Witam


W tym tygodniu mam zamiar zacząć budowę domu z betonu komórkowego . Niektóre z palet były niewłaściwie zabezpieczone i przez zimę namokły deszczem . Czy takie namoknięte bloczki szybko wysychają ? Czy od wody i mrozu mogły coś stracić ze swojej wytrzymałości ???

Jakie macie doświadczenia ? Dzięki za odpowiedzi .

Jak mróz nie spowodował ich destrukcji to wszystko w porządku.
Bloczki należy podsuszyć już przed wbudowaniem.
Zbyt ciężkie wyciskają zaprawę ze spoin i trudno się je docina.

Po czym poznać taką destrukcje spowodowana przez mróz ?? Takie bloczki sie kruszą ???
Po tych moich nic takiego nie widzę ,teraz wyschły w słońcu .

Nie, bloczki betonowe schną wolno. Dopóki nie wyschną nie mają też nominalnych parametrów nośności. To nie to samo co pustaki ceramiczne, które podmakają powierzchniowo i nawet wilgotne nadają się do murowania...

Przypilnuj, by ten beton dokładnie się osuszył. Na Twoim miejscu potrzymałbym go do schnięcia jeszcze trochę czasu nawet jak nie ma oznak tego, że jeszcze wilgoć się utrzymuje. Beton to materiał przez który woda może przeniknąć głęboko do środka i warto by się jej pozbyć przed stawianiem ściany. Ja jak budowałem to beton Termalica przechowywałem pod plandeką, zasłoniłem materiałem z każdej strony i zrób tak jak będziesz już osuszysz materiał.

Tak argument wszystkich co sprzedają ceramikę jest taki że bloczki ceramicznę nasiąkają powierzchniowo tylko np jak w trakcie budowy ci napada od góry do muru to w ścianie będzie szklanka wypełniona wodą i ciekaw jestem ile lat będzie to wyparowywało... Gazobeton wchłonie wilgoć ale i ją wypuści szybko

Do tego jeszcze bloczki Ytong nie nasiąkają cale w masie tylko do 20 % bo mają niepołączone pory powietrzne w bloczki i np na wodzie pływają w odróżnieniu od Solbetu.

Przemek Wipler pisze:Tak argument wszystkich co sprzedają ceramikę jest taki że bloczki ceramicznę nasiąkają powierzchniowo tylko np jak w trakcie budowy ci napada od góry do muru to w ścianie będzie szklanka wypełniona wodą i ciekaw jestem ile lat będzie to wyparowywało... Gazobeton wchłonie wilgoć ale i ją wypuści szybko

Do tego jeszcze bloczki Ytong nie nasiąkają cale w masie tylko do 20 % bo mają niepołączone pory powietrzne w bloczki i np na wodzie pływają w odróżnieniu od Solbetu.

Poza tym jak się da potem wełnę z paroizolacją, to wyschną

Dokładnie tak kolego Ściana będzie sobie ładnie oddychała

Jak ci w trakcie budowy napada do pustaków to jest to wina Twoja i Twojego wykonawcy, że nie zabezpieczył budowy. To jest podstawa murowania z Porothermu, żeby nie dopuścić do wypełnienia szczelin pustaka wodą - szczególnie w sytuacji kiedy możliwe są spadki temperatur poniżej zera. W cieplejszych miesiącach problemu nie ma - taka woda zostanie usunięta z muru samoistnie. Maksymalna nasiąkliwość ceramiki i tak jest niższa niż betonu komórkowego - były badania na ten temat (tzn. ile wody jest w stanie "wypić" pustak ceramiczny i beton). Jest oczywiste, że beton jako materiał o znacznie mniejszej gęstości, taką nasiąkliwość będzie mieć znacznie wyższą!

Czyli przy każdym deszczu powinno się nakryć mury folią ? i to dobrze bo jak wiatr zwieje i będzie np burza to wtedy naleje. I to nie wyparuje tak od razu z muru Przecież te kanały są wąskie Jak na mokry pustak murarz domuruje kolejną warstwę... wtedy woda zostanie w nich na wiele wiele lat Później przemarzanie zimą grzyb na ścianie Mostek termiczny gotowy.

Jak rycerze ceramiki odeprą ten cios?

Tu się kłania wysoka paroprzepuszczalność ceramiki. Woda nie zostanie na wiele lat (jak można w ogóle tak pomyśleć! ) tylko zostanie z czasem usunięta z muru samoistnie. Problem tylko w tym, że przy tym procesie ściana będzie ciągle lekko wilgotna i będzie plamić tynk. W związku z tym nie powinno się dopuszczać do zawilgocenie pustaków od wewnątrz, bo to mocno opóźni proces wysychania ścian (w murze i tak jest przecież cała masa wody pochodzącej z zaprawy!). Wykończeniówki nie powinno się zaczynać jeżeli ściany są mokre, bo to po prostu nie ma sensu.

Plamienie tynku .... !!!! To brzmi strasznie. Takie żółte plamy są okropne. Wychodzą nawet po zamalowaniu.

Od plam na tynku gorsza jest tylko hiszpańska inkwizycja!!

A tak poważnie - jak się otynkuje mokrą ścianę to jest to oczywiste, że wilgoć będzie dążyła do wyjścia na zewnątrz (zjawisko dyfuzji). Różnica jest tylko taka, że Porotherm zamaka powierzchniowo, a beton komórkowy chłonie wodę w pory... Gdzieś widziałem porównania, że beton potrafi zaabsorbować tyle wody, że zwiększa swoją masę o 50%. Porotherm bodaj 10%...

No wszystko pięknie brzmi tylko że kto stawia ściany na kałuży. Z powietrza gazobeton nie wchłonie tej wilgoci bo jak ją szybko przyjmie tak też szybko się osuszy Fundament jest zaizolowany ściany otynkowane i pomalowane A od wewnątrz to nawet lepiej jak materiał oddycha. To nie jest argument na plus dla ceramiki.