Gładz w łazience
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
-
bodzio_psi
- Początkujący

- Posty: 2
- Rejestracja: 01 sty 2007, 18:26
Gładz w łazience
Mam troche mało starannie wykonany tynk na suficie w łazience,
myslałem o wykonaniu tam gładzi jednak ekipa ktura układala w niej płytki
stanowczo mi to odradziła z powodu wilgotności jaka często panuje w łazięce.
Spodkałem się jednak z osobami kture od lat mają gładz w łaziękach i to nie tylko na suficie i nie maja z tym problemów. Jerzeli ktoś ma jakieś sugestie lub doświadczenie w tej dziedzinie prosze o odpowiedz.Pozdrawiam
myslałem o wykonaniu tam gładzi jednak ekipa ktura układala w niej płytki
stanowczo mi to odradziła z powodu wilgotności jaka często panuje w łazięce.
Spodkałem się jednak z osobami kture od lat mają gładz w łaziękach i to nie tylko na suficie i nie maja z tym problemów. Jerzeli ktoś ma jakieś sugestie lub doświadczenie w tej dziedzinie prosze o odpowiedz.Pozdrawiam
-
Picadoor
Nowa łazienka na ścianach glazura. Sufit w stanie surowym: strop z widocznymi śladami od desek nie otynkowany. Niestety pora roku wymusiła zainstalowanie wanny i brodzika itd. Co sądzicie o suficie podwieszanym? to chyba w tym momencie najmniej inwazyjny sposób na ładny sufit. Czy może czekać do wiosny, rozmontowywać wszystko dla tynkowania i gipsu?
-
Picadoor
Rozmontuj tylko to, co można niechcący uszkodzić (jakieś lustro, mocno odstające uchwyty itp). Zakryj resztę jakąś folią malarską - najlepiej jakąś grubszą.Zagruntuj jakimś gruntem - CT17, UniGrunt czy coś w tym stylu, zastosuj gips szpachlowy z Nidy-Gips, jako podkład.
I warstwa tylko w miejscach znacznie odbiegających równością (wypełniasz jakieś wgłębienia, uskoki itp) natomiast pozostałe lekko zaciągnij. Mieszanka dość gęsta - coś jak gęsty krem. Zniwelujesz z grubsza nierówności.
II warstwą wyrównaj podobnie - czyli nadkładasz więcej, tam gdzie brakuje, a cienko tam gdzie jest dość. Mieszanka na gęstość jak średnio-gęsta śmietana. Przy czym postaraj się już w miarę "wyciągać" powierzchnię. A jak "wystygnie",
robisz III warstwę mieszanką o konsystencji rzadkiej śmietany, starając się "wyciągnąć" bardziej gładź.
Ostatnią warstwę zrób już z jakiejś typowej gładzi, na glanc i to wsio. Będzie trzymać.
A fachowcom nie chciało sie robić, bo takie przestrzenie (trudne, ciasne i nieporęczne z koniecznością wielokrotnego blajchowania na małej przestrzeni) robi sie na godziny, a nie od metra. Widać nie dogadaliście się.
Ale jak zrobisz to sam, będziesz miał więcej zrozumienia dla innych fachowców.
PS. przed rozpoczęciem staraj się poobkuwać najróżniejsze "fuzle" z resztek betonu, szalunków, kamyki itp.
Sufit podwieszany ma wiele zalet, jednak roboty też z nim sporo i trzeba sie przyłożyć, żeby nie było pęknięć ani krzywizn. Chyba, że to sufit kasetonowy, przy tym najmniej roboty - faktycznie. Tylko wygląd, jak w...biurze.
pozdro
I warstwa tylko w miejscach znacznie odbiegających równością (wypełniasz jakieś wgłębienia, uskoki itp) natomiast pozostałe lekko zaciągnij. Mieszanka dość gęsta - coś jak gęsty krem. Zniwelujesz z grubsza nierówności.
II warstwą wyrównaj podobnie - czyli nadkładasz więcej, tam gdzie brakuje, a cienko tam gdzie jest dość. Mieszanka na gęstość jak średnio-gęsta śmietana. Przy czym postaraj się już w miarę "wyciągać" powierzchnię. A jak "wystygnie",
robisz III warstwę mieszanką o konsystencji rzadkiej śmietany, starając się "wyciągnąć" bardziej gładź.
Ostatnią warstwę zrób już z jakiejś typowej gładzi, na glanc i to wsio. Będzie trzymać.
A fachowcom nie chciało sie robić, bo takie przestrzenie (trudne, ciasne i nieporęczne z koniecznością wielokrotnego blajchowania na małej przestrzeni) robi sie na godziny, a nie od metra. Widać nie dogadaliście się.
Ale jak zrobisz to sam, będziesz miał więcej zrozumienia dla innych fachowców.
PS. przed rozpoczęciem staraj się poobkuwać najróżniejsze "fuzle" z resztek betonu, szalunków, kamyki itp.
Sufit podwieszany ma wiele zalet, jednak roboty też z nim sporo i trzeba sie przyłożyć, żeby nie było pęknięć ani krzywizn. Chyba, że to sufit kasetonowy, przy tym najmniej roboty - faktycznie. Tylko wygląd, jak w...biurze.
pozdro
Dzięki za szybką odpowiedz chyba zrobię jak napisałeś. Przykryję wannę i brodzik, terakotę i rozpocznę od skucia nierówności.
Fachowców nie było bo porwałem się na słońce i wszystko robię sam. Nie skończyłem przed zimą dlatego zainstalowałem już wszystko. (latem mogłem korzystać z łazienki w domku letniskowym)
Re: Gładz w łazience
Jak masz krzywy sufit to powinieneś wykończenie wnętrz Warszawa pomysleć aby na suficie położyć płytę karton gips na stelażu i możesz wtedy w karton gips płytę zamontowac sobie gustowne halogeny i dzieki temu będziesz miała i prosty sufit i fjne oświetlenie w łazience a później układanie glazury Warszawa możesz sobie na scianie ułożyć glazurę.

