Malowanie elewacji po ociepleniu ścian
Malowanie elewacji po ociepleniu ścian
Dzień dobry. W ten weekend ekipa kończy u mnie ocieplać ściany. Jako że szary kolor elewacji wydaje się być dość smutny, wpadłem na pomysł pomalowania zaciągniętego na ścianach kleju. Pytanie brzmi, czy jest to dobry pomysł, czy koniecznie na siatkę z klejem musi być położony tynk? Sąsiad kilka domów dalej z tego co podpatrzyłem malował ściany właśnie od razu po ociepleniu i nie kładł tynku. Nawet fajnie to wygląda tylko czy klej do styropianu jest odpowiedni do tego żeby tworzyć warstwę wykończeniową razem z farbą? Jeśli tak to jakiej farby najlepiej użyć?
-
Gość10463
Re: Malowanie elewacji po ociepleniu ścian
farba strukturalna i ważne aby była hydrofobowa, jeśli nie to hydrofizacja obowiązkowo jako osobny etap prac
-
Tomasz Turkoniak
- Początkujący

- Posty: 32
- Rejestracja: 07 lis 2014, 20:58
Re: Malowanie elewacji po ociepleniu ścian
Warstwa kleju z siatką musi zostać zatarta na "gładko". W żadnym miejscu siatka nie może być widoczna. Niewidoczne muszą być również zakłady siatki.
Do pomalowania warto zastosować farbę silikonową z dodatkiem piasku kwarcowego.
Malowanie ścian powtarzać co 5-8 lat w zależności od warunków na jakie wystawiony jest budynek.
Należy liczyć się z utratą gwarancji ze strony producenta. Gwarancja obejmuje cały system ETICS, włącznie z tynkiem. Warto zapoznać się z zapisami aprobaty technicznej systemu, który został wykorzystany do docieplenia przegród. Możliwe, że w tym przypadku producent dopuszcza takie rozwiązanie.
Do pomalowania warto zastosować farbę silikonową z dodatkiem piasku kwarcowego.
Malowanie ścian powtarzać co 5-8 lat w zależności od warunków na jakie wystawiony jest budynek.
Należy liczyć się z utratą gwarancji ze strony producenta. Gwarancja obejmuje cały system ETICS, włącznie z tynkiem. Warto zapoznać się z zapisami aprobaty technicznej systemu, który został wykorzystany do docieplenia przegród. Możliwe, że w tym przypadku producent dopuszcza takie rozwiązanie.
Pozdrawiam, Tomasz Turkoniak.