miasto budując drogę (3 lata temu) podłączyło się do naszej prywatnej studzienki kanalizacyjnej i teraz po każdej większej burzy i opadów deszczowych wszystko spływa z drogi do naszej studzienki i zalewa nam piwnicę (woda wybija przez toaletę).Czasami woda sięga po kolana! to już trzeci raz. miasto twierdzi, że nie ma pieniędzy, a nasze fundamenty i ściany niszczeją. co możemy zrobić w tej kwestii? bardzo prosimy o jakąś poradę.

zamontuj zawór zwrotny (burzowy) na przyłączu

Weź prawnika i załóż sprawę w Sądzie Powszechnym. Na początku poniesiesz koszty ale później zostaną Tobie zwrócone. Weź jakiegoś specjalistę, który także oceni straty jakie przez to poniosłaś (mam na myśli tutaj podmywanie budynku i koszty remontu z tym związane). Po wyroku Sądu Miasto nagle będzie musiało znaleźć pieniążki na opuszczenie Twojej studzienki.