Witam serdecznie,
Otrzymałem w spadku dom z lat ok. 76 roku, tzw kostka z stropodachem. Niestety, budynek w latach ubiegłych miał prawdopodobnie nieszczelny dach, co spowodowało zawilgocenie żużla (??) a w efekcie pęknięcia na dużej części obwodu budynku ścian pod ogniomurem. Dach o wymiarach 10*9m został kilka lat temu uszczelniony styropapą + nowa papa i został wykonany jeden kominek wentylacyjny dachu. Martwią mnie jednak pęknięcia na ścianach. gdyż mam wrażenie, że postępują. Czy takie pęknięcia są niebezpieczne dla konstrukcji budynku i ewentualnie jak zabezpieczyć się przed dalszym pękaniem. Niestety, kapitalny remont dachu w chwili obecnej nie wchodzi w rachubę.

szczerze .... wiązanie drutem gówna nie ma najmniejszego sensu, poczekaj na lepsze czasy
Weź fachowca od uszczelniania konstrukcji murowych, niech na wizji lokalnej rzuci okiem i się w tej materii wypowie

wróżenie z fusów tylko na muratorze dostępne

Na takie rzeczy gwarancję daje tylko Poxipol.

Bardzo często spotykany problem.

Krystian_Tarnowski pisze:szczerze .... wiązanie drutem gówna nie ma najmniejszego sensu, poczekaj na lepsze czasy
Weź fachowca od uszczelniania konstrukcji murowych, niech na wizji lokalnej rzuci okiem i się w tej materii wypowie

wróżenie z fusów tylko na muratorze dostępne

... Możesz trochę więcej, o jakich fachowcach myślisz ? Od dachu, murarza, projektanta czy architekta ? Na razie rozmawiałem z "fachowcami" z każdej dziedziny i każdy radził coś innego, dokładnie na 3 fachowców 3 różne porady (z architektem tylko nie gadałem)... Murarz - zostawić przy ocieplaniu dorobić kratki wentylacyjne, dekarz - wywalić żużel i zrobić dach odwrócony z wentylacją, budowlaniec (kierownik budowy) nie przejmować się, co miało pęknąć już pękło, kontrolować dach w kierunku szczelności ... Więc niestety, ilu fachowców, tyle opinii.

I każdy ma po trochu racji. Nie rozbierzesz to nie będziesz znał przyczyny. Jak nie ruszysz też ci to na łeb nie spadnie. Chyba.

xander119 pisze:I każdy ma po trochu racji. Nie rozbierzesz to nie będziesz znał przyczyny. Jak nie ruszysz też ci to na łeb nie spadnie. Chyba.

jeśli się jedzie po raz 10 do takich samych zgłoszeń i problemów nie trudno jest od razu stwierdzić co jest przyczyną i podać rozwiązanie zastosowane na poprzednich 9 pęknięciach

to się nazywa doświadczenie zawodowe przy konstrukcjach inżynierskich, problemy i przyczyny zawsze są te same więc co tu wiele kombinować i zachodzić co może być przyczyną i jak się z tym uporać raz a skutecznie

@Krystian_Tarnowski -czyli wszyscy doświadczeni "fachowcy" mieli rację ?? Trochę niespójne te ich opinie... A czy można zrobić coś, co pozwoli zabezpieczyć dach przed dalszym pękanie i pozwoli bezpiecznie użytkować go przez kolejne dziesiąt lat przy założeniu corocznych kontroli jego stanu i na bieżąco usuwając wszystkie nieszczelności ?? Może np. uszczelnić z zewnątrz pęknięcie i wykonać po ~trzy otwory aby "wentylować" żużel ? Czy to nic nie da ? Pytam, bo chcę wiedzieć na co się przygotować i w jakim okresie czasu. Czy taki dach wytrzyma jeszcze ~10 lat, czy raczej zbierać kasę i tematem zająć się wcześnie, tylko co będzie optymalnym rozwiązaniem ?

romcost pisze:@Krystian_Tarnowski -czyli wszyscy doświadczeni "fachowcy" mieli rację ?? Trochę niespójne te ich opinie... A czy można zrobić coś, co pozwoli zabezpieczyć dach przed dalszym pękanie i pozwoli bezpiecznie użytkować go przez kolejne dziesiąt lat przy założeniu corocznych kontroli jego stanu i na bieżąco usuwając wszystkie nieszczelności ?? Może np. uszczelnić z zewnątrz pęknięcie i wykonać po ~trzy otwory aby "wentylować" żużel ? Czy to nic nie da ? Pytam, bo chcę wiedzieć na co się przygotować i w jakim okresie czasu. Czy taki dach wytrzyma jeszcze ~10 lat, czy raczej zbierać kasę i tematem zająć się wcześnie, tylko co będzie optymalnym rozwiązaniem ?

Opinie mogą być różne to prawda, jednoznaczna jest zawsze ekspertyza którą wykona dla Ciebie uprawniony człowiek od takich problemów, na pytanie czy można zabezpieczyć dach odpowiadam: od kiedy fenicjanie wymyślili środek płatniczy wszystko można i technologia oraz technika budowlana nam na to pozwala

To, że wszystko można naprawić, to sobie z tego sprawę zdaje, ale moje pytanie na początku wątku było: "Czy takie pęknięcia są niebezpieczne dla konstrukcji budynku i ewentualnie jak zabezpieczyć się przed dalszym pękaniem". Z podkreśleniem "Niestety, kapitalny remont dachu w chwili obecnej nie wchodzi w rachubę".
Czy takie pęknięcia są niebezpieczne odpowiedź otrzymałem, że chyba nie, ale nadal nie wiem, czy istnieje niedroga metoda zabezpieczenia tego stanu, żeby uszkodzenia się nie powiększały i aby remont kapitalny odsunąć możliwie w czasie, bo na chwilę obecną przez Fenicjan nie dam rady zrobić kompleksowego remontu...

Zaklej pianką montażową.