Witam.
Mam zamiar zrobić mały remont kuchni. Jak kupiłem mieszkanie to w kuchni były położone panele ścienne na suficie i ścianach a pod nimi styropian 5cm. Ściana z oknami mocno napuchła, wystarczy dotknąć by zaczął się sypać tynk. Szczególnie przy oknach. Na ścianach pod tynkiem mam "supreme". Pierwotnie miałem zamiar zbić tynk i zdjąć supreme i położyć na nowo tynk cementowo-wapienny z dużą ilością wapna na ostatniej warstwie tynku. Inny fachowiec podpowiedział, żeby po oczyszczeniu położyć wełnę mineralną i regipsy (zielone lub czerwone). Proszę o poradę, co będzie lepsze.

Co do podłogi to przy zlewie i kuchence chcę położyć terakotę. Podłogę mam z desek. Czy muszę zdejmować deski z podłogi czy mogę położyć kafelki na dechy?


Pozdrawiam

Mi się wydaję że kuchia najfajniej wydląda z płytkami jakimiś ładnymi. Można to zrobić na regipsie ale nie polecam.

Deski mają to do siebie, że jednak pracują, dlatego przed położeniem nowej podłogi warto ściągnąć deski, bo inaczej kafle będą pękały.

to że pracują to wiem. natomiast chciałbym max 50cm od szafki je mieć. reszta podłogi to będą deski. jeślibym terakotę położył na deski to będzie "schodek", a wolałbym go wyeliminować. tylko niezbyt wiem jak.
a tak ogólnie to bardziej interesuje mnie co zrobić ze ścianą. wełna+regips czy tynk.

BelMakor pisze:Witam.
Mam zamiar zrobić mały remont kuchni. Jak kupiłem mieszkanie to w kuchni były położone panele ścienne na suficie i ścianach a pod nimi styropian 5cm. Ściana z oknami mocno napuchła, wystarczy dotknąć by zaczął się sypać tynk. Szczególnie przy oknach. Na ścianach pod tynkiem mam "supreme". Pierwotnie miałem zamiar zbić tynk i zdjąć supreme i położyć na nowo tynk cementowo-wapienny z dużą ilością wapna na ostatniej warstwie tynku. Inny fachowiec podpowiedział, żeby po oczyszczeniu położyć wełnę mineralną i regipsy (zielone lub czerwone). Proszę o poradę, co będzie lepsze.

Co do podłogi to przy zlewie i kuchence chcę położyć terakotę. Podłogę mam z desek. Czy muszę zdejmować deski z podłogi czy mogę położyć kafelki na dechy?


Pozdrawiam

Jeśli nie chcesz zrywać desek, to zapomnij o płytkach, tylko dobij porządnie deski do legarów i połóż panele, które mogą być w kuchni i nic im się nie stanie (np balterio). A jeśli chcesz płytki i koniec, to niestety musisz pozrywać deski, bo inaczej popękają w ciągu miesiąca-dwóch.

Jasne, każda kuchnia wygląda ciekawiej i bardziej nowocześnie niż kuchnia z jakimś gumoleonem czy czymś na podobieństwo tego; to jest na przykład dla uzmysłowienia : http://www.tuplytki.pl/98276,kuchnia-ce ... adyz-login
Ja nie przepadam za "drewnianym" stylem kuchni, nie specjalnie poruszają mnie takie rustykalne, wsiowe klimaty - ewidentnie bardziej cenię sobie minimalizm i nowoczesność; taką fajną płynność chcę osiągać w mieszkaniu, no i ważne by bezproblemowo się czyściło.

Jak dla mnie najlepsze do kuchni są panele z naturalnego drewna, oczywiście odpowiednio zabezpieczone. Barlinek w swojej ofercie posiada bardzo duży wybór preparatów do pielęgnacji drewna.

decoroom pisze:Tylko kolega już ma podłogę i pyta o płytki. Najpierw prace brudne, na koniec czyste, taka jest zasada. Jeśli jest możliwość sugerowalibyśmy jednak spróbować zdjąć deski przed położeniem glazury, albo pomyśleć o innym rozwiązaniu, np. tafli szkła. w pasie międzyszafkowym.
www.decoroom.eu

Jakiego typu to miało by być szkło - hartowane? O ile droższe jest takie rozwiązanie od zwykłych płytek i czy miejsce połączenia jest jakoś zabezpieczone? Jeżeli dobrze to rozumiem między taflą szkła a płytkami jest jakaś spoina?

moim zdaniem jesli tak sie uparłeś na te deski to pozostają albo one same,tylko je podrasuj,albo panele,lylko to raczej marny pomysł,zwłaszcza na dechy.

proponowałabym zdjąć deski, jeśli chcesz położyć glazurę. Jak już ktoś wspomniał, deski pracują! Natomiast, jeśli mogę wyrazić swoje zdanie, polecałabym Ci raczej deski z egzotycznego drewna, wytrzymują spokojnie warunki, jakie panują w kuchni.

http://www.urzadzamy.pl/kuchnia/aranzac ... _3145.html
http://muratordom.pl/kuchnia/pomysly-na ... ml?&page=0
http://www.stargardszczecinski.ddd.com.pl/porady/3

Mnie by się marzyła lśniaca biała kuchnia, ale chyba bym się nie odważyła, bo bałabym się, że jej nie doczyszczę. Ale widziałam super aranżację z podłogą porcelain white i nie mogę o niej teraz zapomnieć.

Mnie by się marzyła lśniaca biała kuchnia, ale chyba bym się nie odważyła, bo bałabym się, że jej nie doczyszczę. Ale widziałam super aranżację z podłogą porcelain white i nie mogę o niej teraz zapomnieć.

Miała Pani na myśli szafki czy podłogę? Jasne wnętrza mnie uwidaczniają kurz, zabrudzenia.

Jak kuchnia to tylko z jasnymi płytkami i blatami oraz ciemnymi (dla kontrastu) meblami

Płytki i blatyjavascript:showIframe()

jednak odradzałabym zbyt jasne lub zbyt ciemne. Na jasnych widać tłuszcz, coś tam zawsze skapnie z obiadu. A barszcz czy pomidory pozostawiają ślad na białym, ba, nawet herbata. Z kolei na ciemnych - mocny brąz, czerń widać osad i zacieki z wody, także trzeba dokładnie wycierać meble, blat i podłogę. Zmagam się z tym co dzień. Teraz wybrałabym jednak nie gres, a drewno i mieszane - np. bambus tygrysi , ewentualnie dąb madryt:
http://www.budujemydom.pl/podlogi-i-pos ... firmy-kopp