Witam, Chciałem się podzielić opinią na temat wykonywania usług remontowych przez firmę Pana Mariusza C. z Odolanowa. Absolutny brak profesjonalizmu, fuszera i na koniec no niestety... chamstwo. SZCZERZE I ZDECYDOWANIE ODRADZAM Pan Mariusz wycenił mi remont i obliczył ilość materiałów niezbędnych do remontu oraz zapewnił mnie co do terminu zaczęcia prac remontowych. Na dzień dobry pierwszą niedogodnością było ponad dwutygodniowe opóźnienie w zaczęciu remontu. Największym moim błędem było niepodpisanie umowy z firmą tego "fachowca" do czego mnie przekonał. Potwierdza się fakt że fachowiec który może przyjść "od zaraz" to d*** nie fachowiec ale po kolei. Po wyliczeniu ilości materiałów niezbędnych do wykonania prac okazało się że do 45 metrowego mieszkania zabrakło mi aż 7 metrów paneli... 3 metrów listwy, 2 zakończeń listwy i 0,5 metra płytek do łazienki. Firma pracuje w strasznym chaosie i brudzie, praktycznie wszystkie rzeczy wykonywane są naraz (malowanie, kładzenie paneli i płytek). Nie zadbali o to żeby położone panele porządnie i na całej powierzchni mieszkania zabezpieczyć poprzez położenie jakichkolwiek materiałów zabezpieczających i płytkarz łaził z buciorami po świeżo położonych panelach kładąc płytki w łazience. Firma Pana Mariusza w skład której wchodzi ok 4-5 osób z ojcem na czele do przykręcenia geberitu wołała osobnego hydraulika za usługi którego doliczono mi pieniądze. Umywalkę w kuchni i zlew w łazience musiałem założyć sobie we własnym zakresie. Pan Mariusz po założeniu kabiny prysznicowej poinformował mnie też, że nie przykręcają deszczownic i baterii prysznicowych z czym też musiałem poradzić sobie we własnym zakresie. Po skończeniu remontu poszedłem obejrzeć mieszkanie, Pan Mariusz poinformował mnie o zakończeniu prac i tak: - Całe mieszkanie było strasznie brudne, najbardziej podłogi, płytki w kuchni i ściany tuż nad listwami. - W fudze w łazience była dziura. - Narożniki w ścianach były pomalowane tak że przebijał tynk praktycznie w każdym narożniku. - Kabina prysznicowa przeciekała z obydwóch stron. - Ściany miejscami były odrapane i niedomalowane. - Płytki w kuchni są niezasilikonowane a między nimi a ścianą są dziury. (posiadam zdjęcia źle wykonanej pracy i mogę je udostępnić) Poprosiłem o poprawienie tych rzeczy, po tym wszystkim rozliczyłem się z Panem Mariuszem gdyż mocno o to zabiegał. Po założeniu sobie baterii prysznicowej okazało się że kabina przecieka z obydwóch stron, zadzwoniłem więc do Pana Mariusza aby go o tym poinformować. To była środa albo czwartek. Pan Mariusz powiedział mi że nie ma czasu przyjść dokończyć pracy i że w niedziele wylatuje na urlop i odezwie się do mnie po urlopie. Spytałem go przez sms czy nie może podejść zrobić tego ktoś inny lecz nie dostałem żadnej odpowiedzi. W międzyczasie podłączyć piec oraz płytę indukcyjną przyszedł pan Elektryk, który został polecony przez wyżej wymienioną osobę, i nie uwierzycie co powiedziała osoba polecona przez fachowca Mariusza! Elektryk powiedział że prosił go o to aby poprawił puszkę z siłą do pieca żeby mu łatwiej było to podłączyć... lecz nic w tej sprawie nie zostało zrobione za co elektryk miał duży żal. Skoro swój na swego wyzywa to nie może to być normalne... Po powrocie z urlopu Pan Mariusz odezwał się do mnie i przyszedł poprawić kabinę, niestety poległ i tym razem. Ok godziny 17 zasilikonował mi kabinę, o godzinie 22 byłem sprawdzić czy wszystko jest ok. Niestety nie było, z jednej strony wciąż woda przeciekała choć nie tak mocno jak wcześniej. Nawet jeśli to był za krótki czas odczekania na wyschnięcie to nie powinno się wydarzyć to co wydarzyło się po tym jak do niego zadzwoniłem: Totalny brak szacunku, profesjonalizmu i zwykłe chamstwo. Rozmowa zaczęła się jak zwykle koleżeńsko bo Mariusz jest moim rówieśnikiem. Poinformowałem go z lekkim zniesmaczeniem o zaistniałej sytuacji, Pan Mariusz jednak powiedział mi że on nie ma teraz czasu i przyjdzie dopiero jak będzie go miał, czyli za kolejne 5 dni... Moja frustracja była już dość duża więc powiedziałem że chce mieć to zrobione na już i wyraziłem niezadowolenie że to się tak przeciąga. W odpowiedzi, mocno już podniesionym głosem usłyszałem zarzut że jego firma musiała czekać aż 3 tygodnie na zapłatę z mojej strony co spotkało się z moim wielkim oburzeniem gdyż to totalna bzdura, zapłaciłem mu od razu po tym jak wykonał dla mnie ostatnią robotę, jaką było założenie płytek kuchennych (tutaj też mam mnóstwo do zarzucenia, wszystko dostępne na zdjęciach). Przyznam szczerze że nie spodziewałem się, że on będzie miał czelność na mnie krzyczeć i zarzucać mi nieterminową wpłatę co jest totalną bzdurą, tym zachowaniem został u mnie przegrany, poprosiłem go o numer do jego ojca - nie dał mi go, więc znalazłem w internecie. Przygotowany na równie napiętą rozmowę pozwoliłem sobie ją nagrać, to co usłyszałem zwaliło mnie z nóg, Pan Marek - ojciec Mariusza, krzycząc wyjaśnił mi że robota może być skończona jak będą mieli czas, nie kontynuowałem rozmowy... Jak na moje fachowcy bardzo niesolidni, zacząłem wypytywać więc innych ich klientów o jakość usług, tak trafiłem na jednego z moich sąsiadów, u których ta ekipa też robiła remont, sąsiad podzielił moje zdanie.

Dziękuję za obszerną opinię i uwagi. Właśnie szykuję się do remontu domu i myślałem o tej firmie. Teraz zastanawiam się nad http://www.majsterdamian.pl/, bo ich strona wygląda całkiem profesjonalnie ale też nie jestem pewien czy mogę im zaufać.