W moim domu jest instalacja CO grawitacyjna która ma już ze 25 lat. Ze dwa razy już była spuszczana woda w celu wymiany pieca. Woda do napełniania jest czerpana z sieci wodociągowej. Przy następnej wymianie pieca chciałbym ewentualnie założyć zawory grzejnikowe termostatyczne. Teraz też są jakieś zawory ale maja tylko pokrętła otwórz/zamknij których boję się dotykać aby nie zaczęła kapać woda. Czy taka wymiana zaworów na termostatyczne to prosta, standardowa sprawa? A może mogą być jakieś problemy z powodu kamienia albo zużycia rur?

Jeśli chodzi o modernizację instalacji c.o. podpowiedzi w sieci jest sporo.
Co do samych głowic termostatycznych - kilka wskazówek znajdziesz w tym artykule: Termostatyczne zawory grzejnikowe. A o doborze poczytasz w tym: Dobór średnic termostatycznych zaworów grzejnikowych.
Bo generalnie przeciwwskazań do instalowania głowic termostatycznych na starych grzejnikach nie ma.
Jeśli jednak masz kocioł bez regulacji, nie będziesz się cieszyć pełna funkcjonalnością tych zaworów
A nie myślałeś o tym, aby do tego grawitacyjnego c.o. zainstalować pompę obiegową? Sprawność instalacji będzie lepsza i mógłbyś zaoszczędzić na paliwie...

A jeżeli mam kocioł ze sterownikiem (sterownik i dmuchawa) który trzyma zadaną temperaturę wody w obiegu i robi to dobrze. I w tej chwili obieg wody mimo że nie ma pompy obiegowej jest poprawny - wszystkie grzejniki są gorące. Czy po zainstalowaniu zaworów termostatycznych może być gorzej? Zawory termostatyczne chciałem zainstalować o średnicy takiej jak teraz mają rury przy grzejnikach. Zresztą w tej chwili tez są zawory nietermostatyczne, z pokrętłem otwórz zamknij. Ciekawe czy dla montera taka wymiana zaworów to ptosta sprawa.