Witam, przeszukując inne tematy nie znalazłem takiego, który mnie interesuje. Otóż mam problem z wyciekającym mleczkiem wapiennym z tarasu. Czy pogoda deszczowa czy bezdeszczowa (nawet 1,5 mies. bez kropli czerwiec/lipiec ub.rok) stale sączy się woda z mleczkiem. Taras ma izolację p.wilgociową w postaci papy termozgrzewalnej, dalej wylewka betonowa zbrojona, folia w płynie i na to płytki gresowe (oczywiście wszystko mrozoodporne, klej elastyczny), obróbka blacharska, rynna. Sączenie nastepuje pod opierzeniem z blachy, czyli pewnie spod papy. Wykonano go 2 lata temu ma 20m kw. Pod tarasem nieogrzewana piwnica, ale z 5cm warstwą styropianu na suficie (może to jest ta przyczyna). Czy ktoś może mi pomóc?

Ciekawy przypadek. Jeżeli na papie nie ma styropianu to prawdopodobnie następuje skraplanie pary wodnej wewnątrz. W którym dokładnie miejscu - nie mam pojęcia.
Nie wiadomo też jak wyglądają połączenia taras - ściana. Może tam woda powoli wchodzi i przez cały rok powoli ścieka.

Na przyszłość RADA DLA INNYCH !!! Nie ma miejsca dla papy termozgrzewalnej na tarasach!

Pod wpływem mrozów ona się po prostu rwie.

Ten objaw świadczy o skraplaniu się pary wodnej pod papą. Mimo, że piwnica jest nieogrzewana, to ma temp. wyższą niż na zewnątrz. Możesz spróbować usunąć styropian ze stropu, ale zapewne będzie strop przemarzać. Niestety, taras wymaga kapitalnego remontu!

No jasne, gdzie papa na tarasie tam problem. Jestem za izolacjami w płynie na tarasy, typu superflex czy Prim Styrozol. Łatwe w nakładaniu i super elastyczne, po za tym Styrozol zapobiega wydostawaniu się mleczka wapiennego na płytki i tym samym niszczeniu fug.