Witam forumowiczów.

Chciałem pokazać ostatnią awarię w piecu na ekogroszek.

Piec to LING 25 kW.

6 lat w ciągłej eksploatacji.

Czy wam też tak skorodowało?

Ślimak zużył Ci się w typowym miejscu.

Nie wiem jak wilgotny opał stosowałeś, ale awarie ślimaków są właśnie między paleniskiem a otworem montażowym kosza.

Jak węgiel się pali na retorcie, to odgazowuje do dołu, on się zwyczajnie suszy.
Im głębiej i bliżej do kosza, tym docieramy do strefy beztlenowej.

Potraktuj to jako element eksploatacyjny, jak klocki w samochodzie, ok. 200zł i masz spokój na następne ok.6lat

Witam
Jak najbardziej ślimak jest elementem eksploatacyjnym. Nie można mieć tutaj pretensji do producenta kotła, bo nie jest to od niego zależne.
I tak długo tutaj ślimak wytrzymał tzn musiało być dobre paliwo. Proszę pamiętać, że nigdy paliwo nie będzie idealnie suche ( a jak ktoś sam kupował ekogroszek to wie jak mokre paliwo potrafią ludziom sprzedawać w sklepach) a nie zawsze jest czas i miejsce aby go wysuszyć. Tak więc ślimak pracuje w środowisku wilgotnym a do tego dochodzi wysoka temperatura. Dlatego 6 lat to i tak niezły czas eksploatacji.
Sam posiadam kocioł Ling 35kW i też już raz wymieniałem ślimak ( po 5 latach ), a z kotła jestem bardzo zadowolony
Pozdrawiam