Witam
Mam kilka pytań odnośnie gładzi na ściany wyrównane z karton gipsu otóż jest ona już położona i pozacierana (megaron super finish) ale teraz moje pytanie do was w nie których miejscach jest karton gips ładnie pokryty a w nie których jest prześwit w sumie widać karton.... czy może tak być zagruntować to i malować?! czy raczej poprawić to położyć gładź na te miejsca...robił mi to fachowiec który się niby zna jest to już wiekowy człowiek mówi że może być tylko grunt i malować.Czekam na rady i dobre słowo.
Karton gipsu , gładź...?
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
Karton gipsu , gładź...?
POZDRAWIAM!!!
-
IWB
Re: Karton gipsu , gładź...?
skoro fachowiec mówi malować to malować i jaki w tym problem ???
Re: Karton gipsu , gładź...?
Problem w tym taki jak napisałem wyżej że powinno chyba być pokryte wszystko w gładzi fachowiec ten który to robił to bardzo wporzadku osoba dużo już dla mnie zrobił ale z obserwacji wiem że nie zawsze ma rację...pozatym gladz jest do poprawy w nie których miejscach i chcę to zrobić samemu i w sumie nie wiem czy poprostu na ta gladzi mogę ewentualnie kłaść następną warstwę poprawkową?
POZDRAWIAM!!!
Re: Karton gipsu , gładź...?
To chyba jakiś obłęd z tymi gładziami i całym z tym związanym cyrkiem. To jest budowlany masochizm.
Po jaka cholerę inwestować pieniądze w coś, co za kilka miesięcy będzie wygladało jakby miało kilka lat. Gładzie są specjalnością polskich malarzy, bo nic innego w życiu nie widzieli i nie mają pojęcia, że można zrobić coś taniej i lepiej z korzyścią dla inwestora.
Rozwiazaniem są tapety typu Rauhfaser, o różnej ziarnistości, które można wielokrornie malować, w których można wiercić otwory i ponownie je zamykać, bez wpływu na wygląd ściany (wystarczy szpachla akrylowa). Dodatkową zaletą tapet jest możliwośc ich naklejania na tynkach wapienno-cementowych, wapienno-piaskowych i innych nierównych powierzchniach, bez konieczności wykonywania drogich gładzi!. Efekt optyczny jest najlepszym dowodem wyższości tego typu tapet nad gładziami. Po kilku latach użytkowania i wielokrotnym malowaniu, trzeba gładzie skrobać, a następnie ponownie nałożyć. Ci, co za to musieli zapłacić, wiedzą ile taka "przyjemność" kosztuje. Tapety nawilża się wodą, ściąga ze ścian, nakleja nowe i znowu maluje. Można to zrobić to samemu.
Na zachód od Odry gładzie kładzie się w muzeach, pałacach i w polskich domach.
Po jaka cholerę inwestować pieniądze w coś, co za kilka miesięcy będzie wygladało jakby miało kilka lat. Gładzie są specjalnością polskich malarzy, bo nic innego w życiu nie widzieli i nie mają pojęcia, że można zrobić coś taniej i lepiej z korzyścią dla inwestora.
Rozwiazaniem są tapety typu Rauhfaser, o różnej ziarnistości, które można wielokrornie malować, w których można wiercić otwory i ponownie je zamykać, bez wpływu na wygląd ściany (wystarczy szpachla akrylowa). Dodatkową zaletą tapet jest możliwośc ich naklejania na tynkach wapienno-cementowych, wapienno-piaskowych i innych nierównych powierzchniach, bez konieczności wykonywania drogich gładzi!. Efekt optyczny jest najlepszym dowodem wyższości tego typu tapet nad gładziami. Po kilku latach użytkowania i wielokrotnym malowaniu, trzeba gładzie skrobać, a następnie ponownie nałożyć. Ci, co za to musieli zapłacić, wiedzą ile taka "przyjemność" kosztuje. Tapety nawilża się wodą, ściąga ze ścian, nakleja nowe i znowu maluje. Można to zrobić to samemu.
Na zachód od Odry gładzie kładzie się w muzeach, pałacach i w polskich domach.

