Planuję kupić do łazienki wannę z hydromasażem. I moja żona uparła się, żeby ją fajnie obudować, jakimś kamieniem albo drewnem. I zastanawiam się czy taką wannę można obudować, zwykłą tak, ale z hydromasażem? Jak myślicie?
Bo gdyby się coś np. zepsuło i trzeba było wymienić, to co wtedy kuć wszystko?

Znajomi zabudowali wannę w tzw sarkofagu (mają b. dużą łazienkę) prawie 10 lat temu i nic im się nie zepsuło oprócz węża od słuchawki prysznicowej.
Inna znajoma ma taką wannę (narożną) i jej się zepsuła elektronika - na szczęście jej wanna nie była zabudowana, (była luźno przysunięta do ścian) więc obyło się bez demolki.

Proponuję przede wszystkim zrobić drzwi rewizyjne tzw serwisowe (co najmniej 30x30cm) aby umożliwiły w przyszłości dokonać podstawowych czynności serwisowych.
Na wypadek gdyby zepsuło się coś więcej to
obudowę wykonujemy w taki sposób (np tzw. sarkofag) aby można było z niej wyjąć wannę, bez demontażu stałej zabudowy. Gdy nie ma możliwości zrobienia sarkofagu, czy innej stałej zabudowy, to producenci wanien oferują panele maskujące bok wanny.

Oczywiście ze można taka obudowac Nawet trzeba bo zazwyczaj tak wanny mają rurki od doprowadzenia wody do dysz które widać bo są z zewnątrz.

Dzięki za rady:)

Oczywiście, że można ją obudować i oczywiście, że w razie czego będzie trzeba kuć

praktycznie każdą wannę trzeba obudowac. Może oprócz tych w stylu retro. No niestety takie wymagania, ale jeśli chodzi o takie z hydromasażem to lepiej zainwestowac już w bardzo porzadną.

Obudować można, drzwiczki serwisowe muszą być, zawsze to zabezpieczenie;)

Tylko awarii się obawiam. Te drzwiczki serwisowe też chyba do końca nie załatwią sprawy. Jak się coś grubszego zepsuje pewnie trzeba będzie wszystko kuć:(

zdecydowanie jest to najgorszy scenariusz

Oj dokładnie. Znam to z autopsji, niestety wanna była montowana "fachowo" na stałe. D r a m a t .