W przypadku kontroli Nadzoru budowlanego kto poniesie kare za brak odbioru technicznego, własciciel (ktory tam nie mieszka) czy uzytkownik ktory faktycznie tam mieszka?
Proszę o pomoc, może ktoś był w takiej sytuacji

właściciel, gdyż nie dopilnował obowiązku odbioru obiektu

Własciciel nie zyje a jego zona nie ma dostepu do domu. co w takim przypadku

to nie takie proste już teraz

trzeba ustalić czy byli małżeństwem czy mieli rozdzielność majątkową, kto jest prawnym właścicielem budynku w dokumentach, sprawdzić księgę wieczystą w sądzie (odpłatnie coś koło 60zł ), itd ... itd ... na forum możesz tylko się ogólników dowiedzieć lecz sprawa wymaga podejścia prawnika do tego

jak zadajesz pytanie to zadawaj je z pełną informacją ! bo zaraz się okaże że żona jest pozbawiona praw, a dzieci siedzą w Australii

nie było rozdzielnosci, ale nie ma przeprowadzonej sprawy spadkowej po mezu bo wszystkie papiery byly na niego, a wlasnie jedno z 3 dzieci zamieszkalo w nieodebranym domu. art. 93 paragraf 7 prawa budowlanego mówi, że kto użytkuje a nie kto jest właścicielem ponosi karę i jak to interpretować

dokładnie tak jak jest napisane (kto użytkuje) , a użytkownikiem jest osoba posiadająca tytuł prawny , a nie osoba mieszkająca czyli lokator

nicole2121 pisze:nie było rozdzielnosci, ale nie ma przeprowadzonej sprawy spadkowej po mezu bo wszystkie papiery byly na niego, a wlasnie jedno z 3 dzieci zamieszkalo w nieodebranym domu. art. 93 paragraf 7 prawa budowlanego mówi, że kto użytkuje a nie kto jest właścicielem ponosi karę i jak to interpretować

Dokładnie, czyli właściciel. Bo rozumiem, że Ty wynajmujesz ten lokal? Jesli tak, to na pewno to nie będzie kara dla Ciebie. A jeśli sytuacja jest tak skomplikowana jak piszesz, to będzie trzeba znaleźć spadkobierców właściciela.

Ja nie użytkuję i nikt tego nie wynajmuje, chodzi o przypadek z życia wzięty, córka wprowadziła się do domu który nie ma odbioru. Matka nie ma dostępu do niego i w żaden sposób nie może jej stamtąd wysiedlić, ani odbioru dokończyć. Nikt nie jest tam zameldowany. Więc chyba pozostaje jej (matce) tylko czekać na sprawę sądową.