Zauważyłem, że naczynko zbiorcze w mojej instalacji grzewczej w ostatnich dniach zaczęło się "pocić". Jaka jest tego przyczyna i jak się jej pozbyć?

Hmm- a czy instalacja pracuje teraz czy nie? Domyslam się że nie..? W takim razie naczynko zostało wychlodzone, a 'poci sie' poniewaz wykrapla sie na nim para wodna zawarta w powietrzu. (Gdzie znajduje sie to naczynie? Czy oby nie panuje tam zbyt duza wilgoc? Moze da sie zapewnic lepsza wentylacje?). Nie ma się czym szczegolnie przejmowac.. Może warto pomyslec o izolacji naczynka..-owinąć dokładnie jakąś wełną mineralna, wata szklana itp. Ewentualnie mozna pokusić sie o wlasnoręczna izolację z pianki poliuretanowej- owinąć naczynko blacha, tektura albo czyms podobnym i wtrysnac pianke- ja tak izolowalem bojler, choc uwazam ze w przypadku naczynia wzbiorczego to gra niewarta swieczki. Proszę jeszcze sprawdzić stan emalii na naczyniu.

Instalacja nie pracuje. Naczynko znajduje się pod dachem w górnej łazience- tak się złożyło, że kupiłem stary dom i odrywawszy boazerię pod dachem "odkryłem to cudo". Kilka dni nie było mnie w domu a zrobiły się ostatnio upały - w porównaniu z tym co było wcześniej i gdy wróciłem zobaczyłem, że jest mokre. Po przewietrzeniu domu problem zniknął. A o emalii na naczynku nie słyszałem- zwykłe, stalowe, pomalowane podkładówką.
Faktycznie je zaizoluję i poprawię wentylację w tej łazience...

Dziękuję za pomoc!