąg jest znakomity. Tylko jaka moc pieca wybrać tak by był w stanie ogrzać ten dom a jednocześnie nie był zbyt duży.
Czy to można jakoś konkretnie ustalić? Co radzicie?
Skoro bez wentylatora, a podstawowym opałem jest dobrze mi znany flot to mogę polecić np. Sas NWG 17kW, Taurus(Protech) Tur 17kW, jeśli kotłownia jest bardzo niska to Taurus Bawół 16KW. Podaruj sobie żeliwne piece, a już na pewno wynalazki Kielara (pewnie się teraz naraziłem, ale co mi tam). Jeśli podajnik to najlepiej tłokowy i tak jak adamis pisze Protech Karo (Taurus Gaur). Tylko nie wiem czy "flot" będzie chciał z nim współpracować (na pewno nie z wilgotnym opałem).
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
Piotrek Dz
- Początkujący

- Posty: 17
- Rejestracja: 28 sty 2008, 10:41
- Lokalizacja: Żywiec
Dzięki.
Poszukam w sklepach piecy tych firm o których mówicie. Do tej pory interesowałem sie głównie Zębcem i Ogniwo, bo takie mi polecano, wiec warto zrobić jakieś porównanie na żywo
Wynika z tego, co mówicie, że piec poniżej 20 KW. Tak też wynikało z obliczeń jakie robiłem na jednej ze stron prodcentów kotłów.
Kotłownie mam wysoką, ma z półtora piętra ale jest mała więc piece z podajnikiem wogóle nie wchodzą w grę. Może kiedyś jak przeniosę bojler na inną stronę to się zmieści-ale to już większa zabawa.
Poszukam w sklepach piecy tych firm o których mówicie. Do tej pory interesowałem sie głównie Zębcem i Ogniwo, bo takie mi polecano, wiec warto zrobić jakieś porównanie na żywo
Wynika z tego, co mówicie, że piec poniżej 20 KW. Tak też wynikało z obliczeń jakie robiłem na jednej ze stron prodcentów kotłów.
Kotłownie mam wysoką, ma z półtora piętra ale jest mała więc piece z podajnikiem wogóle nie wchodzą w grę. Może kiedyś jak przeniosę bojler na inną stronę to się zmieści-ale to już większa zabawa.
Który z producentów kotłów ma taki program pozwalający w przybliżeniu przeliczyć zapotrzebowanie na moc kotła ?Piotrek Dz pisze:Dzięki.
Poszukam w sklepach piecy tych firm o których mówicie. Do tej pory interesowałem sie głównie Zębcem i Ogniwo, bo takie mi polecano, wiec warto zrobić jakieś porównanie na żywo![]()
Wynika z tego, co mówicie, że piec poniżej 20 KW. Tak też wynikało z obliczeń jakie robiłem na jednej ze stron prodcentów kotłów.
Kotłownie mam wysoką, ma z półtora piętra ale jest mała więc piece z podajnikiem wogóle nie wchodzą w grę. Może kiedyś jak przeniosę bojler na inną stronę to się zmieści-ale to już większa zabawa.
Pozdr
-
Piotrek Dz
- Początkujący

- Posty: 17
- Rejestracja: 28 sty 2008, 10:41
- Lokalizacja: Żywiec
-
Piotrek Dz
- Początkujący

- Posty: 17
- Rejestracja: 28 sty 2008, 10:41
- Lokalizacja: Żywiec
Szybko poszło;
http://www.seko.pl/seko-kotly-piece-co/dobor_kotla.html
http://www.seko.pl/seko-kotly-piece-co/dobor_kotla.html
Jak już mowa o SEKO to polecam:Piotrek Dz pisze:Szybko poszło;
http://www.seko.pl/seko-kotly-piece-co/dobor_kotla.html
http://www.seko.pl/seko-kotly-piece-co/ ... udowa.html
Piec dolnego spalania i ma bardzo pochlebne opinie w necie.
lub
http://www.sas.busko.pl/pl/
-
Piotrek Dz
- Początkujący

