Azbest a bol w klatce piersiowej.
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Azbest a bol w klatce piersiowej.
Witam nie jestem budowlancem ale jak to za granica czasem sie takie prace wykonuje.A mianowicie mialem ostatnio kontakt z azbestem.Przez 3 dni docinalem aby dosztukowac plyty azbestowe.Przy czym zleceniodawca nie powiedzial mi co to jest, dopiero po fakcie.Zaplacil i sie rozplynal nie da rady namierzyyc goscia. Fakt mialem "maske" ale taka zwykla budowlana ktora pewnie wszystko przepuszczaala. Po pierwszym dniu mialem az taki dziwny osad na zebach jak by mi sie szkliwo pozdzieralo.Do tego minely niecale dwa tygodnie a ja odczuwam bule w klatce piersiowej i klucie w okolicach serca.Wystepuja one niemal przez caly dzien czasem sa silniejsze czasem slabsze.Pocztalem troche i naprawde mam obawy o swoje zycie.Mam dopiero 28 lat a nie chce byc kaleka lub gorzej. Dlatego jezeli ktos jest w stanie powiedziec mi gdzie do jakiego lekarza moge sie zglosic albo czy jest jeszcze jakas szansa na usuniecie tego [...] ze mnie prosil bym o odpowiedz. Nie pisal bym tu na forum gdyby bylo wszystko OK.Przy docinaniu tych plyt naprawde strasznie sie kurzylo ;/ pozdrawiam Bartek
Bartek
Re: Azbest a bol w klatce piersiowej.
Udaj się do lekarza pierwszego kontaktu on Cie odpowiednio pokieruje.
Re: Azbest a bol w klatce piersiowej.
Kolejny odcinek z cyklu super życie polaczków za granicą. A podobno jest tak cudownie i zarabia się miliony.
Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać.
Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać.
-
boogi
Re: Azbest a bol w klatce piersiowej.
1. Masz nauczkę na całe życie aby nie wpieprzać się w zawody o których nie masz zielonego pojęcia...
2. Kolejna "życiowa" nauczka - NIGDY nie pracować na czarno.... tylko w takim wypadku mogła wystąpić sytuacja o której psizesz tj.. "Zaplacil i sie rozplynal nie da rady namierzyyc goscia". W legalnej pracy miałbyś umowę i podstawę do złożenia pozwu w sądzie o odszkodowanie / dożywotnią rentę.
Azbezstu z płuc nie pozbędziesz się do końca życia...
A czym ochraniałeś oczy ?
2. Kolejna "życiowa" nauczka - NIGDY nie pracować na czarno.... tylko w takim wypadku mogła wystąpić sytuacja o której psizesz tj.. "Zaplacil i sie rozplynal nie da rady namierzyyc goscia". W legalnej pracy miałbyś umowę i podstawę do złożenia pozwu w sądzie o odszkodowanie / dożywotnią rentę.
Azbezstu z płuc nie pozbędziesz się do końca życia...
A czym ochraniałeś oczy ?
Re: Azbest a bol w klatce piersiowej.
Pracuje na bialo ale zaczynajac kurs niemieckiego i mieszkajac sam z dziewczyna nie da sie do konca wyrzyc ..Ja nigdy nie mowilem ze jest kolorowo za granica wiec kolego tam u gory nie mow tak do mnie. Czym oczy ochranialem?Soczewki nosze
W sumie teraz odczuwam tylko prawie codzien "klucie" w okolicach łopatek nie zawsze ale tak jak bym ocieral sie o papier scierny ;/ i czasem taki bol w okolicach mostka jak bym sie uderzyl. I nie zadawal bym glupich pytan gdybym znal na nie odpowiedzi a jak komus rece uschna wysilajac sie na komentarze tego typu co ugory to niech lepiej nie komentuja albo komentuja to o co prosilem..Troche to bez skladu i ladu ehh
Bartek
-
boogi
Re: Azbest a bol w klatce piersiowej.
Przepraszam...ale w takiej sytuacji to skończony [...] udałby się zaraz po pierwszych objawach do lekarza... Byłeś? Chyba nie skoro zadajesz głupie pytania na forum internetowym.
Praca bez zabezpieczeń przy azbeście to nie szlifowanie gładzi gipsowej...
Praca bez zabezpieczeń przy azbeście to nie szlifowanie gładzi gipsowej...
-
Hydromarozo
- Zainteresowany

