Witam.
Mieszkam w starej kamienicy zaadaptowanej do celów mieszkaniowych, mieszkam na pierwszym piętrze z dwóch plus strych, który częściowo też jest użytkowany. W moim mieszkaniu nie ma wolnych kominów wentylacyjnych, są tylko spalinowe. Co zrobić by w łazience, którą dopiero stworzę i kuchni nie wyrósł grzyb. Czy wystarczy kratka na kuchnie a stamtąd nawiewnik w oknie? Nie chce ingerować w ściany zewnętrzne, bo dopiero co była zrobiona elewacja, ale myślałem o nawiewnikach higrosterowalnych , które chcę zamontować w górnej części okna. Budowa nowych kominów odpada.
Jestem w trakcie remontu, więc jestem otwarty na różne skuteczne rozwiązania w ramach cenowego rozsądku.
Pozdrawiam

Kierując się cenowym rozsądkiem odbiegasz od zdrowego rozsądku. Albo zrobisz tak by było prawidłowo albo nie rób w ogóle bo zapłacisz za coś co nie będzie działało lub działało w połowie.

czyli jak?

Wykonać prawidłową wentylację wyciągającą powietrze z pomieszczeń wilgotnych wprowadzając świeże do pomieszczeń suchych.

W takim razie zrobię wyciągową na klatkę schodową z łazienki, a w kuchni nawiewniki higrosterowalne.

Higrosterowalne mogą być tylko wywiewniki . Nawiewnik jest zimny, więc wokół niego zawsze jest wysoka wilgotność względna, nawet jak w pomieszczeniu jest 30%

To może kratkę z klatki do łazienki, by wciągać powietrze, z łazienki kratka na kuchnie i trzecia na zewnątrz w oknie?