- Posty: 17
- Rejestracja: 28 sty 2008, 10:41
- Lokalizacja: Żywiec
Cóż, w takim razie jest jeszcze jedna rzecz która mi chodzi po głowie odnośnie KW pieca. Jak czytam na str. producentów to oni podają zalecaną wielkość KW przy użyciu określonego paliwa (zazwyczaj piszą o weglu lub miale węglowym) i tu własnie jest coś co mnie zastanawia. Jeżeli będę używał gorszego paliwa to przecież i wydajnośc będzie mniejsza więc czy automatycznie piec nie powinien być większy?
Mam zamiar, tak jak do tej pory, spalać flot. U mnie, w moich stronach, można dostać (podaje terminy jakich używają na sładach, nie wiem na ile są one prawidłowe):
-muł-czyli ten najgorszy,dużo zanieczyszczeń
-flot-to chyba pył węglowy, spala sie znacznie lepiej i bardziej efektywnie, tego obecnie używam, daje wysoką temp.
-później są różne rodzaje węgla.
Natomiast nie spotkałem sie u mnie z miałem, czyli jak rozumiem mieszanką okruchów węgla z pyłem weglowym, który powinien być bardziej energetyczny niż flot (czasem ludzie mówią "miał" ale w odniesieniu do wspomnianego mułu czy flotu).
W takim razie czy nie powinno sie przewidzieć, że spalając mniej kaloryczne paliwio piec powinien być większy? Dobrze to wogóle rozumuję?
Mam zamiar, tak jak do tej pory, spalać flot. U mnie, w moich stronach, można dostać (podaje terminy jakich używają na sładach, nie wiem na ile są one prawidłowe):
-muł-czyli ten najgorszy,dużo zanieczyszczeń
-flot-to chyba pył węglowy, spala sie znacznie lepiej i bardziej efektywnie, tego obecnie używam, daje wysoką temp.
-później są różne rodzaje węgla.
Natomiast nie spotkałem sie u mnie z miałem, czyli jak rozumiem mieszanką okruchów węgla z pyłem weglowym, który powinien być bardziej energetyczny niż flot (czasem ludzie mówią "miał" ale w odniesieniu do wspomnianego mułu czy flotu).
W takim razie czy nie powinno sie przewidzieć, że spalając mniej kaloryczne paliwio piec powinien być większy? Dobrze to wogóle rozumuję?
-
Piotrek Dz
- Początkujący

- Posty: 17
- Rejestracja: 28 sty 2008, 10:41
- Lokalizacja: Żywiec
-
Piotrek Dz
- Początkujący

- Posty: 17
- Rejestracja: 28 sty 2008, 10:41
- Lokalizacja: Żywiec
A co sądzicie o tym piecu?
http://www.zebiec.com.pl/index.php?pname=138
Jest prosty, bez automatyki (można zamontować urządenie które reguluje podnoszenie sie klapi-dopływu powietrza oraz ustawienie temp.-ale to nie elektronika).
Znam osobę która go używa i nawet chwali ale jedna jaskółka wiosny nie czyni
.
http://www.zebiec.com.pl/index.php?pname=138
Jest prosty, bez automatyki (można zamontować urządenie które reguluje podnoszenie sie klapi-dopływu powietrza oraz ustawienie temp.-ale to nie elektronika).
Znam osobę która go używa i nawet chwali ale jedna jaskółka wiosny nie czyni
Kolego całkiem dobry piecyk, ale ja bym jednak proponował piec z dolnym spalaniem:
http://www.zebiec.com.pl/index.php?pname=147
http://www.zebiec.com.pl/index.php?pname=147
-
Piotrek Dz
- Początkujący

- Posty: 17
- Rejestracja: 28 sty 2008, 10:41
- Lokalizacja: Żywiec
Wszyscy chwalą piece z dolnym spalaniem ale obawiam sie właśnie tego, co często przydarza sie znajomemu. Paląc w takim piecu flotem, piec się "korkuje" bo komore ma węższą. Robi się coś jak wisząca plomba i jest kłopot. Flot jest bardzo plastyczny i często przy spalaniu robi się z niego taka właśnie plombka (po wypaleniu jednak zostaje drobniutki popiół). W piecach z górnym spalaniem, takim jak ja mam obecnie, to nie problem, albo samo spadnie albo opadnie pod ciężarem nowej porcji flotu.
Takie przynajmniej są doświadczenia znajomego. Nie wiem, moze ma pecha ale wzbudziło to we mnie lekkie wątpliwości
Takie przynajmniej są doświadczenia znajomego. Nie wiem, moze ma pecha ale wzbudziło to we mnie lekkie wątpliwości