- Posty: 69
- Rejestracja: 25 paź 2011, 17:49
- Kontakt:
Re: Azbest a bol w klatce piersiowej.
Nie chce się kłócić, ale muszę powiedzieć, że bardzo nieodpowiedzialne zachowanie pracować przy azbeście bez jakichkolwiek specjalnych zabezpieczeń. Radzę Ci udać się do lekarza pierwszego kontaktu. On na pewno Ci skieruje do odpowiedniego lekarza, który może Ci pomóc. Osobiście zdaje mi się, że nie wiele da się zrobić.
Pozdrawiam i powodzenia.
Pozdrawiam i powodzenia.
-
homo erectus
- Początkujący

- Posty: 2
- Rejestracja: 21 wrz 2012, 10:10
- Lokalizacja: Wwa
Re: Azbest a bol w klatce piersiowej.
Byłeś u lekarza ? Coś pomógł ?
Ostatnio zmieniony 23 sie 2020, 0:18 przez homo erectus, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Azbest a bol w klatce piersiowej.
Witam
Zawiodło BHP. NIe jestem lekarzem ale nie sądzę, że 3 dniowy kontakt z azbestem jest zabójczy. Gdybyś pracował 30 lat to na pewno. Poszukaj pulmonologa (od płuc) i zasięgnij porady.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia
Krzysiek mobilarch.pl
Zawiodło BHP. NIe jestem lekarzem ale nie sądzę, że 3 dniowy kontakt z azbestem jest zabójczy. Gdybyś pracował 30 lat to na pewno. Poszukaj pulmonologa (od płuc) i zasięgnij porady.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia
Krzysiek mobilarch.pl
- FURTACZ
- 1 - ostrzeżenie!
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 sty 2012, 12:33
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
Re: Azbest a bol w klatce piersiowej.
Witam
Twoje objawy to wg mnie stres. Azbest zabija ale po około 20 latach. Udaj się do lekarza i monitoruj płuca. Jakby co to dzwoń. Nie ma żartów RAK PŁUC to paskudna śmierć.[url] www.furtacz.pl
Twoje objawy to wg mnie stres. Azbest zabija ale po około 20 latach. Udaj się do lekarza i monitoruj płuca. Jakby co to dzwoń. Nie ma żartów RAK PŁUC to paskudna śmierć.[url] www.furtacz.pl
CENTRUM KSZTAŁCENIA BHP
-
arkadiusz11
- Początkujący

- Posty: 1
- Rejestracja: 27 lis 2014, 8:34
Azbest a bol w klatce piersiowej.
belikeme powiedz proszę choć tutaj dawno nie było wpisuna forum jak zakończył się Twój przypadek. Ja mam podobnie ciołem azbest przez chwilę bez maski poniżej 1 godziny i mam bóle w klatce i kaszel i duszności nie wiem czy to wyobraźnia płata figle ide do lekarza dzisiaj. Jak skończyło to się u Ciebie?
-
rychuzbudowy
- Początkujący

- Posty: 6
- Rejestracja: 26 mar 2014, 13:28
Re: Azbest a bol w klatce piersiowej.
Może azbest nie jest głównym powodem. Ale pewnie nawdychałeś się tego pyłu. TO nauczka, ze nie wolno na własną rękę bawić się z azbestem. Dlatego do usuwania go, warto zatrudnić profesjonalnaekipę, na przykład chłopaków z http://tartakprzewozny.eu/. Oni mają wszystkie pozwolenia, uprawnienia itd.
