Wiram Państwa, proszę o poradę:

Zakupiłem pompę hydroforową MHI1300 INOX wraz ze zbiornikiem 80l. Następnie zamontowałem ją i nastąpił problem - pompa nie może nabić wymaganego ciśnienia i grzeje się. Na wyłączeniu dochodzi do 2,4-2,6 bar i ani drgnie. Zmieniłem podłączenie na zasysaniu z rur PE na stalowe 1'. Studnia została sprawdzona na szczelność i nie wykazała nieszczelności w postaci pęcherzyków powietrza. Nadmieniam, że studnia została odwiercona 5 lat temu i wprowadzono rury ocynkowane 1,5". Przez te lata pobór wody był znikomy. Odwiert wykonano na głębokości 7,7. Wody jest obecnie 5,30 w rurze, a 2,40 jest do lustra wody by pompa mogła ją zassać. Podłączenie wykonałem następująco: trójnik red. 1,5-1", 20 cm rury 1", śrubunek 1', zawór sitkowy 1', zawór zwrotny 1', kolano 1' połączono z pompą.

Nie mam wiedzy, jaki jest napływ wody z pokładu wodonośnego, czy aby nie kupiłem za mocnej pompy?

Przeprowadziłem sprawność pompy, czy nie jest wadliwa, wyjmując cały zestaw ze studzienki i nalewając do wanny wodę ok. 100 l. Pompadziała bez zarzutu. Wyłącza się przy 3 bar, a załącza przy 1,3 bar.

Pomóżcie - co zrobić, by pompa spełniała swoją rolę.

Myślę że problem tkwi jednak w sile zasysania. Pompa jest przeznaczona do max 8m.

WłodzimierF, Twoja instalacja po stronie ssawnej pompy to parodia. Bardziej schrzanić instalacji się chyba nie da.
Pół wieku temu robiono już instalacje hydroforowe pracujące bezawaryjnie ponad 25 lat więc warto może znaleźć w pobliżu taką instalację i zobaczyć jak jest zrobiona.
Od tamtych czasów jedno się zmieniło na plus ..... wynaleziono i upowszechniono Wąż zbrojony PVC dzięki czemu instalacja po stronie ssawnej pompy może być praktycznie bezstratna (straty przy przepływie przez ten wąż są bardzo małe).
Mam nadzieję, że nie jest to studnia bita.